Artykuły autora Jarosław Mizak

Spadek indeksów z początku notowań nie trwał zbyt długo. Już od godziny 16-tej rozpoczęła się mozolna wspinaczka w kierunku północnym.

Zobacz, co zachęciło inwestorów do kupowania akcji i skąd bierze się optymizm analityków.

Analitycy nie wykluczają, że hossa za oceanem tak szybko się nie skończy.

Od samego początku stroną dominującą był popyt i z każdą godziną stawał się silniejszych. Wsparły to dobre dane makro oraz wyniki ważnych spółek.

Inwestorzy są coraz bardziej ostrożni. Sprawdź, co będzie wpływać na notowania w przyszłości.

Wprawdzie stopa bezrobocia spadła w marcu z 7,7 proc. do 7,6 proc., ale wynika to głownie z odpływu blisko pół miliona osób z kategorii siły roboczej.

Dzięki temu szansę mogą otrzymać ci, którzy do tej pory odsuwali nabycie akcji, ze względu na wysokie ceny.

Tylko pierwsze godziny notowań stały pod wyraźnym znakiem dominacji strony podażowej.

Kupującym akcje pomogła wiceprezes Fed, która opowiedziała się za kontynuacją skupu aktywów.

Dzisiaj wchodzi w życie program automatycznych cięć budżetowych. W ciągu 10 lat mają wynieść 1,2 bln dolarów, a w 2013 - 85 mld dolarów.

Dotychczas w przypadku 65 proc. spółek z S&P 500 doniesienia ze strony firm były lepsze niż prognozy analityków. Większość mówiła jednocześnie o...

Wszystkie indeksy giełd amerykańskich zakończyły dzień na pokaźnych minusach.

Dzisiejsze notowania za oceanem nie przyniosły wielkich zmian. Inwestorzy wolą poczekać na to co wydarzy się we wtorek.

W przypadku S&P500 niewiele brakuje, by przebić historyczny szczyt od dołka w roku 2009.

Politycy amerykańscy po raz kolejny trzymają rynki w niepewności – nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz.

Pierwsze godziny dzisiejszej sesji upłynęły pod znakiem nieznacznej przewagi kupujących.

W trakcie środowej sesji Inwestorom za Oceanem wyraźnie brakowało impulsu, który mógłby ich zmusić do sprzedaży lub zachęcić do zakupów akcji.

W dalszym ciągu nad giełdami za oceanem wisi widmo klifu fiskalnego, powodując dużą nerwowość wśród inwestorów.