Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Kredyty we frankach. Cios szefa NBP: winne są banki

62
Podziel się:

Prezes NBP odpowiada bankom na list dotyczący frankowiczów i ich sądowych batalii. "Próba przerzucenia odpowiedzialności" - twierdzi Glapiński i dodaje, że banki same są sobie winne.

Kredyty we frankach. Cios szefa NBP: winne są banki
Szef NBP Adam Glapiński zabiera głos ws. kredytów we frankach. "Winne są banki" (East News, Tomasz Jastrzebowski)

Szef Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński uważa, że za kredyty walutowe odpowiadają wyłącznie banki i nie powinny próbować zrzucać odpowiedzialności na innych - czytamy w "Pulsie Biznesu".

6 listopada banki wysłały pismo do Glapińskiego z prośbą o zajęcie stanowiska w związku ze spodziewanym w tym roku posiedzeniem Sądu Najwyższego, poświęconym problemowi rozbieżnego orzecznictwa sądów powszechnych w sprawach wytaczanych kredytodawcom przez frankowiczów.

Według dziennika, 18 listopada dostali odpowiedź. Na wstępie szef NBP stwierdza, że zarówno bank centralny, jak i też Komitet Stabilności Finansowej na bieżąco zajmują się problematyką frankową w kontekście wpływu na sytuację banków i stabilności finansowej. Wyjaśnia, że NBP nie jest instytucją właściwą do interpretacji przepisów prawa konsumenckiego, a tym bardziej wpływania na decyzje sądów.

"Z niepokojem konstatuję, że państwa pismo wydaje się być próbą wywierania presji na bank centralny i KSF w celu podjęcia działań, które nie mieszczą się w mandacie tych instytucji" - pisze, cytowany przez dziennik, Adam Glapiński. Dodaje, że pismo banków można postrzegać jako próbę przerzucenia odpowiedzialności na instytucje publiczne.

Zobacz także: Obejrzyj: Gowin zawsze na "nie"? Rzecznik rządu odpowiada

Bankowcy w wysłanym do NBP liście przytoczyli znane już argumenty co do niewłaściwej, ich zdaniem, interpretacji wyroku TSUE z jesieni ubiegłego roku. Kwestionowali ekonomiczny i prawny sens wyroków "złoty na LIBOR-ze", jak też negowali zasadność unieważniania umów kredytowych przez sądy.

Następnie stwierdzili, że KSF w otwartej komunikacji do Sądu Najwyższego powinien zawrzeć stanowisko, by sędziowie "balansując interesy stron sporu", ukształtowali jednolitą linię orzeczniczą w sprawach frankowych.

Tymczasem dziennik relacjonuje odpowiedź szefa NBP. A w niej Adam Glapiński twierdzi, że pełna odpowiedzialność za to, iż umowy kredytowe zawierały zapisy kwestionowane teraz przez sądy spoczywa wyłącznie na zarządach banków. I nie ma tu nic do rzeczy fakt, że niektóre wyroki są kwestionowane przez banki podpisane pod listem.

Według gazety szef NBP twierdzi, że instytucje nadzorcze wielokrotnie zwracały uwagę na ryzyko kredytów walutowych, natomiast banki je ignorowały. Przypomina, że że już w 2011 r. sprawą zainteresowali się politycy i była ona przedmiotem prac Sejmu.

Nawet gwałtowny wzrost kursu franka w 2015 r. nie spowodował "głębokiej korekty państwa stanowiska" - pisze w cytowanym przez dziennik liście Adam Glapiński.

"PB" przytacza też inny cytat z listu Glapińskiego: "Zauważam, że w piśmie krytycznie odnoszą się państwo do znacznej części środowiska sędziowskiego. Proszę o informację, czy podobne w treści pismo wystosowali państwo do stowarzyszeń sędziowskich, aby uzmysłowić im wagę problemu" - stwierdza, jak ocenia gazeta, kąśliwie szef NBP.

Dalej - jak uważa dziennik - ironizuje: "Wydaje się, że w dłuższej perspektywie należałoby też zaapelować do wydziałów prawa uniwersytetów, gdyż one kształcą przyszłych sędziów".

"W podsumowaniu listu prezes banku centralnego pisze, że dostrzega wagę problemu frankowego, co nie oznacza, że odpowiedzialność z zarządów banków ma być zdjęta, a NBP zacznie wpływać na decyzje sądów" - czytamy w "PB".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
banki
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(62)
Polak
3 lata temu
pierwszy Polak bankier który wziął w obronę rodaków Polaków
kowalski
3 lata temu
Brawo Pan Prezes Glapiński
kiks
3 lata temu
Ktoś dostał na piśmie od banku gwarancje że frank nie wzrośnie, poważnie.
jg06
3 lata temu
To jest jego pierwsza wypowiedź ale w kolejnych jego wypowiedziach jest zmiana jego stanowiska gdzie uważa inaczej
miszak
3 lata temu
Nasze banki już dawno scedowały ściąganie kredytów, pożyczek na zagraniczne firmy windykacyjne; one pobierają 300% pierwotnego zadłużenia.......tak zagraniczni się dorabiają, a my biedniejemy.......
...
Następna strona