Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Ceny paliw mogą nadal spadać. Na taką prognozę na początek sierpnia czekali kierowcy

6
Podziel się:

Lipiec upłynął w Polsce pod znakiem obniżek cen paliw i wiele wskazuje na to, że na początku sierpnia kierowców nie spotka przykra niespodzianka. Na stacjach nie powinno być drożej, a istnieje nawet szansa, że będzie jeszcze trochę taniej - wynika z prognozy ekspertów z portalu E-Petrol. Już w tym tygodniu był miejsca, gdzie benzynę Pb95 można było, przy skorzystaniu z wakacyjnych rabatów, kupić poniżej psychologicznej bariery.

Ceny paliw mogą nadal spadać. Na taką prognozę na początek sierpnia czekali kierowcy
Ceny paliw mogą nadal spadać. Na taką prognozę na początek sierpnia czekali kierowcy (Adobe Stock, Radosaw)

"W tym tygodniu w sprzedaży hurtowej nie obserwowaliśmy dużych zmian, a na stacjach dość nieoczekiwanie w dół poszły ceny diesla" - tak ostatnie dni podsumowują w piątkowej analizie eksperci portalu e-petrol.pl. Ich zdaniem kolejne dni mogą przynieść wahania cen paliw u producentów i importerów, ale kierowcy na razie mogą bez obaw podjeżdżać na stacje. Analitycy podkreślają też, że na półmetku tegorocznych wakacji płacimy za tankowanie wyraźnie mniej niż na koniec czerwca, a przyszły tydzień może przynieść dalsze obniżki.

Eksperci portalu prognozują, że średnia cena 95-oktanowej benzyny na polskich stacjach paliw w pierwszym tygodniu sierpnia 2022 r. powinna mieścić się w przedziale 7,17-7,32 zł za litr, a litr oleju napędowego powinien kosztować przeciętnie 7,47-7,59 zł. Natomiast ceny LPG powinny utrzymać się mniej więcej na obecnym poziomie i w przyszłym tygodniu powinniśmy zobaczyć stawki na poziomie około 3,33-3,42 zł.

Eksperci zwracają uwagę, że spadki cen detalicznych to niemal wyłącznie przeniesienie zmian cen w hurcie, bowiem sprzedawcy detaliczni – stacje benzynowe nie mogą pochwalić się dobrymi marżami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy gazociąg wielką nadzieją dla Polski. Ma zastąpić dostawy z Rosji

"Przeciętnie w lipcu marże na benzynie wynosiły 2-4 gr na litrze, podczas gdy na dieslu średnia cena sprzedaży była niższa od ceny zakupu z oficjalnych cenników rafinerii. Jedynym paliwem sprzedawanym z większą marżą jest autogaz – w wypadku tego produktu możemy mówić o średniej marży na poziomie ok. 50 gr na litrze" - wynika z danych portalu.

Analitycy wskazują, że w polskich rafineriach ostatni tydzień lipca upłynął pod znakiem niewielkich ruchów cenowych – zmiany nie miały tym razem charakteru skokowego. "W rezultacie cena benzyny 98-oktanowej w ujęciu tydzień do tygodnia spadła o 0,63 proc. Średnia cena najbardziej popularnej benzyny bezołowiowej 95 wynosi dziś 6485,40 zł netto, to 15,80 zł więcej, niż w ubiegły piątek. Olej napędowy podrożał w rafineriach w ostatnich dniach i dziś jest o 11,40 zł droższy niż w ubiegły piątek. Kosztuje przeciętnie 6886 zł netto za 1000 litrów" - poinformował e-petrol.pl.

Jego eksperci uważają, że z powodu relatywnie niewielkich zmian, które pojawiły się w cenach paliw napędowych, na pylonach stacji także zobaczymy nieduże wahania.

Analitycy e-petrol.pl przypominają, że na stacjach paliw ostatni także tydzień przyniósł obniżkę średnich cen. "W połowie tygodnia benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio w sprzedaży detalicznej 7,32 zł/l, co oznacza, że cena paliwa spadła o 12 gr na litrze. Litr oleju napędowego kosztował przeciętnie 7,57 zł, co oznacza, że potaniał w ciągu tygodnia o 2 gr. W przypadku autogazu cena na stacjach kontynuowała trend spadkowy. Tankujący LPG płacili średnio za gaz na stacji 3,40 zł/l" - wyliczają.

Benzyna znów poniżej psychologicznej granicy

Według e-eptrol.pl w lipcu średnie detaliczne ceny paliw odzwierciedliły tendencję z rynku hurtowego. Cena popularnej "dziewięćdziesiątki piątki" wynosiła 7,50 zł/litr (7,84 zł średnio w czerwcu), diesel kosztował przeciętnie 7,62 zł/l wobec 7,63 zł/l w czerwcu, a za autogaz w lipcu przeciętnie płaciliśmy 3,40 zł/l, to o 24 grosze mniej niż w czerwcu 2022.

