Hołownia chce tańszych kredytów. Mówi jaki plan ma jego partia
- Dziś dobre dla państwa jest to, żeby kredyt w Polsce był tańszy. Jeżeli nie uda się tego osiągnąć w procesie negocjacji z bankami, Polska 2050 położy na stół ustawę o wakacjach kredytowych - zapowiedział na konferencji w Sejmie marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, Szymon Hołownia.
Przedstawiciele Polski 2050 i PSL apelowali na konferencji w Sejmie, by banki więcej inwestowały w polską gospodarkę, zwłaszcza w obliczu zwiększonych potrzeb wydatkowania środków publicznych na obronność.
- Odpowiadamy również za bezpieczeństwo banków, które prowadzą swoją działalność, bo odpowiadamy za bezpieczeństwo państwa. Dziś dobre dla państwa jest to, żeby kredyt w Polsce był tańszy i rozumiem, że nie można ruszyć stóp procentowych, ale co można ruszyć w bankach, to w mojej ocenie trzeba ruszyć. Jeżeli to nie uda się w procesie negocjacji, to położymy ustawę o wakacjach kredytowych po to, żeby kredytobiorcom ulżyć - powiedział marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia.
Zaznaczył, że chodzi o uwolnienie w ten sposób środków na inwestycje.
- Jeśli chodzi o banki, mam wrażenie, że mamy bardzo dużo do zrobienia. To nie jest tak, że wysokie oprocentowanie kredytu wynika wyłącznie z faktu, że są wysokie stopy procentowe i taka czy inna, nie chce jej oceniać, polityka NBP, ale wysokie stopy procentowe od kredytu wynikają z polityki banków, w tym polityki banków państwowych. Połowa banków w Polsce to są banki państwowe i ich strategia inwestycyjna zależy w ogromnym stopniu od nich - zaznaczyła z kolei szefowa MFiPR i wiceprzewodnicząca Polski 2050, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
"Polska to mistrz Europy drogich kredytów"
Nasze kredyty mieszkaniowe są najdroższe w Unii Europejskiej. Dyskusja na ten temat toczy się od dłuższego czasu i ostatnio rozgorzała za sprawą aktywisty z dużymi zasięgami w internecie - Jana Śpiewaka, który kilka dni temu na platformie X skomentował marże kredytów hipotecznych w krajach UE.
"Wedle danych Europejskiego Banku Centralnego same marże na kredyty hipoteczne są trzy razy wyższe niż średnia dla Unii Europejskiej. Sama marża wynosi tyle w Polsce ile całkowity koszt kredytu hipotecznego w wielu krajach UE" - napisał. "Najlepsze jest to, że Skarb Państwa posiada albo ma udziały w wielu bankach. Mogliby jutro obniżyć do minimum marżę, jednak tego postulatu nie ma. Są tylko propozycje dopłat do koszmarnie drogich kredytów, bo bank musi zarobić fortunę na marży i wiborze" - dodał.
Media podjęły temat, przedstawiciele sektora bankowego zarzucili dziennikarzom nierozróżnianie marż w rozumieniu polskim od marż w rozumieniu europejskim. Do akcji wkroczył marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
"Polska to mistrz Europy drogich kredytów. Nie ma dziś żadnego powodu, by Polak za kredyt płacił więcej niż Czech lub Niemiec. Zwróciłem się do Prezesa NBP Adama Glapińskiego z prośbą o obniżenie stóp procentowych" - napisał na X Lider Polski 2050 i kandydat na prezydenta Trzeciej Drogi.
Z danych ZBP wynika, że w latach 2019-2024 wzrost marży na skutek wzrostu ryzyka prawnego wyniósł 1,01 pkt proc., a podatek bankowy podbił ja o kolejne 0,49 pkt proc. Bankowcy wskazują, że spośród krajów UE tylko w Polsce i na Litwie nie ma rozwiązań opierających się na publicznych programach gwarancji, programach obniżających oprocentowanie kredytów poprzez system dopłat czy na dopłatach oprocentowania w postaci ulg podatkowych.
Na koniec 2024 r. średnia marża kredytowa dla kredytów mieszkaniowych w Polsce wynosiła 1,70 proc., z czego 0,81 pkt proc. to ryzyko prawne, czyli rezerwy na kredyty we franku szwajcarskim oraz ryzyko związane z podważaniem umów kredytowych w złotym. Wkład podatku bankowego ZBP określił na 0,24 pkt proc., a koszty operacyjne banków na 0,65 pkt proc.