Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Kursy walut. Euro najtańsze od grudnia

1
Podziel się:

Polski złoty radzi sobie coraz lepiej. W zasadzie można stwierdzić, że efekt grudniowych interwencji wyparował. To efekt globalnych nastrojów, ale także przekonania rynku o braku aktywności ze strony NBP.

Kursy walut. Euro najtańsze od grudnia
Kursy walut. Co z euro? (Pixabay)

W tym tygodniu na rynki globalne wróciły szampańskie nastroje. W dużym skrócie można powiedzieć, że Wall Street uznała temat "buntu Reddita" za rozwiązany. Akcje GameStop i AMC mocno tracą, "atak" na srebro został w zalążku stłumiony. Można wrócić do "normalności", czyli typowej hossy na sterydach dostarczanych przez Fed.

Ah, jeszcze Janet Yellen spotka się w tym tygodniu z regulatorami, aby "omówić temat zmienności małych spółek", pomędrkują i będzie po temacie. Tak na to patrzy dziś Wall Street i w efekcie wszystkie ważniejsze indeksy znów są przy historycznych maksimach, nie odnotowawszy niczego więcej niż chwilowej, drobnej przeceny.

Przedstawiciele Fed przyznali nawet rozbrajająco, że sytuacja rynkowa może "częściowo" (!) wynikać z prowadzonej przez bank centralny polityki, ale nie należy oczekiwać, że wywoła to jakiekolwiek głębsze refleksje.

Zobacz także: Puste stoliki, długi, prośby o pomoc. "Liczmy, że szczepionki zmienią sytuację"

Co ciekawe, pomimo dobrych nastrojów, para EURUSD notowana jest coraz niżej. Wydaje się, że działa na nią grawitacja fundamentów, które na ten moment są w Europie gorsze niemal pod każdym względem (spadek PKB wobec wzrostu w USA, niższe ryzyko wzrostu inflacji, straszenie przez EBC możliwą obniżką stóp, a to wszystko nadal przy wykupionym euro i wyprzedanym dolarze).

Notowaniom pary nie pomogły nawet spekulacje o tym, że premierem Włoch miałby zostać sam Mario Draghi (czyli były prezes EBC). Natomiast spadki EURUSD wobec euforii na globalnych rynkach nie zaszkodziły złotemu i częściowo nawet dzięki nim para EURPLN notowana jest dziś najniżej od 20 grudnia!

Po prawdzie niemal wszystkie rynki wschodzące radzą sobie dobrze, kapitał ewidentnie szuka jeszcze możliwości zarobku dopóki nastroje się nie pogorszą. Widać to nawet w takich przypadkach jak turecka lira, która jest najmocniejsza od sierpnia ubiegłego roku.

Wydaje się też, że rynek nabrał przekonania, że grudniowe interwencje NBP miały za zadanie głównie wygenerować wyższą wpłatę do budżetu, a przez to nie będą jakoś zapalczywie kontynuowane. Rada oczywiście napisze, że w razie potrzeby będzie reagować, ale tu potrzebne byłyby natychmiastowe działania, gdyż już przekroczyliśmy poziomy, przy których NBP interweniował w grudniu.

W danych mamy dość sprzeczny obraz. Z jednej strony fenomenalny raport z rynku pracy za czwarty kwartał napłynął z Nowej Zelandii, umacniając tamtejszego dolara. Nowa Zelandia jest jednak dość specyficznym przypadkiem, niekoniecznie odzwierciedlającym globalne realia.

Z drugiej strony dość mocno spadły chińskie indeksy PMI, zarówno w przemyśle, jak i usługach. Dziś, poza decyzją RPP, mamy raport ADP z USA (14:15), indeks ISM dla sektora usług (16:00) oraz zalew wystąpień przedstawicieli banków centralnych. O 9:00 euro kosztuje 4,4758 złotego, dolar 3,7171 złotego, frank 4,1393 złotego, zaś funt 5,0835 złotego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
wiadomości
forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
xtb
KOMENTARZE
(1)
Baca
3 lata temu
Rząd zafundował swym wyborcom wspaniałe czasy,dał im 500 a zabrał 1500 i wie że się nie kapną . A ile obiecanek będzie przed wyborami że wszystko za darmo. Powinni może ogłosić że wyborcy pisu i fanatycy KK będą mieć wszystko za darmo jak w PRL ludzie dostawali mieszkania,domy za darmo,kredyty bezzwrotne dla uprzywilejowanych ,remonty za darmo,wszystko mieli za darmo . Czemu by nie mieli mieć teraz za darmo nawet w sklepach okazując legitymację zdrajcy, za darmo. Jestem za.