Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Budowa CPK za miliardy. NIK nie ma wątpliwości: termin 2027 r. jest zagrożony

611
Podziel się:

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wskazuje, że przy obecnym tempie prac zakończenie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego do 2027 r. jest zagrożone. Izba ocenia, że "niezbędne jest niezwłoczne przeprowadzenie rzetelnej analizy kosztów i korzyści". Ekspert podkreśla: NIK stwierdziła to, co wiedzą wszyscy, łącznie z szefostwem spółki CPK.

Budowa CPK za miliardy. NIK nie ma wątpliwości: termin 2027 r. jest zagrożony
Centralny Port Komunikacyjny ma powstać w 2027 r. (Materiały prasowe, CPK)

Jeszcze kilka tygodni temu wiceminister Marcin Horała zapewniał, że 2027 r. to aktualny termin w kontekście budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przekonywał, że właśnie wtedy mają zakończyć się prace budowlane, jednak nie jest pewne, że wtedy też odleci pierwszy komercyjny rejs.

- Tak, zakończenie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego to 2027 r. Jednak loty komercyjne to decyzja handlowa linii lotniczej. Historia uczy, że niekoniecznie liniom lotniczym opłaca się oferować nową siatkę połączeń w listopadzie czy grudniu - stwierdził Horała w połowie grudnia.

Teraz Najwyższa Izba Kontroli podaje ten termin w wątpliwość.

NIK wskazuje, że przy tym tempie prac zakończenie budowy lotniska do końca 2027 roku jest zagrożone. W dodatku: nadal nie wiadomo ile dokładnie będzie kosztować CPK, ani skąd będą pochodzić pieniądze na ten projekt - czytamy w komunikacie.

NIK o przygotowaniach do budowy CPK. "Ogólnikowy charakter" harmonogramu

Izba skontrolowała, czy stan przygotowania do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, którym kierował pełnomocnik rządu ds. CPK przy pomocy spółki celowej, był zgodny z założeniami.

"Harmonogram realizacji CPK miał ogólnikowy charakter i wskazywał niemożliwe do dotrzymania terminy realizacji poszczególnych zadań" - czytamy w komunikacie NIK.

Stąd opóźnienie niemal już na starcie, kiedy to zakładano wejście w życie specustawy do końca 2017 r., czyli w ciągu dwóch miesięcy od przyjęcia koncepcji CPK. Tak się nie stało.

NIK wskazuje, że przedłużające się prace dotyczyły lat 2020-2023. "Dokumentem wykonawczym do Programu będzie Dokument Wdrażający, który ma zawierać w szczególności harmonogramy realizacji oraz budżety poszczególnych przedsięwzięć. Dokument ten nie został jednak dotychczas przyjęty. W efekcie brak jest pełnego harmonogramu rzeczowo-finansowego Programu CPK" - czytamy.

Zobacz także: CPK wybudujemy z Koreą Płd. Tamtejszy rząd pomoże, co dostanie w zamian?

Ile będzie kosztować budowa CPK? Według NIK, nadal tego nie wiadomo

Izba wskazuje też, że dotychczas nie sporządzono studium wykonalności dla całego programu budowy CPK. "Najkrócej mówiąc, do zakończenia kontroli, nie było wiadomo, jakie będą źródła finansowania wszystkich przedsięwzięć związanych z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. Program wieloletni dotyczy jedynie lat 2020-2023" - napisano.

NIK przypomina, że w koncepcji CPK z 2017 r. określono, że łącznie koszty komponentu lotniczego wyniosą 16-19 mld zł, komponentu kolejowego na 8-9 mld zł, a drogowego na 1,7 mld zł. Łączny koszt przedsięwzięcia szacowano na kwotę 34,9 mld zł. W odniesieniu do komponentu kolejowego, kwota ta odnosiła się wyłącznie do etapu "0", czyli budowy liinii kolejowej Warszawa-CPK-Łódź, budowy węzła CPK oraz dworca kolejowego i łączników pomiędzy istniejącymi liniami.

