Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Afera maseczkowa nie tylko w Polsce. 308 mln środków ochronnych do utylizacji

19
Podziel się:

Holenderskie ministerstwo zdrowia musi wyrzucić 308 mln masek, fartuchów oraz rękawiczek. To straty wartości 300 milionów euro. Rząd kupił je wcześniej w kontrowersyjnej transakcji od lobbysty związanego z koalicyjną chadecją.

Afera maseczkowa nie tylko w Polsce. 308 mln środków ochronnych do utylizacji
maseczki (Adobe Stock)

Holenderski rząd wydał około 300 milionów euro na zakup chińskich masek KN95, rękawic i fartuchów w czasie pandemii. Teraz trzeba je zutylizować.

Jak pisze dziennik "De Volkskrant", środki ochronne rząd kupił od lobbysty związanego z koalicyjną chadecją. Chodzi o ponad trzydzieści milionów chińskich masek KN95.

Nie tylko maseczki

Okazuje się, że to był jedynie wierzchołek góry lodowej. Holenderska afera maseczkowa ma głębsze dno. Resort zdrowia potwierdził "De Volkskrant", że trzeba było odrzucić 308 mln masek, fartuchów oraz rękawiczek zakupionych w czasie pandemii koronawirusa.

Zobacz także: Szumowski o aferach z maseczkami i respiratorami. "Trochę fikcja, działania domorosłych Sherlocków"

"Zapasy zostały skontrolowane pod względem jakości i rzeczywiście wiele z nich nie będzie mogło być wykorzystanych" – twierdzi rzecznik ministerstwa cytowany przez dziennik.

Fałszywe certyfikaty

Gazeta przypomina, że na początku kryzysu spowodowanego przez Covid-19 trudno było uzyskać produkty ochronne wysokiej jakości.

"Krążyły fałszywe certyfikaty, a na rynku pojawili się podejrzani pośrednicy" – czytamy w "De Volkskrant".

Przypomnijmy, że afera maseczkowa miała również miejsce w Polsce. 5 mln zł - tyle pieniędzy wydało Ministerstwo Zdrowia na partię 100 tys. maseczek, które nie spełniały odpowiednich wymogów. Historię w ubiegłym roku opisywała "Gazeta Wyborcza". Więcej o sprawie można przeczytać tutaj.

Resortowi zdrowia miał je sprzedać instruktor narciarski, który zna się z ministrem Łukaszem Szumowskim oraz jego bratem - donosił dziennik. Wątpliwości co do wiarygodności przedsiębiorcy miało również Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
roladka
2 lata temu
przynajmniej wiadomo po co ta pandemia i komu sluzy
Krzysztof
2 lata temu
Bo kraść to trzeba umieć haha
Bęc
2 lata temu
To jest afera a totalnie poddani Niemcom chcieli swoje gigantyczne afery zrównać z incydentem Szumowskiego?!
Jan Vincenty
2 lata temu
Skandal skrobankowy na świecie , politycy lewicy namawiają do zabijania nienarodzonych dzieci.
Bęc
2 lata temu
To jest afera w Polsce to nawet nie był incydent a w porównaniu do gigantycznych afer z czasów Tuska to nic.Bezwstydni totalni chcą zrównać swoje łajdactwa z prawymi i sprawiedliwymi.