Wiceprezes Rezerwy Federalnej Stanley Fischer powiedział w poniedziałek, że ekonomiczna stabilność może być zagrożona przez zbyt niskie jego zdaniem stopy procentowe. Ale dodał, że decyzja o podwyżce ,,nie będzie taka łatwa", co wywołało wahania na dolarze, a w rezultacie jego osłabienie.
Szybko przełożyło się to na rynek metali, w tym miedzi. Na giełdzie w Londynie wzrosła o 0,4 proc., a w Szanghaju o 0,1 proc., choć nadal jest niedaleko od miesięcznego minimum z piątku 4623,25 dolarów za tonę, po słabych danych z chińskiego przemysłu.
Produkcja przemysłowa w USA wzrosła we wrześniu o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca - podała w poniedziałek Rezerwa Federalna (Fed). Analitycy spodziewali wzrostu wskaźnika o 0,2 proc.
Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork spadł w październiku do minus 6,8 pkt. z minus 1,99 pkt. w poprzednim miesiącu - podała z kolei nowojorska Rezerwa Federalna (Central Bank of New York). Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie plus 1,00 pkt.
- Metale przemysłowe zyskują na giełdach, bo dolar stracił na wartości po słabszych danych makro z USA - mówi Xu Maili, analityk Everbright Futures Ltd. w Szanghaju. - Co do miedzi, to w tej chwili popyt na ten metal jest całkiem dobry. Widać wzrost zapotrzebowania ze strony producentów domowych urządzeń elektronicznych i firm energetycznych - dodaje.
Xu ocenia, że ewentualne spadki cen miedzi mogą być ograniczone, bo o tej porze rośnie popyt na metale przed sezonem zimowym.