Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Niesamowity giełdowy debiut Snapchata. Akcje w górę o 40 procent!

13
Podziel się:

To jeden z największych debiutów w branży technologicznej w ciągu ostatnich lat.

Niesamowity giełdowy debiut Snapchata. Akcje w górę o 40 procent!
(AP Photo/Richard Drew)

Właściciel popularnej na świecie aplikacji społecznościowej do wysyłania zdjęć wprowadził swoje akcje na amerykańską giełdę. Notowania Snapchata w ciągu kilku minut wystrzeliły w górę kilkadziesiąt procent. Tak wielu chętnych chciało nabyć udziały. To jeden z największych debiutów w branży technologicznej w ciągu ostatnich lat.

aktualizacja 19:38

Długo trzeba było czekać na pierwszą transakcję akcjami firmy Snap. Inc, do której należy aplikacja Snapchat. Notowania giełdowe wystartowały dopiero po dwóch godzinach od startu sesji na Wall Street. Towarzyszyły temu ogromne emocje, bo jak wskazywały przecieki, już na starcie cena akcji miała iść w górę co najmniej 20 proc. Okazało się, że jest jeszcze lepiej i na otwarciu zwyżka przekraczała 40 proc. Około godziny 19:30 polskiego czasu skok ten przekroczył nawet 50 proc.

Mimo długiego oczekiwania Snap Inc. jest już oficjalnie spółką publiczną. Jej akcje trafiły właśnie do obrotu giełdowego w Nowym Jorku. Tym samym każdy może bez większego problemu zostać formalnie współwłaścicielem Snapchata. Wystarczy 25 dolarów, bo tyle mniej więcej wynoszą obecne notowania.

Debiut jest bardzo udany. Cena, po której firma sprzedawała 200 mln sztuk akcji przed wejściem na giełdę, wynosiła bowiem zaledwie 17 dolarów. To oznacza ponad 8 dolarów zysku na akcji. Przypomnijmy, że początkowo firma wyceniała swoje papiery między 14-16 dolarów.

Snap Inc. pozyskał od inwestorów 3,4 mld dolarów, co daje około 14 mld zł. Większą ofertę miał chiński odpowiednik Allegro, czyli Alibaba w 2014 roku, a dwa lata wcześniej Facebook.

Przy cenie z oferty akcji na poziomie 17 dolarów cała firma Snap Inc. miała wartość prawie 24 mld dolarów. Przy 24 dolarach z debiutu kwota ta rośnie do 34 mld dolarów. Mniej więcej tyle, ile razem warte są trzy największe spółki z warszawskiej giełdy. Mowa o banku PKO BP, Pekao i paliwowym koncernie PKN Orlen. Te trzy ogromne instytucje są według inwestorów warte tyle, co firma obsługująca aplikację na smartfona.

Oczywiście nie jest to byle jaka aplikacja. Na całym świecie dziennie korzysta z niej około 158 mln użytkowników, którzy wysyłają sobie 2,5 mld wiadomości multimedialnych. Jak działa? Pozwala użytkownikom na szybkie wykonanie zdjęcia lub krótkiego filmiku i podzielenie się nimi ze znajomymi. Co charakterystyczne, wykonane zdjęcia usuwają się szybko samoczynnie i nie są dostępne publicznie. Według badań, około jedna trzecia nastolatków w USA uważa Snapchat za najlepsze medium społecznościowe.

Tym samym Snapchat aspiruje do konkurowania z największymi serwisami tego typu, takimi jak Facebook czy Instagram, z których wciąż korzysta znacznie więcej ludzi. Najnowsze statystyki wskazują, że z portalu Marka Zuckerberga dziennie korzysta blisko 1,3 mld użytkowników, a na Instagram loguje się 400 mln osób, a więc odpowiednio ośmio- i ponad dwukrotnie więcej niż na Snapchata.

Mimo tak dużej popularności aplikacji, firma Snap Inc. na razie nie zarabia na interesie. W ciągu ostatnich dwóch lat biznes przyniósł netto prawie miliard dolarów straty. Mimo że na przestrzeni ostatniego roku firma zanotowała 404,5 mln dolarów przychodów, co oznacza 6-krotny wzrost w ciągu roku. Inwestorzy kupując akcje liczą, że jeśli utrzyma tak dynamiczny rozwój, w końcu wyjdzie na plus.

Również Facebook początkowo nie zarabiał. Gdy 8 lat temu miał podobną liczbę użytkowników co teraz Snapchat, był pod kreską. W 2016 roku przychody sięgnęły jednak 26 mld dolarów (65-krotnie więcej niż Snapchata), co dało już zysk w kwocie ponad 10 mld dolarów.

Według szacunków eMarketera, które przytacza agencja Bloomberg, przychody Snapchata w kolejnych latach mogą wzrosnąć z obecnych 400 mln dolarów do nawet 1,76 mld w 2018 r. Wynik tegoroczny może być już ponad dwukrotnie wyższy niż w 2016 r.