W etapie rozbudowy krajowej sieci kolejowej o nowe odcinki, przewidzianym na lata 2020-2030 koszty szacowano na 35-40 mld zł.

Szacunek kosztów (w oparciu o poziom cen z 2017 r.) został wykonany na podstawie szacowania kosztów wynikających ze studium wykonalności kolei dużych prędkości Y oraz benchmarku kosztów analogicznych budowli dworcowych. Przy obecnej inflacji i wzroście kosztów pracy, a także cen materiałów budowlanych, szacunkowe koszty rozbudowy krajowej sieci kolejowej mogą już być nieaktualne - stwierdza NIK.

NIK wskazuje, że do końca 2020 r. nakłady na CPK wyniosły około 96,5 mln zł. Na tę kwotę składały się:

  • koszty obsługi Pełnomocnika Rządu ds. CPK – 4,3 mln zł, czyli 68 proc. maksymalnego limitu określonego na ten okres w ustawie;
  • wydatki CPK sp. z o.o. (w tym nakłady inwestycyjne) w wysokości 84,7 mln zł;
  • wydatki poniesione przez PPL na analizy dotyczące CPK w wysokości 6,6 mln zł.

Nieaktualne prognozy ruchu lotniczego. Wpływ kryzysu COVID-19

Zdaniem NIK nieaktualne są też prognozy ruchu lotniczego, brutalnie zweryfikowane przez kryzys spowodowany pandemią COVID-19. W 2017 r. zakładano, że w początkowym etapie działalności Centralny Port Komunikacyjny obsłuży 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo po rozbudowach jego przepustowość może sięgnąć 100 mln pasażerów rocznie. Prognoza zakładała, że w 2027 r. Polskie Linie Lotnicze LOT na połączeniach do i z Warszawy przewiozą 19,2 mln pasażerów. Wskazywano też, że dla zapewnienia rentowności nowego lotniska narodowy przewoźnik, jego główny użytkownik, powinien przewozić co najmniej 15 mln pasażerów rocznie.

Urząd Lotnictwa Cywilnego w 2017 r. prognozował, że w 2025 r. polskie lotniska odprawią 65,3 mln pasażerów, a 10 lat później będzie to łącznie 94,5 mln podróżnych. W rekordowym 2019 r. na polskich lotniskach odprawiono 49 mln pasażerów, z czego 18,8 mln na warszawskim Lotnisku Chopina (38,5 proc. ogółu ruchu pasażerskiego w Polsce).

NIK wskazuje, że LOT przygotował aktualizację prognozy rozwoju ruchu pasażerskiego, zakładając wstrzymanie rozbudowy infrastruktury na Lotnisku Chopina i przeniesienie wszystkich operacji do CPK w IV kwartale 2027 r.

Narodowy przewoźnik obniżył prognozę rozwoju ruchu pasażerskiego o 34 proc. Planowane przewozy PLL LOT na trasach z/do Warszawy zakładały przewiezienie: w 2027 r. – 12,7 mln pasażerów, w 2028 r. – 14,5 mln, w 2029 r. – 16,6 mln, a w 2030 r. – 19,2 mln pasażerów. A to oznacza, że wg tych prognoz ruch lotniczy z Warszawy po pandemii jeszcze długo będzie się odbudowywał - czytamy w raporcie NIK.

NIK podkreśla, że również Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol) i Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) szacują, że światowy ruch lotniczy powróci do skali z 2019 r. dopiero w 2024 r. "Należy podkreślić, że wszystkie te prognozy zostały wykonane jeszcze przed przejściem czwartej i piątej fali pandemii koronawirusa" - dodano w raporcie.

Krytyczną wartością dla projektu CPK, wskazaną w części dotyczącej analizy opłacalności komponentu lotniskowego, jest ruch pasażerski na poziomie 24,3 mln podróżnych w 2030 r.

