Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Rosja wciela okrutną doktrynę. Ukraińcy się szykują

Podziel się:

Ukraina przyspiesza przygotowania do kolejnego etapu wojny. Kijów nie ma wątpliwości, że następnym ruchem Putina będzie powrót do niszczenia infrastruktury energetycznej kraju. Masowo kupuje generatory i sukcesywnie naprawia i zabezpiecza sieci oraz elektrownie, gromadzi też gaz i węgiel.

Rosja wciela okrutną doktrynę. Ukraińcy się szykują
Rosjanie uszkodzili, zniszczyli i zajęli nawet 25 GW ukraińskich mocy energetycznych (PAP, PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV /SPUTNIK / KREMLIN POOL)

- Przygotujcie generatory prądu, kto może niech go kupi przed zimą - apelował do społeczeństwa Wołodymyr Kurytkyj, prezes zarządu państwowego ukraińskiego operatora Ukrenergo, podczas konferencji prasowej w Charkowie w ostatnich dniach lipca.

Ukraina szykuje się do kolejnego etapu wojny. Kijów nie ma wątpliwości, że Rosja wróci do niszczenia infrastruktury energetycznej kraju, gdy tylko skończy się lato i zrobi się chłodniej.

Ostrzegał przed tym również prezydent Wołodymyr Zełenski podczas swojej wizyty w mieście Iwano-Frankiwsk w zachodniej Ukrainie.

Jest jasne, że jesienią i zimą wróg będzie próbował powtórzyć terror wobec ukraińskiego sektora energetycznego - mówił Zełenski.

Rosja od października 2022 r. do marca 2023 r. prowadziła zmasowane ataki rakietowe na infrastrukturę krytyczną, a przede wszystkim na sieci przesyłowe i elektrownie. 

Rosja będzie w dalszym ciągu atakowała infrastrukturę krytyczną Ukrainy ze szczególnym uwzględnieniem energetyki. To realizacja koncepcji gen. Gierasimowa, którą szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej sformułował i wygłosił już w 2019 r. na Uniwersytecie Obrony w Moskwie. Już wtedy zapowiadał, że nowa koncepcja wojny zakłada - równoległe do innych działań wojennych - priorytetowe niszczenie infrastruktury krytycznej - przypomina w rozmowie z money.pl gen. Bogusław Pacek.

Mając tego świadomość, Ukraina gromadzi w podziemnych magazynach gaz. Zapasy wynoszą około 9 mld m sześc., a więc około 30 proc. pojemności magazynów. Według Kamila Lipińskiego, analityka klimatu i energii Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), są one w tym momencie wystarczające i ukraiński import tego surowca będzie bardzo niewielki. Naftogaz, ukraińska firma z sektora energetycznego, uruchomił bowiem 11 nowych studni gazu ziemnego, co zwiększa krajowe wydobycie na około 19 mld m sześc. Pokryje więc roczną konsumpcję (ok. 19,7 mld m sześc.).

Ukraina robi również zapasy węgla, które docelowo mają sięgnąć 1,8 mln ton. Wciąż kupowane są generatory prądu, prowadzone są naprawy zniszczonej infrastruktury. Premier Denys Szmyhal jeszcze w ubiegłym miesiącu informował, że stan przygotowań do sezonu grzewczego na Ukrainie osiągnął poziom 60 proc.

Uderzenie w potencjał Ukrainy

Według analiz prowadzonych przez Instytut Badań nad Wojną rosyjska kampania ataków rakietowych poniosła fiasko. Putinowi nie udało się doprowadzić do paraliżu energetycznego kraju i powszechnego blackoutu, ale zniszczenia są poważne.

Ostatniej zimy Rosjanie dość skutecznie niszczyli linie przesyłowe i ważne węzły energetyczne, czego skutkiem były wyłączenia prądu. Nie tylko pogrążające w mroku mieszkańców, ale również powodujące zatrzymanie pracy wielu zakładów produkcyjnych. Ukraińcy to przetrwali, ale poczynione szkody były znaczne - przyznaje w rozmowie z money.pl gen. Pacek.

Według szacunków Sekretariatu Karty Energetycznej (międzynarodowe porozumienie dotyczące kwestii energetycznych - przyp. red.) Rosjanie uszkodzili, zniszczyli i zajęli nawet 25 GW ukraińskich mocy energetycznych. - To niemal połowa potencjału - zauważa Kamil Lipiński z PIE. - Celem stały się przede wszystkim zasilane węglem elektrownie i elektrociepłownie.

6,8 GW ukraińskich mocy wciąż wymaga naprawy - wynika z szacunków Atlantic Council.

