Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Banki stawiają na OZE. Mniej pieniędzy na węgiel

20
Podziel się:

mBank podniósł limit na finansowanie projektów odnawialnych źródeł energii z 1 mld zł do 2 mld zł. Jak informuje „Rzeczpospolita” na podobny ruch chcę się zdecydować coraz więcej banków.

Branża OZE w Polsce jest w bardzo dobrej kondycji. Banki chcą na tym skorzystać
Branża OZE w Polsce jest w bardzo dobrej kondycji. Banki chcą na tym skorzystać (Materiały prasowe, Materiały prasowe)

Wiceprezes mBanku przyznaje, że dwukrotny wzrost to duża zmiana.

- Po tym jak wyczerpiemy pulę 1 mld zł, którą podnieśliśmy nie tak dawno, bo latem 2019 r. z 0,5 mld zł, planowaliśmy, że zwiększymy limit „tylko” do 1,5 mld zł – mówi na łamach dziennika Adam Pers, wiceprezes mBanku.

Dlaczego bank zmienił zdanie? Zdaniem Persa na ryku jest dużo projektów OZE, branża jest w dobrej kondycji, dlatego zapotrzebowanie na finansowanie jest duże.

– Ponadto wychodzimy szybciej, niż zakładaliśmy z inwestycji węglowych. Oczywiście tam, gdzie mamy zobowiązania finansowania, dotrzymujemy ich, ale pojawiły się szanse na zrefinansowanie ich przez inne podmioty. Daje nam to większe możliwości zwiększenia finansowania OZE – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wiceprezes mBanku.

mBank szacuje, że limit 1 mld zł do końca tego roku zostanie w pełni wykorzystany. Dotychczas finansowanie banku trafiło do sektora wiatrowego, reszta zasiliła rozwój fotowoltaiki. Podobna proporcja między tymi technologiami powinna się teraz utrzymać, bo instalacje wiatrowe są większe i bardziej kapitałochłonne niż te fotowoltaiczne – informuje „Rzeczpospolita”.

Wiceprezes mBanku zaznacza, że zwiększenie limitu na finansowanie projektów OZE nie oznacza, że bank „luzuje” warunki kredytowe.

- W wiatrakach będziemy finansować głównie instalacje energii w celach biznesowych, profesjonalnych, w znacznie mniejszym stopniu na własne potrzeby. Będziemy finansować przede wszystkim duże farmy wiatrowe, mające solidnego i doświadczonego głównego inwestora – wyjaśnia Pers w rozmowie z „Rz”.

Dziennik zauważa, że coraz więcej banków w Polsce chętniej finansuje OZE. Niektóre nawet przyjęły politykę zakładającą brak finansowania nowych projektów węglowych (z istniejących trudno im się wycofać). Obok mBanku zrobili tak m.in. ING BSK, Santander Bank Polska i BNP Paribas Bank Polska.

Nawet banki państwowe, jak PKO BP i Pekao, są wyraźnie mniej chętne do finansowania węglowych projektów i również przyjęły politykę w tym zakresie. Wśród bankowców pojawiają się nawet nieoficjalne komentarze, że może zabraknąć finansowania na brudne technologie - informuje "Rzeczpospolita".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

oze
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(20)
Maurapv
4 lata temu
Energia ze słońca rozkręca się w Polsce dzięki Solartime:)
Jarek
4 lata temu
Pisanie o czym co wprowadza m bank jest bez sensu ten bank tonie i nic tego nie zatrzyma
rozsadny
4 lata temu
Kowalski na pewno nie weźmie kredytu na odnawialne źródło energii, bo to mu się nie opłaci. Zaoszczędzi i dopiero wtedy zacznie działać. Bank to strata w kieszeni.
zet
4 lata temu
Odkąd PO/PSL przetrwoniło kasiorkę przeznaczoną na elektrownię jądrową prąd drożeje. O czym było od razu wiadomo. Łatwo im poszło z ustawieniem "zielonych" do protestów, bo "zainwestowali" z naszych podatków tylko ponad 2 miliardy w ten pomnik głupoty PO w Żarnowcu, to można było zrezygnować bo kasa im się bardzo przydała i jeszcze wtedy warto było odstąpić od budowy. A w końcu oskubali nas z pieniędzy zgromadzonych na prywatnych kontach w OFE, i to wreszcie przyniosło im ok 16 mld zł, co szybko zatwierdził "niezależny" sąd. Ładnie zasilili sobie konta. Dobrze że nie udało się z "prywatyzacją lotniska Chopina, bo "nie można dopłacać do czegoś co jest nierentowne". Dobrze wiedzieli, że przegrają wybory i już do władzy nigdy nie wrócą; to drzeć kasiorkę ile i gdzie się da
Błysk
4 lata temu
Skąd się biorą podwyżki za energię elektryczną? Ano głównie z oszczędności energii. To co elektrownia wyprodukuje a ktoś tego już tyle nie odbierze czyli nie zapłaci za to co było całczas brane a zostało no to elektrownia nie może odpuścić za stratę finansową za nadwyżkę energii , której defakto zmagazynować na później nie może.