Od 15 lat jest na zwolnieniu lekarskim. Pozwał pracodawcę za brak podwyżki
50-letni Ian Clifford spod Londynu 15 lat temu trafił na zwolnienie lekarskie i z powodu białaczki pozostaje na nim do dziś. Mężczyzna dostaje od pracodawcy, firmy IBM, comiesięczną wypłatę, jednak omijają go wszelkie podwyżki. Ponieważ koszty życia nie spadają, postanowił zawalczyć o swoje.
O sporze Iana Clifforda z pracodawcą napisał serwis The Telegraph. Jak czytamy, 50-letni dziś specjalista ds. IT z IBM poszedł na zwolnienie lekarskie w 2008 roku - przyczyną były wówczas sprawy związane ze zdrowiem psychicznym. W 2012 roku u Clifforda zdiagnozowano białaczkę w czwartym stadium.
Do pracy nigdy już nie wrócił, jednak zgodnie z umową ze swoim pracodawcą dostaje on wypłatę - ponad 54 tysiące funtów rocznie. Przelewy ma zagwarantowane do ukończenia 65. roku życia. Clifford stwierdził jednak, że zawalczy o niewielką podwyżkę - o 2,5 procenta. W tym celu zatrudnieni przez niego prawnicy najpierw próbowali zmienić umowę z pracodawcą, a kiedy to się nie udało, skierowali sprawę do sądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Całe pokolenie Polaków spakuje się i wyjedzie. Nic ich w Polsce nie trzyma". Ekspert ostrzega
Sąd nie widzi powodu do podwyżki
Sędzia odrzucił jednak pozew. Uznał bowiem, że mężczyzna, inkasując od firmy IBM 54 tysiące funtów rocznie, dostaje znaczące wsparcie i jest traktowany w uprzywilejowany sposób.
Ian Clifford odwołał się od wyroku. Jak przekonuje, od 2013 roku nie dostał podwyżki, a wysokość pensji wpływa np. na przyszłą emeryturę. Poza tym rosną koszty życia, mężczyzna opłaca też ubezpieczenie i chce wspierać studiującego syna. Podkreśla, że uważa się za człowieka lojalnego wobec firmy. Tłumaczy też, że 54 tysiące funtów, które dostaje rocznie w ramach wypłaty, to kwota brutto, przed opodatkowaniem.
30 tys. funtów na prawników
Jak podlicza, cała batalia o podwyżkę mocno uderzyła go po kieszeni - na prawników wydał już 30 tysięcy funtów. - Wykorzystałem na to wszystkie oszczędności i musiałem jeszcze wziąć pożyczkę - tłumaczy Clifford, cytowany przez The Telegraph. - Od lat jestem na chemioterapii, czuję się bardzo źle - dodaje. - Ludzie będą myśleć, że jestem chciwy, ale wypłata pensji przez mojego pracodawcę jest benefitem zawartym w mojej umowie - przekonuje.
The Telegraph podaje, że widział korespondencję, w której prawnicy IBM tłumaczą, że zgodnie z umową firma nie jest zobligowana do podwyżki, gdy pracownik przebywa na zwolnieniu. Oficjalnie firma odmówiła jednak komentarza.