Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Roszady wokół CPK. Spółka ma wchłonąć państwowego giganta. Wiceminister: to jak fuzja Orlenu z Lotosem

96
Podziel się:

Rządzący podtrzymują, że Centralny Port Komunikacyjny będzie gotowy za sześć lat. Planują włączenie w jego struktury państwowego giganta - PPL, zarządzającego największym w kraju Lotniskiem Chopina. Wiceminister Marcin Horała porównuje korzyści do tych, wynikających z fuzji Orlenu i Lotosu. To nie koniec roszad wokół CPK, bo nadzór nad nim ma niebawem przejąć inny resort.

Roszady wokół CPK. Spółka ma wchłonąć państwowego giganta. Wiceminister: to jak fuzja Orlenu z Lotosem
Z ramienia resortu infrastruktury odpowiedzialny za projekt CPK jest wiceminister Marcin Horała. (PAP, Radek Pietruszka)

Rządzący planują wcielenie Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" do struktur spółki Centralny Port Komunikacyjny. Dziś PPL zarządza Lotniskiem Chopina w Warszawie - największym portem lotniczym w kraju, buduje od nowa lotnisko w Radomiu, ma też akcje lub udziały 14 spółek zarządzających regionalnymi portami lotniczymi od Szczecina po Rzeszów. W 2019 r. PPL wypracowało przychody na poziomie 1,058 mld zł oraz 356 mln zł zysku netto.

W skład grupy kapitałowej PPL wchodzą też spółki zajmujące się obsługą naziemną (Welcome Airport Services) oraz ACS, odpowiedzialna za kontrolę bezpieczeństwa na lotniskach. PPL miałby zostać skomercjalizowany, a jego akcje miałyby dokapitalizować CPK.

Wiceminister Horała: dwa konkurujące podmioty w rękach jednego właściciela? "Bez sensu"

- Powiem wprost: bez sensu jest, aby jeden właściciel miał dwa konkurujące ze sobą podmioty gospodarcze. Jeden z nich będzie zaraz znacznie zmniejszał skalę działania, zwalniał ludzi i zrywał umowy. Drugi w tym samym czasie będzie szukał kadr na rynku i zawierał umowy. Znacznie lepiej wykorzystać cały istniejący wokół Lotniska Chopina ekosystem i w sposób twórczy przenieść go na CPK. Przysłuży się to obu stronom - twierdzi Horała. Porównuje ten plan do procesu fuzji dwóch państwowych koncernów paliwowych.

- Są też argumenty czysto gospodarcze, wynikające z korzyści skali i integracji. To tak, jak byśmy omawiali powody stojące za fuzją Orlenu z Lotosem - dodaje wiceminister Horała w rozmowie z money.pl.  

W czwartek spółka CPK oficjalnie zaprezentowała preferowaną lokalizację przyszłego portu lotniczego. To obszar 41 km kw. na terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki, obejmujący 3,8 tys. działek ewidencyjnych i około 520 budynków. Według ewidencji zamieszkuje go około 1 tys. osób.

Zobacz także: Budowa CPK. Ile osób straci domy, ziemie i firmy? Horała odpowiada

To nie koniec biznesowo-politycznych roszad wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego. Bo już nie Ministerstwo Infrastruktury, a Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej ma nadzorować przygotowania i realizację budowy CPK. To jedno z założeń projektu nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. Minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego miałby nadzorować również Polską Agencję Żeglugi Powietrznej (PAŻP), czyli jedyną instytucję szkolącą i zatrudniającą cywilnych kontrolerów ruchu lotniczego w Polsce.

"Zmieniane ustawą zagadnienia należą aktualnie do działu transport. Mając na uwadze multidyscyplinarny charakter realizowanego projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego, nieograniczający się jedynie do spraw transportowych, ale również do rozwoju regionalnego, zasadnym jest przeniesienie określonych w projekcie spraw do działu rozwój regionalny" - napisano w wykazie prac legislacyjnych rządu, do którego trafił projekt nowelizacji.

Przeniosą CPK pod ministerstwo rozwoju regionalnego. Ekspert: chory pomysł

- Szkoda, że nie przenoszą CPK pod nadzór ministra zdrowia, bo to chory pomysł. Rozbijanie zarządzania lotniskami czy rozdzielanie rozwoju kolei pod dwa resorty nie może się skończyć niczym dobrym. Rozumiem, że są liczne nieporozumienia w temacie CPK i inwestycji towarzyszących między podmiotami nadzorowanymi przez MI, ale ten pomysł nie tylko ich nie zażegna, ale wręcz wzmocni - komentuje Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, w odpowiedzi na pytania money.pl.