Wnioski z kontroli NIK. Wątpliwości w kwestii budowy CPK

Najwyższa Izba Kontroli zaznacza, że stwierdzone nieprawidłowości w budowie CPK, ze względu na wczesny etap inwestycji, nie wywołały dotychczas negatywnych skutków. Izba zidentyfikowała ryzyka i zagrożenia związane z jej realizacją:

  • "ryzyko niezapewnienia finansowania w przyszłości części przedsięwzięć zaplanowanych w dalszych etapach inwestycji (ze względu na nieopracowanie planu finansowego Programu CPK, który wskazałby źródła finansowania wszystkich przedsięwzięć w całym okresie realizacji inwestycji);
  • ryzyko nieuzasadnionego wzrostu kosztów finansowania zadań w zakresie zarządzania projektami (związane z planowaniem jednocześnie istotnego wzrostu stanu zatrudnienia w CPK sp. z o.o. oraz zatrudnienia doradcy zewnętrznego);
  • wysokie prawdopodobieństwo nieukończenia budowy w wyznaczonym w Koncepcji CPK terminie, czyli do końca 2027 r. (ze względu na obecny stan zaawansowania odbiegający od wskazanych tam terminów)."

Ekspert: NIK potwierdza to, co wszyscy wiemy

Wnioskami z kontroli NIK nie jest zaskoczony Adrian Furgalski, ekspert rynku transportowego.

NIK potwierdza to, co wszyscy wiemy, łącznie z szefostwem spółki CPK, że nie ma szans na wybudowanie lotniska do 2027 roku - komentuje prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR w odpowiedzi na pytania money.pl.

Dodaje, że w materiale po kontroli są również wszystkie inne zastrzeżenia, które można zawrzeć w jednym stwierdzeniu. - Jak na tak gigantyczną inwestycję mamy do czynienia z potwornym deficytem niemalże wszystkich analiz kosztów i korzyści, harmonogramów rzeczowo-finansowych, prognoz ruchu etc. Bardzo ważny jest także apel, aby z związku z pandemią i zmianami, które zachodzą w poszczególnych segmentach ruchu lotniczego wszystko rzetelnie przeanalizować uwzględniając nową rzeczywistość - dodaje Furgalski.

Poseł Lasek: na jakiej podstawie podjęto decyzję o budowie CPK?

- Nie spodziewałem się, że w stosunku do inwestycji, której koszt szacowany jest na ponad 100 mld zł, usłyszę takie ustalenia NIK i to na tak wczesnym etapie. Przypomnę: w koncepcji CPK nie przedstawiono pełnego uzasadnienia biznesowego, w tym harmonogramu związanego z powstawaniem kosztów. Z samej treści raportu wynika, że uzasadnienie biznesowe tworzone jest na początku projektu i stanowi podstawę decyzji o jego rozpoczęciu - mówił poseł KO Maciej Lasek podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, na której zaprezentowano raport NIK na temat CPK.

Pytam, na jakiej podstawie podjęto decyzję o rozpoczęciu tego projektu. Harmonogram jest ogólnikowy, nie przewiduje rezerw na wypadek odwołań, a te przy każdej inwestycji infrastrukturalnej są, wydłużają realizację o kilka lat. Nie został opracowany budżet dla całego programu, czyli nie wiemy, ile ma kosztować, raczej pewne jest, że będą opóźnienia i nie wiemy, czy nam się to będzie opłacało - dodał poseł Lasek.

- To jest iluzja, jak milion samochodów [elektrycznych - red.], którą za wielkie pieniądze sprzedaje rząd PiS. To jest megalomańska inwestycja, kompletnie niepotrzebna, patrząc na to, co się dzieje na rynku lotniczym. To pomnik nieudolności władzy PiS i raport NIK dokładnie to pokazuje - stwierdził poseł Dariusz Joński.

