Akcje polskiego giganta zaliczyły ostre pikowanie. W tle poważne zarzuty

Ningi Research opublikowała raport, w którym stawia CCC poważne zarzuty stosowania agresywnych technik księgowych. Według autorów analizy, spółka miała zawyżać wyniki sprzedaży poprzez praktykę zwaną channel stuffing, czyli sztuczne przepychanie towaru do dystrybutorów. Raport wskazuje także na brak pełnej przejrzystości w transakcjach z podmiotami powiązanymi. Ningi Research twierdzi, że poprawa wyników finansowych CCC to w dużej mierze efekt manipulacji księgowej, a nie - rzeczywistego sukcesu operacyjnego.

Reakcja rynku akcji była natychmiastowa. W trakcie czwartkowej sesji kurs CCC spadł o ponad 10 proc., co oznacza znaczną stratę wartości dla akcjonariuszy. Według rejestru Komisji Nadzoru Finansowego, na CCC ujawniono siedem dużych krótkich pozycji - spekulacyjnych działań kupna, sprzedaży i ponownego kupna akcji - łącznie stanowiących około 6 proc. kapitału spółki. Eksperci zwracają uwagę, że rzeczywista wartość wszystkich pozycji krótkich może być nawet dwa do trzech razy większa, ponieważ rejestr pokazuje wyłącznie pozycje przekraczające próg 0,5 proc. udziałów.

Spółka CCC wydała oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzecza tezom zawartym w raporcie Ningi Research. W komunikacie czytamy, że całkowicie nieprawdziwe są dane dotyczące wpływu hurtu do MKRI, znanego jako Worldbox, na wyniki Grupy. CCC określa kluczową tezę raportu jako czystą manipulację, istotnie odbiegającą od faktów.

Zdaniem spółki, sytuacja przypomina mocno skoordynowane działania wspierające krótką sprzedaż agresywnych inwestorów spekulacyjnych. CCC wskazuje, że podobna sytuacja spotkała niedawno spółkę LPP. W oświadczeniu podkreślono, że bez wsparcia i umowy franczyzowej MKRI z CCC spółka MKRI prawdopodobnie by upadła, co zostało szczegółowo opisane we wniosku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Grupa zamierza przejąć pakiet kontrolny MKRI i oczekuje na zgodę UOKiK, a w międzyczasie współpracuje z tą spółką w oparciu o brand Worldbox oraz szczegółową umowę franczyzową.

CCC zapowiada analizę możliwości podjęcia kroków prawnych w stosunku do autorów raportu w związku z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji, które wpływają na możliwość manipulacji kursem akcji. Spółka zobowiązała się do szczegółowego odniesienia się do raportu w ciągu najbliższych 24 godzin.

Ningi Research to niezależna firma specjalizująca się w raportach analitycznych i krótkiej sprzedaży akcji. Spółka doszukuje się anomalii oraz nieprawidłowości w sprawozdaniach firm giełdowych z Europy i USA. Ogłasza swoje odkrycia w raportach publikowanych w internecie i sama zarabia na krótkiej sprzedaży akcji spółek będących celami jej dochodzeń. Na swojej stronie internetowej chwali się, że od 2022 r. znajduje się w pierwszej piątce globalnych firm analitycznych w rankingu Diligent Market Intelligence.

We wrześniu 2023 r. Ningi Research opublikowała raport uderzający w amerykańską sieć hipermarketów Walmart. Analitycy wskazywali, że Walmart naraził się na znaczące ryzyko biznesowe, przyznając kontrakt o wartości 12 mld dolarów publicznie notowanemu startupowi robotycznemu o nazwie Symbotic. Według Ningi Research, produkty Symbotic nie oferują żadnej innowacyjności, nie mają przewagi konkurencyjnej i wciąż znajdują się w fazie prototypu.

W sierpniu 2025 r. Ningi Research oskarżyła firmę Marex Group plc o oszustwa księgowe. Firma ta miała wykorzystywać fundusz pozabilansowy w Luksemburgu do ukrywania ryzyka i zawyżania zysków poprzez transakcje z samą sobą. Marex zaprzeczał tym oskarżeniom, ale inwestorzy złożyli pozwy o oszustwa giełdowe.

W marcu 2025 r. Ningi Research uderzyła w amerykańską firmę The Vita Coco Company. W raporcie analitycznym wskazała, że firma boryka się z zastojem wzrostu i nieujawnionymi czynnikami ryzyka, w tym z bliską utratą największego klienta, czyli sieci supermarketów Costco.