Przypomnijmy, że obecnie sprawy związane z CPK oraz Polską Agencją Żeglugi Powietrznej powierzone są ministrowi właściwemu ds. transportu. Podobnie jak nadzór nad Urzędem Lotnictwa Cywilnego, lotniskami regionalnymi czy liniami lotniczymi. To właśnie ministrowi infrastruktury podlegają też Urząd Transportu Kolejowego czy PKP Polskie Linie Kolejowe, odpowiedzialne za budowę i remotny linii kolejowych.

Horała: CPK to program gospodarczy

- Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego i wszystko, co jest z nim związane oraz potrzebne do jego realizacji na poziomie strategicznym, zakończyły etap infrastrukturalny. Jest to również program gospodarczy. Pojawia się m.in. ważne pytania o duże zamówienie taboru kolejowego. Jak je wykorzystać nie tylko po to, by kupić na rynku produkt, który ktoś ma do sprzedania, ale stworzyć mechanizm, w którym polskie firmy mogłyby przynajmniej współuczestniczyć. Po to, by zbudować swoje kompetencje, móc konkurować na świecie - mówi Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK, w rozmowie z money.pl.

- To również kwestia strategii i rozwoju CPK jako narzędzia rozwoju regionalnego zachodniego Mazowsza i wschodniej części województwa łódzkiego. Ten wymiar gospodarczy zaczyna być bardziej aktualny niż kwestie infrastrukturalne, stąd pomysł, by przesunąć projekt do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej - dodaje. Horała jest wiceministrem w Ministerstwie Infrastruktury. Czy przechodzi razem z projektem CPK do resortu rozwoju regionalnego?

Sekretarzy stanu i pełnomocników rządu powołuje pan premier i to będzie jego decyzja, czy CPK przejdzie razem ze mną. Ja oczywiście jestem do dyspozycji - deklaruje Marcin Horała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(96)
POLAK
2 lata temu
HAHA, ZA 6 LAT TO CAŁY PIS BĘDZIE OD 4 LAT W WIĘZIENIACH
kris
2 lata temu
CPK padnie ziemię kupi ktoś za marną kasę . Reszta to bajka .
Obywatel
2 lata temu
Kilka milionów złotych rocznie za pilnowanie łąki dostaje zarząd tego tworu. Kradzież w biały dzień
erds
2 lata temu
Państwowe instytucje i spółki dają możliwości wypływu kasy – Za pieniądze tych spółek załatwia się polityczne interesy rządzących. ciepłe posadki i wysokie zarobki dla rodziny i kolesi, odprawy, nagrody, ustawiane przetargi, sponsorowanie, fundacje, dotacje itp. Poza tym marnotrawstwo i rozrzutność...Dlatego takie spółki są wysoce ryzykowne i mało dochodowe. Słyszeliście o ksiazce pt. Jak stworzyc system transakcyjny do inwetsowania na gieldzie? Opisany w niej system uchronił nieraz przed spadkami, a teraz znowu hossa, bo ludzie pakuja pieniadze na giełdę przed inflacją i uciekają z lokat 0%
wirgi
2 lata temu
Aż dziw, że PiS nie wpadło na zbudowanie w Polsce kosmodromu z którego mogłaby latać NASA czy SpaceX. Taka inwestycja byłaby równie sensowna jak budowa CPK. Nie wiem czy oni tego naprawdę nie wiedzą, czy po prostu muszą przewalić kasą na rzecz swoich kolesi, ale budowa takiego międzynarodowego hub-a wymaga, żeby latały z niego duże, macierzyste linie lotnicze i mnóstwa pasażerów żeby te loty zapełnić. Wszystkie HUB-y w Europie (i większość na świecie) ma takie linie - Berlin Lufthansę, Amsterdam KLM, Paryż Air France, Londyn British Airways, Istambuł Turkish Airlines itd. Malutki LOT nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego ruchu pasażerskiego dla gigantycznego CPK. Między ilością samolotów i slotów LOT-u a dużych linii lotniczych na połączenia międzynarodowe jest po prostu przepaść. Samoloty można by ewentualnie dokupić (NBP dodrukuje pieniędzy a BGK da kredyt), ale kim zapełnić te samoloty i dokąd miałyby one latać, bo wywalczenie przez LOT "okienek" na lądowania i starty (slotów) na największych lotniskach na świecie jest praktycznie niemożliwe. Dlatego CPK to będzie taka sama katastrofa jak elektrownia w Ostrołęce - kolejne miliardy wywalone w błoto.
...
Następna strona