Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
DSŁ
|
aktualizacja

Kursy walut. Ograniczone pole do dalszej przeceny dolara

6
Podziel się:

Oczy inwestorów są zwrócone na inflację w USA. Prawdopodobny wzrost tempa podwyżek cen ogranicza szanse na dalszą przecenę amerykańskiej waluty.

Kursy walut. Ograniczone pole do dalszej przeceny dolara
Kursy walut. Co z dolarem? (Domena publiczna)

Czwartkowa sesja przyniosła lekkie umocnienie złotego zarówno w relacji do euro jak i dolara, gdzie kursy kończyły sesję nieco poniżej 4,49 oraz 3,68 zł. Z kolei do większych zmian nie dochodziło na parze EUR/USD, która notowana była poniżej 1,22.

Na froncie danych dominowały publikacje z USA, jednak nie było to odczyty, które istotnie zmieniałyby nastroje na rynkach finansowych. Amerykański PKB za pierwszy kwartał tego roku został potwierdzony na poziomie 6,4 proc. kw/kw SAAR.

Ponadto tygodniowe dane z rynku pracy pokazały dalszy spadek wniosków o zasiłki dla bezrobotnych do 406 tys. z 444 tys. Jednak pod kątem oczekiwań wobec polityki pieniężnej dane te schodzą na drugi plan, gdyż w centrum uwagi będą piątkowe wskaźniki inflacyjne PCE, które są miarami preferowanymi przez Fed przy ocenie realizacji celu inflacyjnego. Konsensus rynkowy oczekuje wzrostu bazowego PCE do 2,9 proc. r/r w kwietniu z 1,8 proc. w marcu.

Zobacz także: Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?

Taki wynik oznaczałby przebicie punktowo 2 proc. celu Fed oraz zbliżenie do osiągnięcia celu w średnim terminie. Wysoki odczyt PCE w połączeniu z widocznym w ostatnich dniach powolnym otwarciem drzwi do rozpoczęcia dyskusji na ograniczeniem skupu aktywów przez Fed (pomimo stanowiska większości o utrzymaniu łagodnego nastawienia w polityce pieniężnej) może ograniczać pole do dalszej wyprzedaży amerykańskiego dolara.

Wsparciem dla dolara może okazać się również zapowiadane przez amerykańskie media ogłoszenie przez prezydenta Bidena nowego budżetu na 2022 o wartości 6 bln USD, co przełożyło się na wzrost rynkowych stóp procentowych.

Z kolei w Europie w piątek obserwowane będą dane ankietowe ESI mówiące o nastrojach gospodarczych na kontynencie. Po solidnych odczytach indeksów PMI czy IFO w ostatnim czasie, konsensus rynkowy zakłada wzrost ESI w strefie euro do 112,1 pkt w maju z 110,3 miesiąc wcześniej.

Taki odczyt wpisywałby w dokonany w ostatnim czasie wzrost notowań EUR/USD na bazie poprawy oczekiwań na odbicie gospodarcze w strefie euro wraz z przyspieszeniem tempa szczepień przeciw COVID-19.

Przy stabilnych notowaniach EUR/USD zauważalnie umacniały się waluty krajów z rynków wschodzących. Najmocniej zyskiwał brazylijski real, umacniając się o ponad 1 proc. wobec dolara, jednak również waluty CEE notowały zyski. W tej grupie najlepiej spisywał się węgierski forint, na którym zmienność pozostaje w ostatnich dniach podwyższona w związku z oczekiwaniami na podwyżki stóp procentowych, które zostały podtrzymane podczas posiedzenia MNB w tym tygodniu.

Przy braku istotnych bodźców lokalnych, polski złoty w dużym stopniu poruszał się w kierunku wytyczonym przez inne waluty EM, zyskując zarówno wobec EUR jak i USD. W najbliższym czasie zakładamy, że para EUR/PLN będzie notowana blisko 4,50, a USD/PLN będzie zmierzała powyżej 3,70.

Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO BP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
paradox
3 lata temu
gdyby dollar WROCIL do usa z calego swiata....to okazaloby sie, ze jego wartosc jest nizsza od papieru toaletowego.
JorG W.
3 lata temu
No tak, a "znafcy " już w ub. roku pisali że będzie po 5 zł i znowu się okazało, że znają się tylko na propagandzie
karol
3 lata temu
4 zł za 1 usd to jest realna cena i do tego zmierzamy pieprzenie o tym że wyższa inflacja to zł mocniejszy ?
Wojciech
3 lata temu
Dolar jest na skraju załamania. Na razie leci na oparach opinii jako waluty rezerwowej świata ale to się właśnie kończy. Do tego galopująca inflacja w USA wywołana gigantycznym drukiem pustego pieniądza. Nową walutą światową będzie na 100% juan (RMB). Chociazby ze względu na twardą politykę chińskiego banku centralnego, ogromne rezerwy finansowe i ogromne zasoby złota. Juan to jedyna bezpieczna przystań. Gdyby był Trump to może by sobie poradził z Chinami ale Biden siedzi u Chińczyków w kieszeni i III WŚ Chińczycy już wygrali.
Antybankster
3 lata temu
Ten kraj to bankrut. Tylko drukuje papier.