W grudniu 2023 r. Ningi Research ujawniła, że niemiecki producent sprzętu solarnego SMA Solar Technology AG nieprawidłowo zaksięgował 146 mln euro wydatków na nieprzejrzyste konto bilansowe, które nie było ani amortyzowane, ani testowane pod kątem utraty wartości, sztucznie zawyżając rentowność. SMA Solar później obniżyło prognozy, dokonało odpisu na nieprzejrzyste konto i ogłosiło program restrukturyzacji w 2024 roku.

Kamil Szczepański, analityk XTB, zwraca uwagę na wątpliwości dotyczące wiarygodności raportu Ningi Research. Jak wskazuje, choć Ningi Research przedstawia się jako niezależny podmiot badawczy, jego wiarygodność jest szeroko kwestionowana. Organizacja ta nie podlega żadnemu formalnemu nadzorowi, nie ujawnia metodologii swoich analiz, a w przeszłości była uwikłana w liczne kontrowersje. Raporty Ningi wielokrotnie były określane przez spółki jako nierzetelne, tendencyjne, pełne błędów lub motywowane interesem finansowym. Tak było między innymi w przypadku Marex Group, SMA Solar czy Oddity Tech, które zarzucały Ningi manipulowanie danymi i konstruowanie narracji pod własne pozycje krótkie.

Szczepański podkreśla, że w praktyce Ningi nie odpowiada prawnie za skutki swoich publikacji, mimo że każda z nich wywołuje realne konsekwencje rynkowe. Już na pierwszy rzut oka widać w raporcie Ningi kilka wątpliwości logicznych. Zarzuty dotyczące nieujawnionych transakcji z podmiotami powiązanymi są formułowane bardzo ogólnie, bez wskazania konkretnych przykładów ani danych liczbowych. Teza o channel stuffingu wymagałaby twardych dowodów w postaci danych magazynowych, zwrotów, poziomów zapasów, a żadnych takich informacji Ningi nie publikuje. Zarzut agresywnej księgowości to sformułowanie pojemne, którym można obarczyć dowolną spółkę w okresie poprawy wyników, jeśli stosuje dopuszczalne metody rozpoznawania przychodów.

Analityk XTB zwraca uwagę, że warszawska giełda, z racji swojej wielkości i struktury uczestników, pozostaje szczególnie wrażliwa na działania dużych graczy zagranicznych. Stosunkowo niewielka kapitalizacja spółek, ograniczona płynność i niedostateczny nadzór powodują, że nawet pojedynczy raport funduszu shortującego może doprowadzić do gwałtownej i nieproporcjonalnej reakcji kursu.

Sytuacja CCC przypomina głośny atak sprzed roku na LPP, gdy Hindenburg Research oskarżył spółkę o pozorowanie wyjścia z rynku rosyjskiego. Wówczas kurs LPP w ciągu jednego dnia spadł o ponad 30 proc., tylko po to, by w kolejnych dniach znaczną część strat odrobić. Tamta historia pokazała, że mechanizm short attacku na polskich spółkach jest prosty i skuteczny. Gdy emocje opadają, zwykle okazuje się, że zarzuty są przesadzone lub nieudowodnione.

Szczepański zauważa, że Ningi Research w swoich komunikatach powtarza, iż jego działalność służy ochronie inwestorów i przejrzystości rynku. Tego typu deklaracje określa jako groteskowy cynizm. Rynki finansowe to w pierwszej kolejności mechanizm zarabiania pieniędzy, a dopiero w drugiej system alokacji kapitału w gospodarce. Fundusz shortujący działa z myślą o zysku, nie - o etyce. Dlatego trudno uwierzyć, że zagraniczny podmiot o wątpliwej reputacji nagle postanowił bronić polskiego rynku przed manipulacją.

Analityk podkreśla, że dzisiejszy spadek CCC to bez wątpienia silna reakcja, ale niekoniecznie racjonalna. Dopóki spółka nie odniesie się oficjalnie do zarzutów, jakiekolwiek wnioski są przedwczesne. Historia LPP pokazuje, że rynkowe emocje potrafią odwrócić się równie gwałtownie, jak się pojawiły. Warto więc, by inwestorzy zachowali dystans, a regulator większą czujność. Podobnie jak w przypadku zmienności na rynku surowców, również w przypadku akcji pojedynczych spółek emocjonalne reakcje mogą prowadzić do nieracjonalnych decyzji inwestycyjnych.