- Nie mówimy o podatku od nadmiarowych zysków, złym sektorze bankowym - zastrzegł minister. - Dostrzegamy nieefektywności. Taką nieefektywnością jest fakt, iż rezerwa obowiązkowa, którą banki utrzymują w NBP jest wysoko oprocentowana - to stawka powyżej 5 proc. - podczas, gdy w Europie praktycznie nigdzie rezerwy obowiązkowe nie są oprocentowane - dodał.
Mogę zaproponować wprowadzenie podatku, z którego mogłoby trafić do budżetu ok. 1,5 mld być może 2 mld złotych w przyszłym roku - oszacował Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o to, czy ma w tej sprawie poparcie premiera, minister Domański odpowiada: - Jeśli chodzi o rozsądne zwiększanie dochodów budżetowych, to myślę, że mogę liczyć na wsparcie.
Spór o banki w koalicji rządzącej
Przypomnijmy. Polska 2050 domaga się wpisania do renegocjowanej umowy koalicyjnej postulatu wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków banków (tzw. windfall tax). Ugrupowanie zabiega o ten pomysł od marca - głównie za sprawą wypowiedzi przewodniczącego, marszałka Sejmu Szymona Hołowni, oraz wiceministry funduszy europejskich Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz.
Ministerstwo Finansów studzi jednak te zapowiedzi. "Aktualnie nie są prowadzone prace nad koncepcją wprowadzenia do polskiego systemu podatkowego tzw. podatku od nadmiarowych zysków banków, a działania analityczne Ministerstwa Finansów ukierunkowane są na zapewnienie efektywności obecnie istniejących rozwiązań systemu podatkowego" - poinformowało biuro prasowe resortu w odpowiedzi na pytania money.pl.