Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Nowy podatek PiS już wywołuje reakcje. Sieci handlowe chcą specjalnych rabatów od producentów

137
Podziel się:

"Zwracamy się z propozycją złożenia oferty dodatkowego rabatu w wysokości 1,4 proc., który obowiązywałby od dnia 1 września 2016 roku" - głosi pismo firmy Stokrotka, do którego dotarł money.pl. Ani wysokość upustu, ani data nie są przypadkowe. To reakcja na podatek handlowy.

Nowy podatek PiS już wywołuje reakcje. Sieci handlowe chcą specjalnych rabatów od producentów
(Eastnews/Wlodzimierz Wasyluk)

"Zwracamy się z propozycją złożenia oferty dodatkowego rabatu w wysokości 1,4 proc., który obowiązywałby od dnia 1 września 2016 roku" - głosi pismo sieci Stokrotka, do którego dotarł money.pl. Ani wysokość upustu, ani data nie są przypadkowe. To reakcja na podatek handlowy, który zamierza wprowadzić rząd.

W dokumencie przesłanym przez Stokrotkę do co najmniej kilku producentów żywności, możemy przeczytać wprost, że prośba o rabat wynika z wprowadzenia podatku handlowego. Od obrotu powyżej 170 mln zł miesięcznie podatek wyniesie 1,4 proc. Dokładnie tyle, ile rabatu chce Stokrotka. Nowa danina ma zacząć być naliczana od 1 września, jeśli tylko prezydent szybko złoży pod nią podpis. To także od tej daty uwzględniony zostać ma rabat.

"Bezpośrednim powodem do tego wystąpienia jest wprowadzenie nowego obciążenia finansowego dla firm handlowych w postaci nowego podatku od sprzedaży detalicznej, ale wpływ na taki krok mają też szybko rosnące koszty pracy i obniżająca się rentowność handlu detalicznego" – czytamy w piśmie.

Jak dodano, brak uwzględnienia rabatu oznacza mniejszą konkurencyjność Stokrotki. A to - jak sugerują autorzy listu - skończyć może się zerwaniem dotychczasowych umów z dostawcami.

"Będziemy zmuszeni dokonać zarówno weryfikacji naszej oferty handlowej jak i stopniowo zmniejszyć wolumen sprzedażowy produktów, co oznacza, że utracimy to na co wspólnie pracowaliśmy przez tak wiele lat” - czytamy.

Jak wynika z informacji money.pl, pismo, pod którym podpisali się prezesa Stokrotki Dariusz Kalinowski oraz wiceprezes i dyrektor handlowy Mirosław Wawryszczuk, trafiło w połowie lipca do co najmniej kilku firm produkujących żywność.

Sieć odmówiła nam informacji na ten temat. W stanowisku przesłanym do money.pl Stokrotka przyznała, że nowy podatek jest dla niej "istotnym czynnikiem kosztowym" oraz szykuje się na jego wprowadzenie.

"Do działań tych zaliczamy przede wszystkim dalszą optymalizację procesów zachodzących wewnątrz spółki oraz rozmowy z naszymi partnerami o nowych warunkach handlowych. Dziś za wcześnie jest mówić o wynikach tych rozmów, choć pierwsze reakcje naszych dostawców pokazują, że rozumieją oni nasze oczekiwania i są otwarci na wypracowanie nowych warunków współpracy, które będą uwzględniały wprowadzenie w życie nowego podatku" - czytamy w stanowisku Stokrotki._ _

Co ciekawe, sieć nie odczuje podatku aż tak mocno, jak twierdzą w liście jego prezesi. Stokrotka jest częścią polskiej giełdowej spółki Emperia. W pierwszym kwartale obroty jej detalicznej części sięgnęły 593 mln zł. A to oznacza, że miesięcznie wynosiły niecałe 197 mln zł. Po odliczeniu kwoty wolnej od podatku w wysokości 17 mln zł, stawkę 1,4 proc. zapłaci jedynie od 10 mln zł. W sumie miesięcznie danina wyniesie więc ok. 1,5 mln zł.

O tym, że podatek detaliczny uderzy nie w sklepy, ale polskich producentów, firmy z tej branży alarmowały przez ostatnie półrocze. O takim zagrożeniu mówiła też Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, która reprezentuje interesy zagranicznych sieci handlowych w naszym kraju.

Rząd twierdził jednak, że takiego ryzyka nie ma. W uzasadnieniu do ustawy można przeczytać, że "ekonomiczny koszt podatku poniosą sprzedawcy detaliczni, a nie konsumenci". Także w Ocenie Skutków Regulacji zaznaczono, że ustawa wpływ będzie miała jedynie na spółki handlowe.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(137)
WYRÓŻNIONE
tomasz
8 lat temu
A co z emeryturą po 40 latach składkowych,
makler
8 lat temu
.dobrej zmiany ciąg dalszy.Aż strach pomyśleć co jeszcze wymyślą PISlamiści.
roman
8 lat temu
a i podatek od kościoła
NAJNOWSZE KOMENTARZE (137)
franek
8 lat temu
Po rzadach przestepcow,dzisiaj jest nowa jakosc.Spoleczenstwo na codzien widzi,ze to pozytywne zmiany i we wlasciwym kierunku....A totalna opozycja musi myslec o emigracji....
BACA
8 lat temu
Wszystko idzie z obranym kierunkiem i zgodnie z planem.Za kilka miesiecy zaczna sie pojawiac sklepy(male markety)prowadzone przez kler w imie Boga.Ze slowami dla dobra narodu.Za kilka lat rozpocznie sie ponownie era inkwizycji!!!!!Nic tylko k...a jak sie ma troche kasy i s....c z tego kraju w ktorym nie wiesz czy jutro nie wejdzie nowy przepis i nakaz jazdy w odwrotnym kierunku.
Goliat
8 lat temu
Gratulacje !Siedzieliście po pas g...nie to teraz zapowiada się że będziecie siedzieć w nim po uszy. Zmieniajcie dalej.
pikuś
8 lat temu
Nigdy nie byłem bezkrytycznym zwolennikiem Balcerowicza ..ale powiem jedno. Bedziemy błagać na kolanach żeby to wszystko odkręcił a nasze dzieci 500 plus nam wyboru tych znawców ekonomiki nigdy nie wybaczą . Nawet szklanki wody nie ujrzymy. Nie ma planu Morawieckiego jest bałagan jak za komuny i zapożyczanie Państwa. Kiedy ten durny naród to zrozumie
pis.da
8 lat temu
Ku....wa jaki RYJ!
...
Następna strona