Aplikacja Snapchat powstała we wrześniu 2011 roku w wyniku współpracy dwóch studentów Uniwersytetu Stanforda: Evana Spiegela oraz Roberta Murphy'ego (choć był wśród nich jeszcze trzeci założyciel, z którym związana jest afera, o której więcej pisaliśmy TUTAJ)
. Jest to więc historia bardzo podobna do Facebooka, którego również na studiach założył Mark Zuckerberg.

Mając zaledwie 25 i 27 lat założyciele debiutującej na giełdzie spółki należą już do grona najbogatszych ludzi świata. Majątek każdego wart jest około 5 mld dolarów. Daleko im jednak do Zuckerberga, który w tej chwili jest na piątym miejscu listy najbogatszych z majątkiem wycenianym na prawie 57 mld dolarów.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
wiki
8 lat temu
Tak się robi interesy....najpierw się daje darmową apkę...później rozkręca, wprowadza na giełdę, leszcze kupują, pompują a następnie sprzedaje z danymi wszystkich użytkowników potentatowi...a kilka miliardow na koncie wynagradza wprowadzenie banalnego pomysłu na rynek:) to jest patola współczesnego świata. Firma niczego nie tworzy, nie zarabia a jest wyceniania na miliardy...hahaha .. przekręt obecnych czasów..
Wujek Szmul
8 lat temu
Te magiczne wielomiliardowe IPO to proces redystrybucji kapitału grabionego z całej planety przez USA. Ten neo-kolonialny mechanizm nazywa się petrodolar. Wszystkie państwa które mają jakiekolwiek nadwyżki z handlu ropą, innymi surowcami naturalnymi czy po prostu z pracy swoich narodów są zmuszane do sprzedaży swoich produktów za dolary a zarobione pieniadze mają grzecznie "zainwestować" w przerośniętą amerykańską giełdę lub amerykańskie obligacje. W żadnym razie nie mają prawa inwestować zarobionych pieniędzy w swój przemysł i swoje technologie a jak spróbują to wypasiona amerykańska armia "przywiezie im demokrację" lub CIA urządzi im "majdan". Po drugiej stronie giełdy hipsterzy ze snapchata, fejsbusia czy google "sprzedają" akcje swoich firm za cenę wielokrotnie większą od jej rzeczywistej wartości. To niemal książkowy przykład kolonialnego mechanizmu grabienia i okradania przy pomocy instrumentów finansowych i kolonialnej armii. Chiny do spółki z Rosją i Iranem próbują wyłamać się z tego schematu i stąd ta rosnąca agresja ze strony US-manów. Wujek Sam puści z dymem tę planetę ale nie pogodzi się z utratą źródła dochodu które przynosi mu prawie połowę PKB..
maksi
8 lat temu
Jest polska w tym sensie iz siec zostala stworzona przez Polaka i jest w niej najwiecej z wszystkich sieci produktow polskich a to chocby z tej przyczyny iz portugalski wlasciciel nie za bardzo ma co kupic w swoim kraju co przy tak odleglym transporcie moglo tu byc konkurencyjne.Co innego Niemcy ktorzy nawet doloza chwilowo do interesu byle zniszczyc konkurencje.W interesie Polakow skoro juz dali wydrzec sobie polski handel rodzinny ktorego resztki powoli zamieraja jest jednak kupowanie w Biedronce chcociaz czasami jak widze jaki tam panuje bajzel trace ochote.jednak co by nie rzec jakois tam taniej przy kasie.....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
AleSieRozpisa...
8 lat temu
Z checia bym kupil pare akcji ale troche juz za pozno. Teraz juz sie nie oplaca i pewnie cena pojdzie w dol ale firmy jak Facebook czy Snapchat nigdy nie upadna bo to kopalnia informacji dla wszelkiej maci 3 literowych instytucji rzadowych usa dlatego rzad bedzie utrzymywac takie firmy na gieldzie kosztem zwyklego podatnika.
rozbawiony le...
8 lat temu
Przy 24 dolarach z debiutu kwota ta rośnie do 34 mld dolarów. Mniej więcej tyle, ile razem warte są trzy największe spółki z warszawskiej giełdy. Mowa o banku PKO BP, Pekao i paliwowym koncernie PKN Orlen. Te trzy ogromne instytucje są według inwestorów warte tyle, co firma obsługująca aplikację na smartfona. Najlepszy tekst z powyższego artykułu. :)
Polak
8 lat temu
Nie kupujcie od oszustów.
EEhh
8 lat temu
Jeden z najwiekszych bankow zdjec na swiecie... dajcie do tego dostep jakiemus mistrzowi od analiz to zobaczycie ile tamjest woedzy. To tak apropo "nie produkowania"
hiena
8 lat temu
Doprawdy zalosne jest, ze portal, ktory nieudolnie probuje udawac strone o finansach i gospodarce, pcha tak perfidna, ignorancka propagande i nawet slowem nie zajaknie sie o bance i stojacych za firma funduszach venture capital specjalizujacych sie w nadmuchiwaniu tej banki.