W trakcie działań wojennych zostało 45 proc. stacji przesyłowych i znaczna część linii wysokiego napięcia niezbędnych do funkcjonowania sytemu. Wojna utrudniła także rozwój ukraińskich źródeł odnawialnych, niszcząc od 10 do 30 proc. z nich - wylicza ekspert PIE.

Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (program pomocowy stworzony przez ONZ - przyp. red.) oszacował, że do kwietnia 2023 r. szkody infrastruktury energetycznej Ukrainy przekraczały 10 mld dol. i ograniczyły możliwości wytwórcze energii elektrycznej Ukrainy o 61 proc.

Uszczerbkiem dla energetyki Ukrainy i jednocześnie jedną z największych katastrof ekologicznych tej wojny było wysadzenie w czerwcu 2023 r. Kachowskiej Elektrowni Wodnej, której potencjał został ostatecznie utracony.

Wyzwaniem dla Ukrainy pozostanie bezpieczeństwo Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Po wysadzeniu przez Rosjan zapory spadł poziom wody w Zalewie Kachowskim, zasilającym zbiornik wody chłodzącej. To ważne nie tylko dla bezpieczeństwa, ale i ukraińskiej energetyki - przypomina Kamil Lipiński.

Nie brakuje również incydentów związanych z reaktorami atomowymi. Zaporoska atomówka ma moc 5700 MW - to ponad 40 proc. ukraińskiego sektora energetyki jądrowej i ponad 10 proc. wszystkich mocy zainstalowanych na Ukrainie.

Rosja będzie atakować te cele. Działania te są elementem wojny na wyniszczenie. Paraliżują nie tylko możliwości działania kraju, ale również uderzają w jego interesy - ostrzega w rozmowie z money.pl Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych (ISE).

Trzeba też pamiętać, że istotną rolę dla bezpieczeństwa Ukrainy odgrywa import i eksport energii elektrycznej. Od stycznia do sierpnia 2023 r. Ukraina wyeksportowała ponad 2800 GWh i zaimportowała ponad 3200 GWh energii elektrycznej.

Najistotniejszymi partnerami handlowymi Ukrainy w tym obszarze były Węgry oraz Mołdawia. Również UE, w tym Polska, w 2023 r. importowała ponad 240 GWh energii elektrycznej z Ukrainy. Dzięki tym połączeniom Kijów pozyskuje dodatkowe fundusze, które zasilają budżet.

Linie łączące ukraińskie elektrownie jądrowe z Zachodem mogą stać się potencjalnym celem ataków Rosji. Jak zauważa Andrzej Sikora, ataki rosyjskie omijają jednak infrastrukturę gazową, w tym rurociągi. Dlaczego? - Mają one znaczenie dla Rosji, bowiem wciąż przesyła nimi surowce do takich krajów jak Węgry, Czechy czy Słowacja - tłumaczy ekspert ISE.

Rosja chce dokończyć to, co zaczęła zimą

- Obie strony wyciągnęły wnioski z zimowej kampanii - zwraca uwagę gen. Pacek. - Ukraina zgromadziła dziesiątki tysięcy nowoczesnych generatorów prądotwórczych, zabezpieczyła dostarczoną przez Zachód specjalną odzież termiczną i sprzęt pozwalający na bieżące naprawy uszkodzonej energetyki. To przygotowanie Ukrainy pod kątem umiejętności przetrwania jest znaczne - ocenia.

Jak podkreśla generał, kluczowa będzie jednak dobra obrona przeciwlotnicza, pozwalająca na niszczenie pocisków rakietowych i dronów jeszcze przed uderzeniem.

Ukraińcy będą bardziej skuteczni w obronie swoich elektrowni, ważnych węzłów, ale przy zmasowanym ataku nie da się obronić każdej linii przesyłowej. Koszty obrony przeciwlotniczej są bardzo wysokie. Straty są nieuniknione - uważa nasz rozmówca.

Niewątpliwie jednak Putin będzie próbował dokończyć to, co zaczął zimą. Jak podkreśla gen. Pacek, także Rosja również wyciągnęła wnioski i przeanalizowała obronę Ukrainy.

- Należy zakładać, że będą bardziej skutecznie razić kluczowe cele. Mając do dyspozycji irańskie drony Shahed, wyrzutnie rakiet czy nawet zwykłą artylerię, będą dążyli zimą do zdławienia Ukrainy - uważa gen. Bogusław Pacek.

- Przewiduję, że po zakończonej kontrofensywie zacznie się bardzo trudny okres dla Ukrainy. To będzie ciężka zima - konkluduje.

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl