23,96 zł za 1 kg cukru z przesyłką. Drożyzna w państwowym sklepie
- W Polsce nie zabraknie cukru, bądźmy pewni, że zawsze go kupimy - zapewnił minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Handlowców, którzy nie mogą zaopatrzyć się w cukier, zaprosił na zakupy do Krajowej Grupy Spożywczej. Problemem może być jednak cena. W państwowym sklepie cukier kosztuje dwa razy więcej niż w dyskoncie.
- Krajowa Grupa Spożywcza za braki cukru nie odpowiada i realizuje terminowo wszystkie zawarte kontrakty – podkreślił Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. Dodał, że państwowa spółka jest też gotowa dostarczać cukier do odbiorców, którzy nie mają umów z KGS.
Cukier z państwowego sklepu. Oto ceny
Problem z dostępnością cukru widać w Polsce od ponad tygodnia. Handlowcy obawiają się, że cukier zupełnie zniknie z rynku, a jego cena może przekroczyć 7 zł/kg. Jest problem z dystrybucją produktu, więc sklepowe półki świecą pustkami. Rząd uspokaja, że cukru w Polsce nie zabraknie i apelują o zgłaszanie się do Krajowej Grupy Spożywczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"
Jacek Sasin przypomina, że spółka jest producentem cukru, który ma 40 proc. udziału w rynku.
– Zawierajcie dzisiaj umowy z Krajową Grupą Spożywczą, a ten cukier będziecie mieli – stwierdził wicepremier. Wtóruje mu szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk, zapewniając, że mamy do czynienia z "przejściowymi problemami w logistyce zagranicznych koncernów handlowych".
"Fakt" postanowił sprawdzić, jak wygląda dostępność cukru w państwowej spółce, do której odsyłają członkowie rządu. Cukier oferowany przez KGS jest dostępny na stronie internetowej polskie-smaki.pl. Cena jednak nie zachęca do jego zakupu. Cukier biały 1 kg kosztuje 6,99 zł, cukier biały drobny 5,39 zł, a cukier puder 500 g - 2,78 zł.
Jak zauważa dziennik, to dwa razy więcej niż w dyskontach. Do ceny produktu trzeba doliczyć także koszt przesyłki Pocztą Polską, który wynosi 16,97 zł. Do tego obowiązują limity. Więcej niż 10 opakowań nie kupimy.
Na ograniczenie w sprzedaży cukru zdecydowały się także trzy sieci handlowe – Netto, Biedronka oraz Aldi. W pierwszych dwóch obowiązuje limit 10 kg na jeden paragon, a w Aldi limit jest znacznie niższy – 5 kg na jeden paragon.
Deficyt cukru. "Wynika z zachowań konsumentów"
Producenci w rozmowie z money.pl mówią jasno: cukru w Polsce jest pod dostatkiem. Jest go na tyle dużo, że część przeznaczamy na eksport. Według wyliczeń Związku Producentów Cukru w Polsce mamy nadwyżkę 500-600 tys. ton cukru białego.
- Deficyt cukru w znacznym stopniu wynika z zachowań konsumentów - uważa ekonomista banku Credit Agricole Jakub Olipra. Dodał, że efektem wzmożonego popytu a także większych kosztów produkcji będą kolejne podwyżki.
Według eksperta, "żaden system logistyczny nie jest w stanie obsłużyć konsumentów, którzy wykupują cukier w ilościach hurtowych". Wyjaśnił, że sklepy analizują strukturę i ilości zakupów, dostosowując do nich zapasy. Jednak - jak zaznaczył - utrzymanie dużych zapasów jest dla nich kosztem, a często nie jest to możliwe ze względów braku odpowiedniej powierzchni.
Olipra uważa, że to, co dzieje się w marketach, zwłaszcza sieciowych, obsługujących znacznie więcej klientów niż np. małe lokalne sklepy, przypomina to, co działo się na stacjach benzynowych na początku wojny w Ukrainie.