Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Polski lek na koronawirusa. Biomed wystartował z produkcją

435
Podziel się:

We wtorek 18 sierpnia ruszyła produkcja pierwszej serii polskiego leku na koronawirusa z osocza ozdrowieńców, zawierającego przeciwciała specyficzne IgG przeciwko SARS-CoV-2. Proces produkcyjny pierwszej serii leku zajmie ok. 1,5 miesiąca.

Polski lek na koronawirusa. Biomed wystartował z produkcją.
Polski lek na koronawirusa. Biomed wystartował z produkcją. (Pixabay)

Zbiórka osocza ozdrowieńców trwała do końca zeszłego tygodnia.

- Proces wytwarzania leku składa się z wielu etapów. Produkcja, czyli sam proces technologiczny otrzymania leku, jest jedynie jednym z nich. Dzisiaj zostały uruchomione urządzenia i w Biomed Lublin wystartował właśnie ten etap, czyli właściwa produkcja polskiego leku na COVID-19 - poinformował senator RP, dr n. med. Grzegorz Czelej.

Autorami koncepcji leku są: Grzegorz Czelej, senator RP z ziemi lubelskiej oraz prezes Waldemar Sierocki, członek rady nadzorczej Biomed Lublin.

Zobacz także: Polskie testy na koronawirusa. "Nie kupimy żadnych innych"

Podczas konferencji prasowej senator podziękował górnikom. Ze 150 litrów krwi, jakie zebrano do produkcji leku, ponad 100 litrów pochodzi od górników. - Mobilizacja i odpowiedź na nasz apel górników Jastrzębskiej Spółki Węglowej spowodowała, że do końca ubiegłego tygodnia udało nam się zebrać całość osocza. Dziś o godz. 8.00 rano zostały włączone urządzenia do produkcji leku - powiedział.

Już w trakcie trwania pandemii koronawirusa zarówno WHO, jak i polskie Ministerstwo Zdrowia wydały pozytywną rekomendację do stosowania osocza w leczeniu COVID-19.

Proces produkcyjny pierwszej serii immunoglobuliny anty SARS-CoV-2 zajmie ok. 1,5 miesiąca. Na początku września będzie znane miano przeciwciał i liczba ampułek leku, który będzie można wyprodukować z zebranego osocza. Pierwsze 3000 dawek jest zabezpieczone dla Polski w ramach umowy z Agencją Badań Medycznych. Priorytetem Spółki, jeśli chodzi o leki krwiopochodne, jest rynek polski i zapewnienie krajowi niezależności lekowej w wybranym asortymencie tych produktów.

Lek powinien być gotowy do badań klinicznych pod koniec października, czyli za dwa miesiące. Oznacza to, że pierwszy pacjent otrzyma pierwszą dawkę leku za około 8-9 tygodni. Po kolejnych około 4 miesiącach pojawią się pierwsze wnioski z badań klinicznych. Lek wejdzie do sprzedaży po przejściu procesu rejestracyjnego.

- Dzisiaj też apeluję do organów Unii Europejskiej oraz do władz poszczególnych krajów Wspólnoty o podjęcie decyzji o utworzenie banków osocza z przeciwciałami w poszczególnych krajach europejskich - zaapelował Grzegorz Czelej.

- Zwracam się również do Unii Europejskiej i do parlamentów poszczególnych krajów o zwiększenie środków na zbieranie i przechowywanie osocza z przeciwciałami. 50 milionów euro, które przeznaczyła na ten cel Unia, jest dalece niewystarczające i poza budżetem centralnym dobrze by było, aby poszczególne kraje również znalazły na ten cel środki w swoich budżetach - dodał.

Zwrócił też uwagę, że Polska jako jedyny kraj w Europie Środkowo-Wschodniej posiada technologie do produkcji takiego leku.

Wyższość terapii lekiem w stosunku do terapii samym osoczem ozdrowieńców polega na tym, że osocze trzeba podawać, biorąc pod uwagę zgodność grupy krwi dawca-biorca. Polski lek na COVID-19 będzie można podawać wszystkim. Będzie wystandaryzowany. Oznacza to, że każda jego porcja będzie zawierać tyle samo immunoglobulin IgG, a więc będzie można skutecznie dobrać dawkowanie.

- Mamy olbrzymie nadzieje i olbrzymie oczekiwania (...). Jesteśmy gdzieś w połowie drogie. Produkcja otwiera nam możliwość badań klinicznych tego preparatu - powiedział prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Lek powinien być gotowy do badań klinicznych pod koniec października.

Do produkcji pierwszej serii leku do badań klinicznych potrzebnych było ok. 150 litrów osocza ozdrowieńców. W czerwcu 2020 Biomed Lublin podpisał umowy z 9 z 21 Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, z których 7 ostatecznie dostarczyło potrzebną ilość osocza do produkcji. Były to centra z Raciborza, Radomia, Bydgoszczy, Kalisza, Lublina, Szczecina i Wrocławia.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

wiadomości
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(435)
WYRÓŻNIONE
ionny
4 lata temu
I znowu będziemy pierwsi???? A jak się coś spieprzy to wina Tuska???
Laura
4 lata temu
BRAWO !!!! Nareszcie mamy nadzieję na lek, jest alternatywa ! Jaka ulga ! Wizja zatrutych szczepionek jako jedynego wyjścia z tej epidemii była upiorna....
Lekarz Sejmow...
4 lata temu
Przetestować lek na politykach!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (435)
Ewa
4 lata temu
Super, tylko żeby byla dostepna dla wszystkich, a nie tylko dla dygnitarzy
zatroskany ob...
4 lata temu
Czyli współpraca z Bilem Gatsem powiodła się,gratulacje.Czyli wdrażamy przeterminowaną szczepionkę z przed chyba 9 lat.Naprawdę Polska to fenomen .Będziemy testowani jak te dzieci w Afryce,po wstrzyknięciu paraliż .Pokażą nam twój podpis że przecież wiedziałaś o skutkach uboczych i finał
john
4 lata temu
USA wycofuje się z leczenia osoczem stwierdzając iż nie daje to rezultatów oczekiwanych.
Babel800
4 lata temu
Najlepsze że krew zebrali za darmo a lek wejdzie do sprzedaży...
Beznadzieja
4 lata temu
Szkoda kasy na jakiś Marny na dodatek bezskuteczny LEK ---- Znajdżcie Szepionkę to wtedy będzie COŚ !!! a nie wyrzucanie Naszej Kasy na coś co nie wyleczy !!!.
...
Następna strona