Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Trump może wygrać wybory. Sporo nerwów na GPW

8
Podziel się:

W money.pl czytaj o wydarzeniach mijającego tygodnia na GPW.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Gwałtowne zmiany na scenie politycznej i gospodarczej zwykle sprzyjają dużym wahaniom na rynkach finansowych. Nie inaczej jest obecnie: spekulacje o możliwej wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA uderzyły w tym tygodniu nawet w notowania akcji spółek obecnych na warszawskim parkiecie.

Inwestorzy obecni na rynkach finansowych z niepokojem czekają na rezultat wyborów prezydenckich w USA, które zostały zaplanowane na najbliższy wtorek. Przez większość trwającej kampanii obserwatorzy rynku żyli w przekonaniu, że wygrana jest w rękach Hillary Clinton. Dlatego tak dużym zaskoczeniem okazały się ostatnie informacje o rosnących notowaniach Donalda Trumpa.

Inwestorzy interpretują możliwą wygraną Donalda Trumpa jako sygnał do dużego niepokoju, skutkującego wyprzedażą akcji, ucieczką do tzw. bezpiecznych przystani, jak frank szwajcarski, japoński jen, czy też złoto. W takich sytuacjach mocne spadki dotykają też zwykle rynki takie jak Polska. Hillary Clinton jest z kolei dla inwestorów symbolem tego, że dotychczasowa polityka zostanie utrzymana, a więc wzrost jej szans pozwala na uspokojenie na rynkach.

Ten podział wyraźnie widać na giełdach i można założyć, że spora niepewność utrzyma się również na początku kolejnego tygodnia. W amerykańskich wyborach nie chodzi tylko o spekulacje na temat wygranej jednego z kandydatów, ale również o przyszłość polityki monetarnej w USA.

Można założyć, że zwycięstwo Hillary Clinton utwierdzi inwestorów w przekonaniu, że już w grudniu dojdzie do długo oczekiwanej podwyżki stóp procentowych w USA. Będą jej sprzyjać doniesienia z amerykańskiej gospodarki. W piątek poznaliśmy kolejne dane z rynku pracy w USA. Wynika z nich, że stopa bezrobocia w USA utrzymała się w październiku na poziomie 4,9 proc.

Jeżeli chodzi o doniesienia z zagranicy, to w mijającym tygodniu oczy inwestorów były również zwrócone na Wielką Brytanię. Tam od czerwcowego referendum trwa dyskusja na temat tego, jak w praktyce będzie wyglądał Brexit. Niepewność w tym temacie w ostatnich tygodniach sprowadziła brytyjskiego funta do rekordowo niskich poziomów wobec dolara i euro. Dlatego sporym zaskoczeniem mogła być dla rynków decyzja brytyjskich sędziów, którzy uznali, że rząd potrzebuje zgody parlamentu do tego, by rozpocząć formalności związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. To sugeruje, że perspektywa Brexitu może zostać oddalona, a funt dostał szansę na umocnienie.

W mijającym tygodniu emocje inwestorom zapewniły nie tylko doniesienia z zagranicy, ale również z polskiej polityki. Okazało się bowiem, że grupa posłów PiS chce w ekspresowym tempie przeforsować projekt opodatkowania zamkniętych funduszy inwestycyjnych. Jak napisaliśmy w money.pl, w praktyce oznaczałoby to, że posiadacze certyfikatów funduszy zapłacą podwójny podatek od zysków.

Nic dziwnego, że bardzo nerwowo na doniesienia zareagowali posiadacze akcji TFI, które działają na rynku funduszy zamkniętych. Notowania spółek takich jak Altus TFI czy Quercus TFI zaliczyły w czwartek wyraźne spadki, ale już w piątek odrabiały straty - posłowie uznali bowiem, że rozważą wprowadzenie poprawek w swoim projekcie. Nie zmienia to faktu, że politycy po raz kolejny zapewnili inwestorom gwałtowne wahania na giełdzie tylko dlatego, że ujawniają projekt, który ma wejść już od stycznia 2017 roku, a jego pomysłodawcy nie znaleźli nawet czasu na przeprowadzenie konsultacji społecznych.

Inwestorzy obecni na GPW kończą tydzień pełen emocji, raczej z odchudzonymi portfelami. Główny indeks WIG20 znów znalazł się na poziomie poniżej 1.800 pkt.

Główne indeksy GPW w mijającym tygodniu

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
ZT
7 lat temu
Kończy się cykl 5-cio miesięczny i zbliżamy się do jego dna. Podzieliłem go na 4 podcykle i właśnie znajdujemy się w ostatnim podcyklu i jego spadkowej ostatniej części. Z moich obserwacji wynika, że teraz w ciągu kilku-kilkunastu sesji zostanie osiągnięte dno, które zwieńczy cały cykl. Oczywiście może się przedłużyć, gdyby np. wygrał Trampek, ale to zobaczymy. Dno to jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego nie powinno być głębokie, nawet prawdopodobnie nie przebije dna czerwcowego, zatem należy się spodziewać silnej zwyżki do wiosny ale o tym potem.
ZT
7 lat temu
Jednak czerwony listopad postępuje, wytrwale. Czyżby rynki antycypowały zwycięstwo Trampka?
Białoruskie s...
7 lat temu
Widzę, że na portalu jest ostra lewacka cenzura, która zakazuje mówić o przekrętach fundacji Clintonów.
bitcoiniarz
7 lat temu
Widzisz synonim tu WSZYSCY mówią że "wygra Hilary" (czyli będzie na odwrót) a się pod poprzednim artykułem śmiałeś ze mnie że to ja niby jestem ulicą ha ha ha
Etermit needs...
7 lat temu
maciejko, czytasz mi w myślach pauka jest opłacony przez żydowskie banki i skompromitowany przez kredyty w CHF dlatego panicznie boi się Trumpa