Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Białas
|

Białas: Wraca zapotrzebowanie na bezpieczne przystanie

1
Podziel się:

Wraca zapotrzebowanie na bezpieczne przystanie, choć w skali, która jeszcze nie martwi. Ale inwestorzy są ostrożni, gdyż jeden dzień przestoju uświadamia, że rajd ryzyka ma wątłe podstawy, a o zmianę sentymentu jest łatwo.

Białas: Wraca zapotrzebowanie na bezpieczne przystanie
(TMS Brokers S.A.)

Dla podtrzymania rajdu ryzyka potrzebna jest jedna z dwóch rzeczy: oznaki silnej aktywności globalnej, albo bardziej akomodacyjna polityka pieniężna. W pierwszym przypadku aktualne odczyty makro niewiele nam powiedzą o tym, jak wygląda świat po brytyjskim referendum.

Z tym przyjdzie nam poczekać co najmniej do drugiej połowy lipca, kiedy otrzymamy wstępne szacunki indeksów PMI z Europy i USA. Dzisiejsze finalne odczyty z sektora usługowego opierają się na ankietach w ok. 80 proc. zbieranych przed referendum. Nadzieje na wsparcie optymizmu może dać raport z rynku pracy USA, który solidnym wynikiem wymaże rozczarowanie sprzed miesiąca; ale to dopiero w piątek. Dziś z USA poznamy jedynie rewizję majowych danych o zamówieniach na dobra trwałe, które raczej nie skupią większej uwagi.

Od strony globalnej polityki pieniężnej widzimy, że decydenci przyjmują nastawienie ,,wait-and-see" i spokojnie czekają na rozwój wypadków. W ostatnim przykładzie Bank Rezerwy Australii zgodnie z powszechnym przekonaniem utrzymał głową stopę procentową na 1,75 proc., a w komunikacie zaznaczył, że przy dostępnych informacjach roztropnym podejściem jest utrzymanie polityki monetarnej bez zmian. Zmiany w sytuacji krajowej (niższa inflacja) lub zewnętrznej (rozwój sytuacji po brytyjskim referendum) mogą zmusić bank do reakcji, ale na razie RBA czeka.

Czeka Bank Japonii, ECB i Fed. Dzisiejsze wystąpienia Merscha i Lautenschlaeger z ECB oraz Dudleya z Fed mogą rzucić więcej światła na to, jak bankierzy centralni patrzą na krajobraz po Brexicie. Dziś także przemawia prezes Banku Anglii, który w swojej ocenie sytuacji może być bardziej bezpośredni (w zeszłym tygodniu sugerował rychłość obniżek stóp procentowych).

Dzień schłodzenia nastrojów powinien premiować jena, dolara i franka. Ryzyko słabości najsilniejsze jest przy funcie (uwaga na wystąpienie Carneya o 11:30) i walutach surowcowych (AUD, NZD, CAD), które w ostatnich dniach radziły sobie relatywnie najlepiej. Obecna jest też presja na waluty rynków wschodzących, która nie omija także złotego. Sprzedaż złotego ma także ,,wsparcie" w polskim rządzie, który wczoraj ogłosił zmiany w systemie emerytalnym.

Choć demontaż OFE wygląda na mniej negatywny, niż część środowiska się obawiała, to jednak zmiany przypominają inwestorom o krajowym ryzyku politycznym. EUR/PLN 4,47 jest pierwszym poziomem oporu.

komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
jon
8 lat temu
polska to kraj dla wybrańców wszelkiej maści uprzywilejowanych.Drugi sort jest stadem niewolników przypisanych do pracy do 67r życia.Młodzi nie wierzcie obietnicom rządu,bo Wy za te wszystkie przywileje zapłacicie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
jon
8 lat temu
polska to kraj dla wybrańców wszelkiej maści uprzywilejowanych.Drugi sort jest stadem niewolników przypisanych do pracy do 67r życia.Młodzi nie wierzcie obietnicom rządu,bo Wy za te wszystkie przywileje zapłacicie.