W połowie tygodnia E-Petrol podawał też, że są w Polsce stacje, na których - przy uwzględnieniu wakacyjnych rabatów - da się już kupić benzynę Pb95 za mniej niż siedem złotych. Przypomnijmy, 30-groszowe rabaty oferują Orlen, Lotos, BP, Shell i Moya. W większości przypadków są one skierowane dla uczestników programów lojalnościowych danej firmy, choć nie w przypadku sieci Moya, która tańsze paliwo sprzedaje każdemu. Zwykle obowiązują też limity w ilości zatankowanego paliwa.

Ceny ropy w górę

W piątkowym komunikacie analitycy E-Petrol zwracają uwagę, że notowania ropy Brent, które poprzedni tydzień kończyły nieznacznie powyżej poziomu 103 dol., w piątkowe przedpołudnie zbliżyły się w okolice 109 dol.

"W mijającym tygodniu argumentów za kontynuacją wzrostów dostarczyły informacje o ograniczonych dostawach gazu ziemnego z Rosji do Europy, które mogą skłonić część konsumentów do poszukiwania energetycznych substytutów na rynku naftowym, oraz spadające zapasy paliw w Stanach Zjednoczonych" - oceniają analitycy e-petrol.pl. O dodają, że dynamika zwyżki w ostatnich dniach nie jest jednak duża, bo hamują ją obawy związane z sytuacją gospodarczą na świecie.

"Inwestorzy w obliczu wysokiej inflacji, która zmusza władze monetarne wielu państw do podnoszenia stóp procentowych, boją się globalnej recesji. Szczególnie, że odczyty makroekonomiczne, jak choćby drugi z rzędu kwartał z ujemnym PKB w USA, nie napawają optymizmem" - oceniają eksperci.

Według portalu cena ropy naftowej z piątkowego przedpołudnia tylko nieznacznie różni się od poziomów z zamknięcia czerwca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
Konfederata
2 lata temu
Przez absurdalnie wysokie ceny paliw tnę trawę kosą. Do pracy dojazd kosztuje za drogo. Drogi marne. Zawieszenie wytrzymuje 2 lata na tych wertepach. Z pracy chyba zrezygnuję bo obcięli mi pensję o 300zł. Księgowa twierdzi, że to przez pisifskom obniżkem podatków. Ja już nie ogarniam tej socjalistycznej ekonomii Kalksteina z Żoliborza, syna T.W. Balbiny.
Ojoj
2 lata temu
Bardzo drogi jest LPG no i reszta paliw też, fajnie mają ci co mieszkają przy Białorusi i mogą tam jechać tankować
Danek
2 lata temu
Teraz spadają ale znając życie długo tak kolorowo nie będzie i pójdą znowu w górę. patrząc na ceny wszystkiego to teraz każdy grosz się liczy. zamiast autem zacząłem jeździć Vespą elektryczną bo to bardziej się opłaca obecnie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Danek
2 lata temu
Teraz spadają ale znając życie długo tak kolorowo nie będzie i pójdą znowu w górę. patrząc na ceny wszystkiego to teraz każdy grosz się liczy. zamiast autem zacząłem jeździć Vespą elektryczną bo to bardziej się opłaca obecnie.
robolbezrobot...
2 lata temu
flaga zobowiązuje :)
robolbezrobot...
2 lata temu
Fajnie a reszta też spadnie czy ceny wyrównujemy do zachodnich ?- dobry patent - by biednym żyło się gorzej a bogaci byli obrzydliwie bogaci - by wyrównać szanse ukróów do Polaków - powiążmy jeszcze nasze gospodarki by im żyło się lepiej -a i otwierajmy serca jak to robi Ptak i 30melonów się zarobi
Konfederata
2 lata temu
Przez absurdalnie wysokie ceny paliw tnę trawę kosą. Do pracy dojazd kosztuje za drogo. Drogi marne. Zawieszenie wytrzymuje 2 lata na tych wertepach. Z pracy chyba zrezygnuję bo obcięli mi pensję o 300zł. Księgowa twierdzi, że to przez pisifskom obniżkem podatków. Ja już nie ogarniam tej socjalistycznej ekonomii Kalksteina z Żoliborza, syna T.W. Balbiny.
bmb
2 lata temu
Katastrofa gospodarcza za rządów Pis , druga Grecja( przyjęli za namową niemieckich doradców Euro, teraz Niemcy wykupują lotniska, porty i wyspy) i druga Wenezuela, Dzisiaj za pensję można kupić prawie dwa razy więcej paliwa niż za PO a trzeba uwzględnić 500