Zachowanie naszej waluty ma w obecnych warunkach bardzo istotne znaczenie. Można zakładać, że karty na warszawskim parkiecie w dużym stopniu rozdają zagraniczni inwestorzy.
Pierwsza część środowych notowań przebiega pod znakiem umiarkowanego spadku. Jest konsekwencją przebiegu wczorajszej sesji, kiedy to nie udało się do końca dnia utrzymać rynku na plusie.
Bardziej prawdopodobne stają się skrajne scenariusze-rozpoczęcie kolejnej fali zwyżkowej i ustanowienie nowego szczytu trwających od lutego zwyżek albo ostateczne rozpoczęcie korekty 6-miesięcznego wzrostu.
Od początku dzisiejszych notowań warszawski parkiet kontynuuje ruch w dół, jaki z jednosesyjną przerwą trwa od ubiegłej środy.
Pierwsza sesja nowego miesiąca zapowiada się podobnie, jak wyglądały ostatnie sierpniowe notowania-raczej nie wniesie wiele nowego do obrazu warszawskiego rynku.
W pierwszych kwadransach środowych notowań nasza giełda oddaje to, co zyskała w końcówce wczorajszej sesji. WIG spada o 1,5%, do 38,6 tys. pkt.
Mimo nasilających się głosów wyrażających ostrożność w ocenie perspektyw światowej gospodarki i podkreślających ryzyka dla niej związane z wdrożonymi programami pomocowymi rynki finansowe utrzymują się wręcz w euforycznych nastrojach.
Wszystko wskazuje na to, że szósty kolejny tydzień uda się zamknąć warszawskiej giełdzie na plusie. Korzystny bilans tego tygodnia może zaskakiwać biorąc pod uwagę słaby jego początek, jak również pogarszającą się atmosferę wokół rynków wschodzących, na co wpływ mają wydarzenia w Chinach.
Mimo wielu negatywnych emocji towarzyszących pierwszej sesji tego tygodnia na naszym parkiecie, nie doprowadziła ona do żadnych rozstrzygnięć. WIG utrzymał się ponad krótkoterminowym wsparciem, jakie wyznacza zamknięcie z 5 sierpnia, znajdujące się na wysokości 34,7 tys. pkt.
Ani na amerykańskim parkiecie, ani na naszym pierwsze sesje tego tygodnia nie przybliżyły nas do odpowiedzi na pytanie, co dalej będzie się działo na rynkach akcji.
Symboliczny spadek na amerykańskiej giełdzie podczas środowych notowań pozwolił parkietowi odrobić w początkowych minutach dzisiejszej sesji część strat z wczorajszej końcówki dnia, ale już po 10.00 indeks WIG znalazł się pod kreską.
Zaskakująco wysokie zyski i rozczarowująca sprzedaż - to bilans II kwartału w amerykańskich firmach po tym, jak poznaliśmy rezultaty 3/4 przedsiębiorstw.
Początkowa część dzisiejszych notowań, podobnie zresztą, jak cały wczorajszy dzień, nie wnosi nic nowego do obrazu naszego rynku.
Zniwelowanie wczorajszej zwyżki przynoszą początkowe minuty wtorkowej sesji na naszym parkiecie.
Nastroje w początkowej fazie pierwszej sesji nowego miesiąca kształtuje w dużym stopniu korzystny bilans lipca.
O ile przez długą część wiosennych zwyżek na rynkach akcji można był dopatrywać się fundamentalnych przesłanek ku nim, to latem ruch w górę zaczął przybierać coraz bardziej spekulacyjny charakter.
Wyniki finansowe pierwszych naszych spółek, które pochwaliły się osiągnięciami w II kwartale i reakcje inwestorów na nie, dają wiele do myślenia, w kontekście znacznie lepszego zachowania warszawskiej giełdy od rynków dojrzałych w ostatnich tygodniach i miesiącach.
Chiny nie dają o sobie zapomnieć. W ostatnim czasie dużo miejsca poświęcałem im w analizie zdarzeń na rynkach akcji, bo wydaje się, że w tamtej części świata leży klucz do rozszyfrowania koniunktury giełdowej w kolejnych miesiącach.
Przedłużający się okres praktycznie nieprzerwanych zwyżek na rynkach akcji, który trwa już 12. kolejną sesję, stawia w coraz trudniejszym położeniu nie tylko pesymistów, ale i tych, którzy są pozytywnie nastawieni do perspektyw giełdy.
Poniedziałkowe notowania na naszym parkiecie rozpoczęły się na poziomie piątkowego maksimum, co jest kolejnym potwierdzeniem w jak dobrej kondycji są kupujący.
Porcja gorszych od spodziewanych wyników amerykańskich spółek (Microsoft, American Express, Amazon), które został opublikowane po zakończeniu czwartkowych notowań w USA tworzą warunki do pojawienia się korekty ostatnich zwyżek.
Aż 18 pkt proc. wynosi różnica między najlepszym i najgorszym funduszem akcji na naszym rynku w okresie od 4 maja, czyli od momentu zakończenia najbardziej dynamicznej części wiosennych wzrostów, do 20 lipca.
Podczas przedpołudniowej części czwartkowych notowań utrzymują się podobne ceny akcji, jak dzień wcześniej. WIG nieznacznie zyskuje, odrabiając część środowej straty.
Pierwsza część środowych notowań przebiega pod znakiem zniżki notowań, ale trzeba ją traktować jako coś naturalnego po dynamicznym ruchu w górę.
Przez ostatnie miesiące nasza giełda przeszła transformację od jednego z najsłabszych rynków na świecie do jednego z silniejszych.
Mocne sesje z ostatnich dni znacznie poprawiły nastroje wokół rynków akcji. Powinno to zapewnić udany początek tego tygodnia.
Podobnie, jak wczoraj, podczas dzisiejszych notowań niewiele się dzieje.
Gwałtowny wzrost notowań akcji w tym tygodniu skłania do zastanowienia nad tym, co zmieniło się wokół rynków giełdowych, że wywołało aż taki przypływ optymizmu.
Taka sesja, jak wtorkowa musi zachwiać przekonaniem o tym, że rynki akcji znajdują się na krawędzi zmiany trendu na spadkowy, czy wręcz już go rozpoczęły.