Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Justyna Sobolak
|
aktualizacja

Wraca moda na kasety magnetofonowe. Ceny zaskakują

262
Podziel się:

Za nową, metalową, zafoliowaną kasetę do nagrywania trzeba zapłacić dzisiaj często powyżej 100 zł. Polacy zaczynają odkurzać stare zbiory: po to, by kaset posłuchać lub sprzedać po okazyjnej cenie.

Wraca moda na kasety magnetofonowe. Ceny zaskakują
Kasety magnetofonowe wracają do łask. Można na nich nieźle zarobić. (Unsplash.com, Hello I'm Nik)

Od zaprezentowania światu pierwszej kasety magnetofonowej minęło 58 lat. Jej wynalezienie zawdzięczamy firmie Phillips. Pięć lat po premierze kasety na dobre zadomowiły się na rynku. Zaczęło je produkować coraz więcej firm. Szczyt ich popularności przypadł na lata 80. i pierwszą połowę 90.

- Ostatnie wysokiej klasy nośniki wyprodukowano w drugiej połowie lat 90. Dekadę później z półek sklepowych zniknęły kasety chromowe. Obecnie w dużych sklepach można kupić jedynie podstawowe modele kaset Fe. Zwykle jest to Maxell UR - mówi money.pl Rafał Gdula, współwłaściciel i autor recenzji na stronie Oazy Dźwięku, klubu zrzeszającego miłośników audio.

Premiery muzyczne… na kasecie

Kasety znów zaczynają cieszyć się zainteresowaniem. Wielu artystów, zarówno polskich, jak i zagranicznych decyduje się wydawać swoje albumy na tym nośniku. Ceny zaczynają się od 26 zł i dochodzą do nawet 80 zł.

Zobacz także: Marynarzem być, czyli zarobki niezłe za długie godziny nudy

- Rynek kaset magnetofonowych w Polsce stale rośnie. Przestaje być już tylko wąską niszą, a staje się prawdziwą modą, doskonale uzupełniającą wciąż zyskujące na popularności winyle. Coraz częściej najbardziej wyczekiwane premiery muzyczne, oprócz CD i LP, ukazują się również na kasetach magnetofonowych. Jako nośnik limitowany stają się wówczas prawdziwą gratką dla muzycznych kolekcjonerów - potwierdza Monika Marianowicz, rzeczniczka prasowa Empiku.

Zwraca uwagę, że na kasetach pojawiają się także kultowe tytuły z historii muzyki rozrywkowej, szczególnie polskiej.

- Po kasety coraz chętniej sięgają nie tylko muzyczne "freaki", ale także odbiorcy "Born in 80’s", pamiętający czasy świetności tego nośnika. Widząc rosnące zainteresowanie kasetami magnetofonowymi, stale poszerzamy ofertę i liczbę dostępnych tytułów na Empik.com i z pewnością będziemy mocno stawiać na kasety - mówi Monika Marianowicz.

100 proc. rok do roku

Kasety święcą triumfy w innych krajach. W USA, według danych Nielsen Music, ich sprzedaż wzrosła w 2018 roku w porównaniu do 2017 roku o 23 proc. Sprzedano ich tam 219 tys.

Ogromny wzrost widać także w Wielkiej Brytanii. W pierwszych sześciu miesiącach 2020 roku kupiono na Wyspach, jak wynika z danych Official Charts, 65 tys. kaset. To o 103 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Szacuje się, że w 2020 roku po raz pierwszy od 2003 roku sprzedaż kaset może osiągnąć na Wyspach 100 tys. Siedem z 10 najlepszych albumów na kasecie w 2020 roku to albumy popowe. Najlepiej sprzedającą się kasetą jest 5 Seconds of Summer - CALM. Rozeszła się na Wyspach w 12 tys. egzemplarzy. Drugie miejsce zajmuje "Chromatica" Lady Gagi.

Czas odkurzyć kasety

Sporo dzieje się na rynku kaset używanych. Ten, kto je ma, powinien odszukać i sprawdzić, ile mogą być warte. Używane czyste kasety sprzedawane są w cenie od 5 zzł do 80 zł. Można odkupić też całe kolekcje, negocjując ceny.

- Ludzie wyciągają ze strychu kasety i próbują na tym zarobić. Biorą dzisiaj za to więcej, niż kiedyś zapłacili. W czasach nieuregulowanego prawa autorskiego kasety prenagrane były w takich cenach, że każdy mógł sobie na nie pozwolić. Nośniki nagrywane za granicą były w zasadzie niedostępne. Dzisiaj nawet te krajowe, z unikalnym tytułem, potrafią kosztować grubo ponad 100 zł - mówi Rafał Gdula.

Najdroższe są zafoliowane kasety metalowe. Ich ceny przekraczają czasem wielokrotnie 100 zł. Napędza je grupa kolekcjonerów, którzy traktują kasety niczym bibeloty. Do postawienia na półkę, żeby cieszyły oko.

Moda na kasety napędza też popyt na magnetofony. - Ceny magnetofonów poszybowały w górę. Po części zostały one wygenerowane przez handlarzy, ale i popyt na rynku jest odpowiedni, a podaż coraz mniejsza, bo są to urządzenia wiekowe - mówi Rafał Gdula, współwłaściciel Oazy Dźwięku.

