Uważajmy, żeby przy tym tchnieniu samemu ducha nie wyzionąć !!! Panie ministrze a watahy już dorżnięte?!?

Wszystko się zgadza. Tylko pytanie skąd ta nadmierna podaż pieniądza w gospodarce ??? Kto jest winien tej nadmiernej podaży?? Czy o podaży pieniądza i szeroko rozumianej polityce monetarnej nie decyduje prezes NBP z nadania premiera?? A z drugiej strony czy to sam premier swoimi działaniami przez ministra Rostowskiego i ministra Grada i Pawlaka nie decydują o nadmiarze pieniądza na rynku?? Przecież samo to się nie zrobiło i proszę nie wciskać kitu o globalnej gospodarce skoro w krajach ościennych takiej inflacji nie ma.

Kto do k... nędzy podpisuje umowę z firmą krzak?? Mówimy Chińczycy to Chińczycy tamto, ale ktoś był odpowiedzialny za rozpisanie konkursu, za dobranie oferentów, wreszcie za rozstrzygniecie przetargu. Ktoś jest odpowiedzialny za sprawdzenie startujących oferentów. Jeśli prawda to, że nikt tego nie sprawdzał to uchowaj nas Boże od takich specjalistów w ministerstwie infrastruktury, może następne kwiaty dla nomen omen Grabarczyka.

Zapraszam na wycieczkę do Polski B. Czasem warto wyrwać się z Warszawki czy Krakówka.

Problem polega na tym, że w rodzinach 2+2 lub 2+3 nawet jeśli oboje rodzice pracują średnia przychodów jest w porównaniu z resztą społeczeństwa niewielka. Cóż mówić o tym gdy jedno straci pracę, a tak się dosyć często zdarza, wtedy rodzina może stać się skrajnie uboga. Dlatego młodzi, albo decydują się wyjechać, albo wolą zostać singlami bo nasz kraj ma w głębokim poważaniu rodziny.
Ciekaw jestem czy problem nie tkwi też w tym, że trudno jest wyegzekwować nawet dzisiejszą płacę minimalną bo pracodawca miga się, żeby tylko jak najmniej zapłacić.
Kiepski jest rynek pracy dla poszukujących pracy, natomiast eldorado dla pracodawców. Najlepiej gdyby był zrównoważony, czyli taki, żeby i pracownik mógł wybierać a propozycjach pracy jak w "ulęgałkach". Niestety z niewolnika nigdy nie będzie dobrego pracownika co zrozumieli pracodawcy w USA w latach 70 i 80 tych poprzedniego wieku, gdzie związki zawodowe potrafiły wespół z pracodawcami organizować pracę i walczyć o wydajność - stąd potęga USA.

Podstawowe pytanie czy "staruch" brał udział w burdach ??? Jeśli nie to po kiego się go czepiają. Chłop mógł siedzieć zupełnie z innej strony stadionu i mógł nie brać w burdach udziału co więcej mógł ich też wcale nie inspirować. Myślę, że to taki kozioł ofiarny, bo resztę trudno rozpoznać, albo dobrze ich znają, bo zainspirowali sami ich do tych walk.
Dwa tygodnie wcześniej był mecz w Poznaniu kibice dzielili się plakatami i bannerami o nieudolności Tuska i co ciekawe nie było żadnych burd, czyżby cud jaki????

Kochani jesteście jak dzieci we mgle, albo jak Neo w matriksie, cóż trudno.
Mimo to pozdrawiam i życzę przejrzenia na oczy.

Czy wy, aby się za bardzo nie nakręcacie??? Jeden już się tak nakręcił, że postanowił zrobić porządek w biurze poselskim PIS w Łodzi. Pamiętacie jak to się skończyło i czyją bojówka był ten jegomość były członek PO?? Zwracam uwagę, że zrobił to w pełni władz umysłowych co potwierdził sąd, czyli rzeczywiści trzeba się bać bojówek PO.