Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziś dla GPW najważniejsze będą doniesienia z zagranicy

2
Podziel się:

Warszawa, 30.10.2018 (ISBnews/ CMC Markets) - Zapowiedź odejścia Angeli Merkel nie zmartwiła inwestorów, którzy skupili się raczej na szansach, jakie może nieść ograniczenie chińskich ceł importowych. Mimo to optymizm, z którym wczoraj mieliśmy do czynienia na WIG20 czy na DAX, może być złudny. Możliwe bowiem, że jest to tzw. pułapka bessy. Inwestorzy powinni zatem zachować dużą ostrożność, szczególnie w momentach publikowanych dzisiaj danych makroekonomicznych.

Dziś dla GPW najważniejsze będą doniesienia z zagranicy

Od szczytu notowań S&P500 spadł już o niemal 10%, i to w krótkim okresie. Naturalne więc, że musiało przyjść odreagowanie w postaci odbicia notowań w górę. Podobnie jak na wielu światowych rynkach, miało ono miejsce również na WIG20. Może być to jednak jedynie chwilowa korekta. Po przełamaniu dna na poziomie 2100 pkt. wykres WIG20 wygląda bowiem bardzo źle. Jeżeli GPW nie ma się pogrążyć w długoterminowej bessie, to indeks największych spółek musi jak najszybciej wrócić powyżej tego poziomu.

Inwestorów nie zmartwiła zapowiedź Angeli Merkel dotycząca jej wycofania się z polityki. Indeks DAX30 rósł wczoraj dynamicznie, napędzany głównie notowaniami niemieckich producentów samochodów, takich jak Daimler, BMW czy VW. Wydaje się, że w tym przypadku górę wziął optymizm inwestorów dotyczący planowanego ograniczenia ceł na samochody importowane do Chin. Optymizm Donalda Trumpa o potencjale ,,dogadania się" z Chinami wystarczył do cofnięcia się podaży i dużego odbicia akcji na wczorajszej sesji w USA i na dzisiejszej w Azji. Warto jednak pamiętać, że rynki są w trendzie spadkowym, więc to negatywne informacje mogą bardziej elektryzować inwestorów. W tym kontekście należy przede wszystkim zwrócić uwagę na doniesienia agencyjne o możliwych, kolejnych taryfach importowych, w sytuacji braku zgody pomiędzy USA a Chinami na obecnym etapie.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że wczorajsze obroty były względnie niskie, szczególnie gdy odejmie się aktywność na ,,nurkującym" kursie spółki CCC. Sytuacja na jej akcjach wygląda bardzo niekorzystnie. Od początku roku kurs wszedł w klasyczną bessę, a teraz jest już w trzeciej fali spadkowej. Od szczytu notowania spadły już o ponad 40%. Wyniki CCC są gorsze od oczekiwań, co powoduje wyprzedaż. To typowe w sytuacji, gdy inwestorzy przez lata byli w stanie płacić za akcje o wiele więcej niż za innych detalistów, w oczekiwaniu na kontynuację dynamicznego wzrostu. Pomimo spadków, sytuacja fundamentalna spółki, w tym silna pozycja w sprzedaży internetowej, powinny w pewnym momencie zachęcić kupujących akcje. Na razie jednak kurs nie znalazł jeszcze nawet lokalnego dna.

Dzisiejsze raporty o sytuacji gospodarczej w dużych polskich miastach nie należą do tych, na które rynki zwracają uwagę. Inwestorzy na GPW będą więc koncentrować się na licznych doniesieniach z zagranicy. O godz. 9:55 poznamy dane dotyczące zatrudnienia w Niemczech, a po pięciu minutach włoskie kwartalne PKB (dane wstępne). Ten sam wskaźnik dla Unii Europejskiej poznamy o 11:00 i będzie on publikowany łącznie z raportem dotyczącym zaufania konsumentów. Następnie o 14:00 poznamy inflację CPI w Niemczech, a o 15:00 wskaźnik kondycji konsumentów w USA.

Łukasz Wardyn, dyrektor - Europa Wschodnia, CMC Markets

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(2)
narcino
5 lata temu
Zastanawiając się nad komentarzami analityków giełdowych, doszukuję się już niemal na siłę tych symptomów kryzysu i bessy. Tak naprawdę to w większości krajów rozwiniętych jest stabilny wzrost gospodarczy, malejące bezrobocie (nawet pojawił się problem z pozyskaniem pracowników) duże spółki miedzynarodowe osiągnęły przyzwoite wyniki finansowe (a w tle wojna handlowa z chinami), waluta jest stabilna, cena ropy na przyzwoitym poziomie itd. Najbardziej zadziwia chyba sytuacja na GPW w Warszawie gdzie patrząc na notowania WIGu to bessa trwa już prawie rok, a kryzys gospodarczy to mamy już dawno. Moim zdaniem, w tej chwili to ktoś tak naprawdę zrealizował zyski i teraz zwyczajnie czaka na przeceny papierów aby zrobić zakupy. Recenzje analityków o krachu na giełdzie natomiast występują po każdym spadku nakręcając tylko panikę drobnych inwestorów i zamiast korekty 2 do 3 procent pojawiają się "zjazdy cen walorów 4 i więcej procent.
Byczy kapitał...
5 lata temu
Bioton wraca do gry !!! Duże zainteresowanie mocnych graczy, dodatkowo mocny dolar, to znak, że czeka nas wielka Hossa na tej perełce