Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Afera z aukcją na WOŚP Janusza Palikota. Domagają się jej odwołania

123
Podziel się:

Już ponad 20 tys. zł trzeba zapłacić za "wyjątkową kolację z Januszem Palikotem". Biznesmen i były polityk zaprasza na nią do swojego domu i w ten sposób włącza się w akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Inicjatywa jednak oburzyła wierzycieli jego spółek, którzy domagają się odwołania licytacji.

Afera z aukcją na WOŚP Janusza Palikota. Domagają się jej odwołania
Janusz Palikot na WOŚP wystawił kolację. Wierzyciele jego spółek domagają się jej usunięcia (AKPA, Gałązka)

Już 28 stycznia wystartuje 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W akcję włączył się Janusz Palikot. Biznesmen zaoferował kolację. On sam zaserwuje ją w swoim domu w Lublinie, który jest – jak czytamy w opisie licytacji – "średniowieczną kamienicą".

Można jeść i pić dobrze, można jeść i pić dla dobra, a można to połączyć podczas kolacji ze mną, by wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Tu chodzi o hojność, o bezinteresowną pomoc, ale także o najlepsze emocje, które wyzwala w nas Orkiestra. Spotkajmy się, by uczcić wszystko to, co we wspólnym graniu dla Orkiestry najlepsze – napisał Janusz Palikot w opisie inicjatywy dostępnym na platformie Allegro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szczera rozmowa z restauratorem. Zdradza ile zarabia - Jakub Tepper - Biznes Klasa #13

Zapewnił też, że spotkanie może być nie tylko elementem celebracji inicjatywy WOŚP, ale również "przestrzenią do poznania się i wymiany myśli". Obiecał, że zadba o "niepowtarzalną atmosferę, najlepsze jedzenie, pozytywne emocje i ciekawe tematy do długiej rozmowy". Chętni na spożycie posiłku przygotowanego przez biznesmena muszą już wyłożyć ponad 20 tys. zł.

Inwestorzy Palikota niezadowoleni z jego aukcji na WOŚP

Jak już jednak wielokrotnie informowaliśmy w money.pl, alkoholowe biznesy Janusza Palikota mierzą się z wieloma problemami finansowymi. Wierzyciele przedsiębiorcy wciąż walczą o odzyskanie swoich pieniędzy (a ostatnio odciął się od niego nawet Kuba Wojewódzki). I dlatego nie podoba im się jego włączenie się w akcję charytatywną.

Jak podaje bankier.pl, oburzeni inwestorzy piszą listy do fundacji WOŚP. Domagają się od niej wycofania licytacji Janusza Palikota. Serwis cytuje też kilka takich pism, z którymi się zapoznał. Oto jeden z nich:

Proszę o usunięcie w tym roku licytacji kolacji z Januszem Palikotem. Pan Janusz okradł moją rodzinę, mnie, mojego syna i moją żonę. Wartością WOŚP jest wspieranie ludzi, nie okradanie, a Pan Janusz okradł tysiące osób w Polsce.

Wysłaliśmy zapytania w tej sprawie do biura prasowego fundacji WOŚP. Na odpowiedź czekamy.

Problemy Palikota z wierzycielami

Janusz Palikot w swoim portfolio ma sporo alkoholowych biznesów. Tylko w spółkach z Grupy Tenczynek wierzycielami jest ok. 10 tys. osób. Jak dotąd udało się przegłosować układ tylko w Manufakturze Piwa Wódki i Wina. Podobne kroki nie udały się w innych podmiotach jak np. Tenczyńska Dystrybucja czy Alembik Polska.

Jak pisaliśmy w money.pl, za układem głosowało 425 wierzycieli MPWiW dysponujących kwotą roszczeń na prawie 117 mln złotych. Przeciwko było 21 osób, które zainwestowały w Manufakturę Piwa Wódki i Wina ok. 4 mln zł. Na jego mocy osoby, które powierzyły MPWiW do 25,9 tys. zł, otrzymają zwrot całej kwoty w 60 ratach. Pozostali wierzyciele otrzymają część pieniędzy. Pozostała kwota długu będzie zamieniona na akcje.

To mnie bardzo cieszy. Po tych wielu miesiącach niespania, wielu miesiącach hejtu, nagonki. Udowadniania, że jest jakaś piramida finansowa, jednak właściciele ponad 70 proc. kwoty wierzytelności zagłosowali za porozumieniem – powiedział Janusz Palikot na specjalnym nagraniu udostępnionym na Facebooku.

Jedna aukcja już jest wycofana

Jak jednak zauważa bankier.pl, obecna licytacja jest drugą z kolei. Na poprzedniej Janusz Palikot na zdjęciu trzymał w ręce kieliszek. W opisie natomiast znalazł się zapis o tym, że biznesmen do kolacji "wybierze swoje najlepsze, 10-letnie nalewki". Jeden z autorów wspomnianych listów zaznaczył, że doszło tutaj do promowania alkoholu. Licytacja zniknęła dzień po jej publikacji.

Aukcja została usunięta na naszą prośbę. Promocja alkoholu nie jest zgodna z naszymi wartościami, wobec czego oferta taka musiała zniknąć. Obecnie ponownie dostępna jest w serwisie Allegro – wyjaśniła Aleksandra Rutkowska, rzeczniczka prasowa WOŚP, w rozmowie z serwisem jawnylublin.pl.

Choć wycofaną aukcję można jeszcze odnaleźć za sprawą wyszukiwarek internetowych, po wejściu w link wyświetla się taki oto komunikat:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(123)
jar
2 miesiące temu
Panie Januszu, świetny pomysł. Kolacja z Panem i bliskimi powinna wejść na stałe do pańskich zajęć a licytować nie trzeba. Wystarczy wyznaczyć cenę i chętni się znajdą ze snobizmu, ciekawości itp.
Faust
2 miesiące temu
Biznes Palikota to w mikroskali rządy po, lewicy i Hołowni. Bałagan, prowizorka i wieczny brak kasy. Brawo wy!
Tomasz
3 miesiące temu
😅🤦‍♂️
Prosty chlop ...
3 miesiące temu
Kazdy podejmuje decyzje inwestycyjne sam. Nie popieram tego co zrobil Palikot ale kazdy kto inwestowal liczyl na wiekszy zysk niz na lokacie w banku albo po zakupie obligacji a to jest zawsze obarczone ryzykiem ... Brakuje swiadomosci ekonomicznej
Prawda
3 miesiące temu
Biznesmena? Chyba bankruta!
...
Następna strona