Emerytury wojskowe z Niemiec dla holenderskich esesmanów. Nawet 16 tys. euro rocznie
Wielu Holendrów, walczących po stronie Niemiec w czasie II wojny światowej, nigdy nie zgłosiło władzom skarbowym pobieranej przez siebie niemieckiej emerytury wojskowej. Do dziś świadczenie pobiera 30 holenderskich esesmanów. Rząd sprawdzi, czy z tego powodu nie powinno obniżyć się im krajowej emerytury.
O emerytury Holendrów, którzy walczyli w czasie po wojny po stronie Niemiec, zapytał pod koniec stycznia chadecki poseł Pieter Omtzigt. Teraz doczekał się odpowiedzi od sekretarza stanu w ministerstwie finansów Hansa Vijlbriefa.
Otzigt podnosił tę sprawę już w 2013 r. Jednak strona niemiecka ciągle odmawiała przekazania holenderskim organom podatkowym informacji o esesmanach i pobieranych przez nich świadczeniach.
Według informacji, jakiej udzielił teraz Hans Vijlbrief obecnie 30 byłych esesmanów, obywateli Niderlandów, pobiera emerytury wojskowe z Niemiec. Dostają nawet 16 tys. euro rocznie, a informacja o ich personaliach została przekazana przez stronę niemiecką holenderskim organom podatkowym.
Emerytura bez podatku. Ekspert ocenia odważny pomysł
Według Vijlbriefa tylko 20 procent byłych esesmanów zgłosiło holenderskim władzom podatkowym swoją niemiecką emeryturę wojenną. "To jest obowiązkowe. W rezultacie emeryci mogli otrzymywać nienależne świadczenia, ponieważ organy podatkowe nie wiedziały, że ich dochody są faktycznie wyższe" – napisał w odpowiedzi minister.
Vijlbrief zaznacza, że administracja podatkowa i celna będzie teraz badać indywidualnie każdy przypadek i być może byli esesmani będą musieli zwrócić pieniądze.