Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Sąsiada
Tomasz Sąsiada
|

Luka VAT. Morawiecki chwali się wzrostem ściągalności podatków i uderza w poprzedników

3545
Podziel się:

Przez mafie vatowskie było za mało pieniędzy na służbę zdrowia, programy społeczne i inwestycje infrastrukturalne - przekonywał w środę premier Mateusz Morawiecki. PiS, jak podkreślał szef rządu, mocno tę lukę ograniczył. - Zajęliśmy się tym dla Polaków - zachwalał.

Luka VAT. Morawiecki chwali się wzrostem ściągalności podatków i uderza w poprzedników
Luka VAT. Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos (GETTY, SOPA Images)

- W pewnych aspektach funkcjonowania naszego państwa, w momentach eldorado vatowskiego, bardziej przypominaliśmy republikę bananową niż normalne państwo - grzmiał podczas środowej konferencji premier Mateusz Morawiecki.

Luka VAT uszczelniona. Morawiecki wylicza

- Przestępca w białym kołnierzyku, który zabierał pieniądze poprzez mafie vatowskie, kradł na potęgę pieniądze, które były zabierane ze służby zdrowia, z polskiej polityki społecznej. Taka jest prawda - przekonywał. - Dlatego zajęliśmy się tym dla Polski, dla Polaków - dodał.

Jak tłumaczył, dowody na to są w wydatkach na drogi, koleje, na politykę społeczną. - To, że dostaliście wsparcie 200 mld zł (w ramach pomocy w czasie pandemii - przyp. red.), było możliwe dlatego, że uszczelniliśmy podatki - wyliczał, zwracając się do przedstawicieli biznesu, z którymi spotkał się z okazji konferencji. Przyznał jednak, że do końca tej luki nie da się zlikwidować, nie jest to możliwe w żadnym kraju.

Zobacz także: Podatek przychodowy. Belka: Powrót do PRL-u. Jestem przeciwnikiem, to skrajnie niesprawiedliwy system

Premier wskazał, że w 2015 roku wpływy z podatku VAT wyniosły 123 mld zł, ale potem w 2016 r. rząd zaczął rozkręcać procedury, które miały przeciwdziałać wyłudzeniom VAT, cały system, w tym Krajową Administrację Skarbową. - Dziś kontroli jest o 50 proc. mniej, niż było wcześniej, a są o 65 proc. bardziej skuteczne - mówił.

Morawiecki dodał, że po 5-6 latach od zastosowania mechanizmów uszczelniających, ograniczających działalność przestępców VAT-owskich, obecne wpływy do budżetu są o ok. 100 mld zł większe niż w 2015 r. i sięgają kwoty ponad 210 mld zł.

- Przyzwolenie na patologię zostało zamknięte w szufladzie na klucz i w jakiejś pancernej szafie. I w takim kształcie chcemy poprawiać państwo dalej - mówił Morawiecki.

- Chciałbym, żebyśmy wyszli z jednym wnioskiem z tej znakomitej konferencji: sprawność instytucji państwowych jest w interesie nas wszystkich. Nie można haratać w gałę, gdy gdzieś po ulicach szaleją bandyci - dodał premier.

Długa walka z luką VAT

Uszczelnianie luki w VAT jest jednym z ważniejszych działań rządu w sferze podatkowej. PiS chętnie oskarżał poprzednie rządy PO-PSL o nieudolność w ściąganiu tego podatku. Według raportu Fundacji Republikańskiej w latach 2008-2015 luka VAT miała wynosić od 250 do nawet 265 mld zł.

W celu zbadania potencjalnych nieprawidłowości powstała nawet specjalna sejmowa komisja. W ramach jej działania przesłuchiwany był m.in. były minister finansów Jacek Rostowski.

Cień na skuteczność rządu PiS w poprawieniu ściągalności VAT-u rzucił reportaż "Superwizjera" z początku tego roku. Padło w nim stwierdzenie, że rząd wcale nie uporał się z szarą strefą, czemu stanowczo zaprzeczali przedstawiciele rządu.

"Luka VAT się zmniejsza, bo mafiom vatowskim utrudniono okradanie Polaków. Przede wszystkim reforma prokuratury i nacisk na śledztwa vatowskie, w połączeniu z zaostrzeniem kar do 25 lat, stworzyły tzw. efekt mrożący" - napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta.

A premier Mateusz Morawiecki pisał na Facebooku, że twórcy reportażu "podjęli tyleż brawurową, co totalnie zafałszowaną próbę zdyskredytowania polityki fiskalnej rządów Zjednoczonej Prawicy". "Prawda jest taka, że od 2015 roku zmniejszyliśmy lukę VAT o około połowę" - przekonywał.

Z kolei według lutowego raportu CASE po znaczącym zmniejszeniu luki VAT tempo jej niwelowania zaczęło istotnie spowalniać, a dalsze wzrosty ściągalności w Polsce są coraz bardziej ograniczone.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3545)
niebać pis
10 miesięcy temu
Wykrywalność wynosi 87 procent ale ściągalność 11 procent. Oni kręcą lody na miliardy to i obywatel zmądrzał i rąbie ojczyznę. Przykładem morawiecki - rozdzielczość majątkowa z żoną , przerzucenie majątku na żonę i kręci dalej jak i obajtek .
ppp
2 lata temu
ch nie premier
Podatnik
2 lata temu
Ja poproszę konkretne analizy, tabele wyliczające , jaki produkt, usługa, ile, kiedy, bo takie gadanie to tylko dla TVP1 jest dobre. Pozostali uczestnicy rynku bardzo wątpią w to. Pozostaje nadal bardzo głęboko zakorzeniona SZARA STREFA ZATRUDNIENIA i PŁACENIA POD STOŁEM. To też mieli ograniczyć, a jeszcze bardziej się rozrosło. Przedsiębiorcy już się nie kryją z faktem że 90% załogi ma najniższą krajową, a część wynagrodzenia - premii idzie pod stołem. Oczywiście nie jest opodatkowana i ozusowana. Więc po co te dyrdymały. Polacy są okradani bardziej niż kiedykolwiek przez tą zacną elitę PIS.
Longin
2 lata temu
Czego się tylko dotknie nasz pan Premier - jest cacy. Rodzi się tylko pytanie - co jest prawdą. Dlaczego zwykłemu Polakowi żyje się coraz trudniej. Wiadomo, że jak w terminie nie zapłacisz podatku - US blokuje wszystkie konta i na nic nie zważając - zabiera pieniądze. Inflacja też robi swoje. Boję się , że w krótce Skarb Państwa ogłosi upadłość. Wszystko tu temu zmierza - i co wtedy - czy tez będzie wina Tuska????
zcx
3 lata temu
Wyższe wpływy VAT są podyktowane przez inflację nakręcaną przez tą władzę.
...
Następna strona