McDonald's nie narzeka na brak klientów. Sprzedaż i zyski mocno w górę
Koronawirus pozamykał na długie miesiące restauracje, ale pod najpopularniejszymi sieciami fast food ustawiały się kolejki samochodów. Na początku roku, wraz z rozluźnieniem restrykcji w wielu krajach, sprzedaż w McDonald's przyspieszyła i już jest większa niż przed pandemią.
Pandemia mocno odbiła się na branży restauracyjnej na całym świecie. Zamknięcie lokali wymusiło sprzedaż jedzenia na wynos. Do tego dobrze przygotowane były największe sieci fast food typu McDonald's. Po roku z COVID-19 amerykański gigant może się pochwalić zaskakująco dobrymi wynikami.
W pierwszych trzech miesiącach tego roku sieć na całym świecie sprzedała jedzenie warte 5 mld 124,6 mln dolarów. To równowartość ponad 905 mln Big Mac-ów.
Czytaj więcej: Zmiany w 300+. Eksperci alarmują: pomoc ominie biednych
W porównaniu z pierwszym kwartałem 2020 roku sprzedaż wzrosła o 410 mln dolarów, czyli około 9 proc. To jednak nic przy skali wzrostu zysków sieci. McDonald's zarobił w trzy miesiące 1 mld 537,2 mln dolarów, czyli o prawie 40 proc. więcej niż rok wcześniej.
Emerytura bez podatku. Ekspert ocenia odważny pomysł
Po roku od wybuchu pandemii wyniki sprzedażowe okazują się nawet lepsze niż przed koronawirusem. Przebiły statystyki z pierwszego kwartału 2019 o 7,5 proc. i okazały się lepsze od prognoz ekspertów.
Szczególnie mocno rośnie sprzedaż w Stanach Zjednoczonych, gdzie szybko postępująca akcja szczepień zachęca coraz więcej ludzi do jedzenia poza domem.
McDonald's wykazał również silny wzrost w innych krajach. Najmocniej sprzedaż rośnie w Wielkiej Brytanii, Australii i Kanadzie. Szczegółowych statystyk na temat Polski nie ma.
Wciąż jednak władze sieci z ostrożnością podchodzą do rozwoju sytuacji związanej z epidemią. Zauważają, że większe restrykcje na początku roku we Francji czy w Niemczech ograniczyły możliwości sprzedaży.