Poseł PiS pochwalił program rządu. Zapomniał wspomnieć, skąd władza wzięła na niego pieniądze

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w poniedziałek program wsparcia dla dzieci z terenów po byłych PGR-ach. Jan Mosiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wymieniał ile gmin obejmie system grantów, a także ile środków będzie przeznaczone na dofinansowanie. Perfekcyjną narrację "zepsuła" jednak Komisja Europejska, która wmieszała się do dyskusji o programie.

Na zdjęciu Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w ZatorachPremier Mateusz Morawiecki ogłasza program wsparcia dla dzieci z terenów byłych PGR-ów
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
oprac.  KRO

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki ogłosił start programu grantowego, który ma wyrównać szanse edukacyjne dzieci z terenów popegeerowskich. - Jestem pewien, że w najbliższych miesiącach te szanse będą wyrównywane - stwierdził szef rządu przy ogłaszaniu nowej propozycji.

Poseł PiS zapomniał wspomnieć o jednym

Na Twitterze o działaniach rządu poinformował poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński. "Premier Mateusz Morawiecki podpisał umowę o realizacji projektu grantowego "Wsparcie dzieci rodzin popegeerowskich w rozwoju cyfrowym - granty PPGR". Z programu skorzystają 1604 gminy, a łączna kwota przeznaczona na ten projekt wynosi ponad 586 mln zł" - napisał.

Skąd jednak rząd wziął środki na realizację tego przedsięwzięcia? O tym już polityk nie wspomniał. Z pomocą przybył jednak administrator polskojęzycznego profilu Komisji Europejskiej na Twitterze.

W Polsce może pojawić się spory problem niewypłacalności. Ekonomista ostrzega

"PPGR realizowany jest w ramach schematu "Cyfrowa Gmina" z unijnego programu i ma 100 proc. dofinansowania z funduszy Unii Europejskich w ramach instrumentu #REACTEU" - czytamy na profilu KE.

Podobny "manewr" zastosowały również w poniedziałek "Wiadomości" TVP, o czym informuje redakcja teleshow.wp.pl. W wyemitowanym materiale dziennikarze chwalili rząd, lecz o pochodzeniu pieniędzy z funduszy UE w ogóle nie wspomnieli.

To kolejny raz, jak KE prostuje informacje podawane przez polityków formacji rządzących. Wcześniej Komisja interweniowała w przypadku głośnej kampanii Polskich Elektrowni zrzucających odpowiedzialność na Unię Europejską za drożejący prąd i podała, że "opłata klimatyczna" wcale nie stanowi 60 proc. rachunków Polaków za energię. Wirtualna Polska w poniedziałek podała, że pomysł kampanii wyszedł z Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Dofinansowanie dla dzieci z gmin po PGR-ach

Program na wspólnej konferencji ogłosili szef rządu, wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz sekretarz w KPRM ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński. - Sprzęt komputerowy trafi do osób, które 30 lat po likwidacji Państwowych Gospodarstw Rolnych nie mogły w pełni korzystać z nowych technologii - stwierdził ten ostatni i podkreślił, że będzie on realizowany dzięki środkom z funduszy unijnych.

Kwota przeznaczona na ten program wynosi ponad 586 mln zł. W całym kraju złożono wnioski, opiewające na niemal 541,6 mln zł - złożyły się na nie ponad 215 tys. komputerów i laptopów i na przeszło 3 tys. tabletów. Według wstępnych wyliczeń z programu skorzysta około 20 tys. dzieci z rodzin byłych pracowników PGR.

Dofinansowanie będzie można otrzymać na sprzęt komputerowy z urządzeniami peryferyjnymi i akcesoriami oraz niezbędnym oprogramowaniem, umożliwiających pracę zdalną, w tym niezbędne akcesoria i oprogramowanie dla osób z niepełnosprawnościami; ubezpieczenie zakupionego sprzętu komputerowego i na usługę zapewniającą dostęp do internetu na sprzęcie komputerowym kupionym w ramach projektu, gdy opiekun prawny w oświadczeniu wskaże na brak możliwości zapewnienia usługi dostępu do internetu.

Dofinansowanie w ramach grantów dla poszczególnych gmin zostanie określone jako iloczyn liczby dzieci i wnuków byłych pracowników PGR razy maksymalną stawkę za jednostkę komputera określoną w dokumentacji konkursowej, tj. 2500 zł.

Projekt sfinansowano w ramach reakcji Unii Europejskiej na pandemię COVID-19 z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Wybrane dla Ciebie
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Wojna Muska z UE. "Wasze konto reklamowe zostało usunięte"
Wojna Muska z UE. "Wasze konto reklamowe zostało usunięte"
To już oficjalne. Turcy, nie LOT, kupują czeskie linie Smartwings
To już oficjalne. Turcy, nie LOT, kupują czeskie linie Smartwings
"Emerytury pomostowe" dla nauczycieli. ZUS pokazał kwotę
"Emerytury pomostowe" dla nauczycieli. ZUS pokazał kwotę
Cel: rosyjskie miliardy. Jest list siedmiu przywódców. Wśród nich polski premier
Cel: rosyjskie miliardy. Jest list siedmiu przywódców. Wśród nich polski premier
Problem, który jest na Zachodzie, już w Polsce? Lewica chce nowego podatku
Problem, który jest na Zachodzie, już w Polsce? Lewica chce nowego podatku
11 lat zmowy w branży rolniczej. UOKiK nakłada 170 mln zł kary
11 lat zmowy w branży rolniczej. UOKiK nakłada 170 mln zł kary
Duże zmiany w waloryzacji emerytur? ZUS prześwietlił pomysł prezydenta
Duże zmiany w waloryzacji emerytur? ZUS prześwietlił pomysł prezydenta
Jest pierwsze zdjęcie wykonane przez polskiego satelitę
Jest pierwsze zdjęcie wykonane przez polskiego satelitę