Zabawka dla dużych chłopców

Co wpływa na popularność kaset? Rafał Gdula zwraca uwagę na rynek audio. - Za tysiąc czy nawet 2 tys. zł nie uda się kupić nowego, przyzwoicie grającego urządzenia. Ale z drugiej ręki już tak. Stąd pęd do vintage i stąd kosmiczne ceny, jakie osiągają topowe konstrukcje vintage’owe - tłumaczy.

- Na przykład 30- czy 40-letnia końcówka mocy potrafi kosztować 10-15 tys. zł. Powrót do analogu, to powrót do naturalnego dźwięku bez wyostrzeń, który daje mnóstwo frajdy ze słuchania. To swego rodzaju antidotum na brzmienie niektórych współczesnych sprzętów - dodaje Gdula.

Podkreśla też, że kasety magnetofonowe pozwalają też na sporo zabawy: przy ich nagrywaniu można ustawić dźwięk tak, jak się chce, pobawić się pokrętłami. - To zabawa dla dużych chłopców - twierdzi.

Prezydent przypomniał o kasetach

Wśród młodzieży zainteresowanie kasetami rośnie dzięki obecności tego nośnika w wielu serialach. Starszemu pokoleniu o kasetach magnetofonowych przypomniał niedawno prezydent Andrzej Duda, publikując zdjęcie w koszulce z kultowym nośnikiem i rocznikiem 1972.

Czy rynek kaset będzie się rozwijał? Czy będą produkowane nowe magnetofony? - Moim zdaniem nie ma takiej możliwości i nie chodzi o możliwości techniczne, tylko finansowe, żeby wznowiono produkcję magnetofonów i kaset w takim stopniu, jakim to było kiedyś. Potencjalna grupa zainteresowanych wciąż jest jeszcze zbyt mała - mówi Rafał Gdula.

- Poza tym mechanizmy magnetofonów bywają bardzo skomplikowane. Potrzeba byłoby specjalnych linii produkcyjnych i dobrej kontroli jakości, a to wszystko kosztuje - kończy nasz rozmówca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(262)
Mirka
rok temu
Wyrzuciłam jeden worek kaset i mam jeszcze jeden do wyrzucenia, ale nie mam gdzie, bo zabrali kontener do tych odpadów. Zostawiłam trochę oryginalnych nagrań, ale też wyrzucę bo radiomagnetofon zepsuty, a nikt nie chce naprawić.
kokos
3 lata temu
Kaseta to wolność, nagrywasz i słuchasz czego chcesz! Bez nachalnych reklam, bez abonamentów, bez śledzenia przez google, amazony i inne serwisy. Na dobrej jakości kasetach dźwięk jest czysty i ciepły, bez efektu kompresji, który zabija dynamikę i muzykę.
Maya
3 lata temu
Mam, nie wyrzuciłam.
Trak
3 lata temu
Ja pamiętam czasy MK-125 oraz MK-122, czyli początek lat 70'. Szło się z takim sprzętem na ręku do parku, żeby zaszpanować. Był problem z bateriami, bo nie było łatwo je kupić, a w parku magnetofon po 60 minutach zaczynał rzęzić z powodu rozładowanych baterii. Ja tam niespecjalnie szpanowałem, ale ogólnie te czasy mimo komuny mile wspominam. Kaset nagranych fabrycznie prawie nie było, trzeba było polować w radio, żeby nagrać fajną muzykę, nie było łatwo skompletować nagrania topowych wykonawców i kapel. Godziny ślęczenia przy radio, z nerwowym trzymaniem palca na dwóch klawiszach magnetofonu kasetowego MK-125, które służyły do nagrywania, tak żeby złapać cały utwór. Oczywiście liczyły się wyłącznie nagrania na falach UKF, bo te nagrywane na falach długich były fatalne, często trzaski były podczas odtwarzania głośniejsze, niż muzyka. Magnetofony kasetowe miały szereg wad min. ślizganie się napędu mechanicznego (paska). to powodowało, że magnetofon zwalniał i psuła się jakość odbioru dźwięku. Niekoniecznie kaseta nagrana na magnetofonie kolegi, dobrze odtwarzała muzykę na moim. Ale już w latach 80' magnetofony kasetowe były znacząco udoskonalone w stosunku do tych z początku lat 70", nawet te z drugiej połowy lat 70' całkiem nieźle brzmiały, polepszyła się przy tym jakość kaset, ale latach 90' zwłaszcza w samochodach pojawiły się odtwarzacze, w których można było odtwarzać muzykę zarówno z kaset, jak i z płyt CD. jednak płyty CD stopniowo wyparły kasety magnetofonowe. Mam jeszcze kilkadziesiąt kaset i magnetofon kasetowy z dwoma kieszeniami, ocalał również mój pierwszy magnetofon MK-125, kupiony za 3500 zł w 1973 roku (potężna wtedy kasa, mało kogo było na taki stać), ale trzeba by go zreanimować, żeby zaczął z powrotem działać.
50+
3 lata temu
W niektórych ostatnich magnetofonach dźwięk na taśmie był zapisywany w systemie cyfrowym.
...
Następna strona