Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
|

Joe Biden chce opodatkować miliarderów. Szuka pieniędzy na nowe świadczenia socjalne

28
Podziel się:

Amerykanie mają płacić podatek od majątku - to najnowszy pomysł prezydenta Joe Bidena, który szuka środków na nowe świadczenia socjalne i walkę ze zmianami klimatu. Pomysł nie podoba się Republikanom i części Demokratów.

Joe Biden chce opodatkować miliarderów. Szuka pieniędzy na nowe świadczenia socjalne
Joe Biden chce opodatkować miliarderów. Szuka pieniędzy na nowe świadczenia socjalne Dostawca: PAP/EPA. (PAP, PAP/EPA/Peter Foley)

Tzw. podatek od miliarderów został ogłoszony przez Rona Wydena, przewodniczącego senackiej komisji ds. finansów - podaje Reuters. To element większego programu, który obejmuje też wprowadzenie minimalnego, 15 proc. podatku korporacyjnego dla najbardziej dochodowych amerykańskich korporacji.

Joe Biden chce opodatkować miliarderów. Szuka pieniędzy na nowe świadczenia socjalne

Zmiany w prawie podatkowym USA, jak twierdzi Wyden i inni członkowie Demokratów, mają na celu ograniczenie unikania płacenia podatków przez korporacje i miliarderów. Mogą przy tym wygenerować miliardy dolarów, z których Joe Biden mógłby zrealizować obietnice z programu "Build Back Better". Ich koszt wyliczono na kwotę 1,5-2 biliona dolarów.

Biały Dom znajduje się w gronie państw, które popierają wprowadzenie 15 proc. podatku wymierzonego w korporacje, bo ma on na celu ukrócić praktyki związane z przenoszeniem działalności do rajów podatkowych.

Zobacz także: Burza po wywiadzie Morawieckiego dla "Financial Times". Adam Bielan tłumaczy

O ile 15 proc. podatek korporacyjny powinien zostać przeforsowany, o tyle Biden może mieć problemy ze zyskaniem poparcia dla tzw. podatku od miliarderów. Reuters zwraca uwagę na to, że w Izbie Reprezentantów pomysłu nie poprą Republikanie. Sprzeciwiają mu się też niektórzy Demokraci.

Podatek od miliarderów miałby wejść w życie w roku 2022 i dotknąć ok. 700 podatników, których majątek przekracza 1 mld dolarów albo też wykazują oni 100 mln dolarów dochodu przez trzy ostatnie lata.

Obecnie Amerykanie płacą podatek od zysków kapitałowych w przypadku, gdy sprzedali akcje drożej, niż je kupili. Jeśli posiadane przez nich akcje zyskały na wartości na przestrzeni kilku miesięcy, nie muszą płacić podatku. To ma się jednak zmienić. Zgodnie z propozycją administracji Bidena, zostaliby oni objęci podatkiem w wysokości 23,8 proc. nawet w sytuacji, gdy akcje nie zostały sprzedane, a zyskały na wartości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
Uchachacha
3 lata temu
Panien Biden miliarderzy wyprowadzą firmy z USA i tyle pan zobaczy keszu.
adam
3 lata temu
Biden zapomniał kto go wystrugał z banana, odkryli Amerykę, żeby rozdawać, trzeba kogoś obrabować.
das
3 lata temu
XXI wiek czyli powrót komuny w cyfrowym wydaniu...walka z CO2 i programy socjalne - pierwsze to podatek na frajerach, a drugie to darowizna dla patologii która tylko umie pić, ćpać, i mieć gromadkę dzieci, każde z innym pseudo facetem
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
polko
3 lata temu
amerykanie chcieli komuny to bedą ją mieli Ciekawe kiedy kartki na żarcie wprowadzą Jak długo im ten proces zajmie buahahahaha Przy facecie co w pampersy wali i nie pamięta o czym bredził 5 minut temu to szybko to nastąpi
Antykomuna
3 lata temu
W USA od dawna nie ma już kapitalizmu, coraz bardziej z butami wchodzi komunizm i bolszewizm...masz więcej to się podziel, masz więcej na pewno nakradłeś, masz wiecej-jesteś burżujem i trzeba cię wszystkiego pozbawić w imię dobra społecznego....jak pokazuje historia można na takiej chorej i zakłamanej ideologii jechać całe 50 lat ...co dobrze nie wróży światu...
Obserwator
3 lata temu
A co jak wartość akcji spadnie? Hi hi hi
mik
3 lata temu
Biden to najwiekszy skandal w dziejach Ameryki
adam
3 lata temu
Biden zapomniał kto go wystrugał z banana, odkryli Amerykę, żeby rozdawać, trzeba kogoś obrabować.
...
Następna strona