- W pierwotnych studiach port nazywany był jako Centralny Port Lotniczy, to były badania realizowane jeszcze przez Rządowe Centrum Studiów Strategicznych i wykazywały, że Polska powinna taki obiekt mieć, i żeby wyprzedzić Niemcy w tym zakresie. A gdy Niemcy zaczęli taki obiekt budować, to była perspektywa, że możemy to zrealizować jeszcze szybciej. Te badania realizowano jeszcze za rządów AWS, ale potem były kontynuowane i zlecane przez kolejne rząd - przypomniał poseł PiS Włodzimierz Tomaszewski. - Tych badań bardzo dużo powstawało, ale nie było przełożenia na instytucjonalną konkretyzację - dodał.

- I teraz, kiedy ustawowo zostało to umocowane, potem powstała instytucja pod nazwą CPK, mamy rozszerzenie komponentu kolejowego w wielkiej skali, to się już dzieje, to państwo chcą chyba wracać tę inwestycję do poziomu, kiedy ciągle były zlecane studia, ale nic konkretnego się nie działo - stwierdził poseł Tomaszewski.

- Muszę przyznać, że pomimo, iż jestem parlamentarzystą z 6-letnim stażem jestem zszokowany poziomem ignorancji prezentowanym przez posłów opozycji na posiedzeniu Komisji Infrastruktury na temat CPK. Twierdzą, że raport NIK jest "szokujący" - napisał na Twitterze wiceminister Marcin Horała.

Mikołaj Wild, prezes spółki CPK i były pełnomocnik rządu ds. CPK, na Twitterze podkreśla, że "najczęściej występującym sformułowaniem było: nie stwierdzono nieprawidłowości".

Sipiński o CPK: dobry pomysł, słaba realizacja

Również Dominik Sipiński, analityk rynku lotniczego firmy ch-aviation i "Polityki Insight", nie jest zaskoczony wnioskami z kontroli NIK. - Raport Najwyższej Izby Kontroli na temat CPK można podsumować: "dobry pomysł, trafne założenia, słaba realizacja" i w zasadzie nie jest to żadne zaskoczenie. Audyt potwierdził powszechnie znane fakty, dotyczące opóźnień w przyjmowaniu odpowiednich programów i ustaw, a także brak szczegółowych założeń, w tym operacyjnych i finansowych - komentuje w rozmowie z money.pl.

- Raport potwierdza, że CPK w tej chwili działa, w aspekcie lotniczym, trochę dla samego działania, w oparciu o dość mgliste założenia i tym samym z trudnym do ustalenia efektem. Ale kluczowe jest to, że NIK zwraca uwagę, że dotąd w zasadzie brak dokumentów i opóźnienia nie są wielkim problemem, bo projekt dopiero rusza. Natomiast niewątpliwie należy takie analizy i aktualizacje jak najszybciej przeprowadzić, zanim wydatki zaczną sięgać naprawdę dużych kwot. Pandemia to wyzwanie, ale i okazja do mądrego przemyślenia projektu, o ile tylko CPK będzie miał odwagę polityczną przyznać, że otwarcie w 2027 r. jest nierealne i nawet niepotrzebne - dodaje Sipiński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(611)
Mnmnmn
2 lata temu
PiS zbuduje lotnisko jak pojedzie swoim elektrycznym samochodem zasilanym prądem z polskiej elektrowni jądrowej i przywiezie z Berlina kasę za reparacje wojenne. Może jeszcze wystarczy na milion mieszkań?
jms
2 lata temu
2027 - ten termin mógł wskazać jakiś kompletny idiota, bez śladowej wiedzy nt. lotnisk i lotnictwa.
Paweł
2 lata temu
Widać propagandę von Tuska i troskę o niemieckie lotniska a tu w Polsce będzie największy i najbardziej nowoczesny hab lotniczy w Europie a to boli totalną opozycję która za wszelką cenę szkodzi Polsce.
bacA
2 lata temu
I tak czym, Marian. Tak czym. I zrób im wszystkim NKN!!! Niespodziewany Kontrol Najwyższy!!!!!
bacA
2 lata temu
Który większyde Bil? Ten co wymyślił CPK czy ten od przekopu Mierzei?
...
Następna strona