Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Ks. Kazimierz Sowa
|
aktualizacja

800 plus zamiast Funduszu Kościelnego? Ks. Sowa: Fundusz musi odejść [OPINIA]

Podziel się:
Przedstawiamy różne punkty widzenia

Jest rzeczą oczywistą, że obecna władza będzie chciała za wszelką cenę likwidacji Funduszu Kościelnego. Co w zamian? Odpis podatkowy nie jest jedynym rozwiązaniem. Innym może być minimalne świadczenie gwarantowane – pisze dla money.pl ks. Kazimierz Sowa.

800 plus zamiast Funduszu Kościelnego? Ks. Sowa: Fundusz musi odejść [OPINIA]
Fundusz Kościelny ma być zmieniony. Na stole są dwa diametralnie różniące się od siebie rozwiązania (Agencja Wyborcza.pl, GETTY, Beata Zawrzel, NurPhoto, Tomasz Rytych)

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Ostatnie spotkanie biskupów – choć miało na celu przede wszystkim wybranie nowego przewodniczącego i jego zastępcy – zajęło się także kwestią Funduszu Kościelnego i przyszłością nauki religii w szkole. Paradoksalnie oba tematy wymuszają na biskupach podjęcie konkretnego stanowiska i przedstawienie swoich propozycji, a nie czekanie na to, co postanowi rząd.

Jak twierdzi jeden z uczestników rządowego zespołu, choć likwidacja Funduszu została zapisana w "100 konkretach rządu", to nie było zbytniego pośpiechu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna pożyczka USA dla Polski. "Warunków nie znają nawet politycy"

Ponieważ Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu po wyborach 15 października musiała powołać najpierw swoje gremia na nowo – rząd uczynił to jako pierwszy wskazując wicepremiera Władysława Kosiniaka Kamysza na współprzewodniczącego (wcześniej tę funkcję zwykle pełnili szefowie MSWiA) i organizując Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego.

Już pierwsze posiedzenie tego zespołu pokazało, że koalicja będzie miała do zaproponowania co najmniej dwa diametralnie różniące się od siebie rozwiązania.

Propozycja nr 1: odpis podatkowy

Przedstawiciele KO i Polski 2050 skłaniają się do zastąpienia Funduszu Kościelnego dobrowolnym odpisem podatkowym. Jego wysokość i sposób rozdysponowania jeszcze nie został ustalony, ale przysługiwałby każdemu podatnikowi, który wskazywałby jeden z legalnie działających na terenie Polski i oficjalnie zarejestrowanych Kościołów lub związków wyznaniowych. Wstępnie mówi się o wysokości od 0,5 do 1 procenta.

Problemem takiego rozwiązania może być planowana reforma podatkowa, w tym podniesienie kwoty wolnej.

Już dziś przy kwocie wolnej 30 tys. zł duża część podatników, wspierająca katolickie lub kościelne organizacje pożytku publicznego, nie może zrealizować swego zamiaru, bo nie osiąga takiego dochodu. Na co zresztą publicznie jako pierwszy zwrócił uwagę ojciec Rydzyk, skarżąc się na zmniejszone wpływy z odpisu 1,5 proc.

Przy obiecywanej w kampanii 60 tys. zł kwoty wolnej takich podatników będzie znacznie więcej, co spowoduje "odcięcie" od tego odpisu całych grup zawodowych jak rolnicy, emeryci i renciści czy spora część sfery budżetowej. Na te grupy społeczne Kościół mógł zawsze liczyć.

Propozycja nr 2: minimalne świadczenie gwarantowane

Być może te okoliczności mogą zadecydować także o przedstawieniu i zaproponowaniu stronie kościelnej innego rozwiązania.

Byłby nim rodzaj minimalnego świadczenia gwarantowanego. Ale nie na poziomie minimalnej emerytury (1780,96 zł – przyp. red.), tylko symbolicznego świadczenia – np. w wysokości 50 proc. takiej emerytury (890 zł brutto – przyp. red.) – wypłacanego tylko tym duchownym emerytom, którzy nie mieliby zabezpieczeń emerytalno-rentowych z innych źródeł.

Na ostatnim Zebraniu Episkopatu Fundusz Kościelny był jednym z najważniejszych tematów w debacie, która chwilami miała bardzo emocjonalny, choć – jak przyznał jeden z jej uczestników – często mało merytoryczny wymiar.

Obrońcy Funduszu vs. realiści

Większość hierarchów próbuje wciąż bronić Funduszu jako istotnej części "stanu posiadania" Kościoła w Polsce. Tymczasem sam Fundusz jest rodzajem "spadku" jeszcze po PRL-ujest rzeczą oczywistą, że obecna władza będzie chciała za wszelką cenę jego likwidacji. W tym kontekście ważne było, kto znalazł się po stronie kościelnej w Komisji, która odpowie na propozycje państwa.

Osobiście uważam, że większość jej sześcioosobowego składu to ludzie nie tylko dobrze zorientowani, ale i otwarci na nowoczesne i transparentne rozwiązania w postaci odpisu podatkowego czy jakiejś innej formy świadczenia gwarantowanego, co daje nadzieję, że historia ustąpi miejsca przyszłości.

Zamiast abp. Jędraszewskiego, współprzewodniczącym Komisji został nowy wiceprzewodniczący KEP – abp Józef Kupny z Wrocławia, a w jej składzie znaleźli się m.in. prymas Wojciech Polak, abp Adrian Galbas z Katowic i bp Krzysztof Wętkowski.

Zwłaszcza dwaj ostatni zasługują na uwagę: abp Galbas całkiem niedawno nazwał Fundusz "leciwym dziadkiem", za którego "w Kościele nikt życia nie będzie oddawał".

Z kolei bp Wętkowski jest doktorem nauk prawnych i ma duże doświadczenie administracyjne (był m.in. kanclerzem kurii prymasowskiej oraz sędzią trybunału metropolitalnego).

To może (choć nie musi) oznaczać, że pożegnanie Funduszu Kościelnego nastąpi w duchu jakiegoś ponadpartyjnego, a nawet ponadwyznaniowego porozumienia, a każda ze stron odtrąbi swój sukces.

Jak odpowie strona kościelna?

Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się pierwsze po wyborach spotkanie Komisji Wspólnej i czy strona kościelna przedstawi na nim swoją propozycję, czy raczej skupi się na recenzowaniu tego co zaproponuje rząd. Od tego będzie też zależało tempo prac i końcowy efekt.

Akurat w tym przypadku sukces mógłby mieć wielu ojców. W przeciwnym zaś razie zostanie tylko udawanie, że wszyscy chcą coś zmienić, ale marzą, żeby zostało, jak jest.

A to już raz przeżywaliśmy, kiedy w 2012 r. min. Michał Boni reprezentujący rząd Donalda Tuska i kard. Kazimierz Nycz – jako przedstawiciel Konferencji Episkopatu Polski –uzgodnili zastąpienie Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym w wysokości 0,5 proc. Tylko, że potem przyszedł nowy rząd, a w Episkopacie nowe władze i w ostatecznie wszystko zostało po staremu.

Kazimierz Sowa, duchowny katolicki, dziś dziennikarz i publicysta. Autor programu "Święte Miejsca" w Travel Channel, wcześniej prowadził magazyn "Piąta Strona Świata" w TVN24 BiS.

***

Jak odnajdujesz się w cyfrowym świecie? Weź udział w badaniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Opinie