Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Chcą wyciąć las pod hotel. Minister Moskwa unika komentarza

91
Podziel się:

Na dwuhektarowej działce przy plaży w Juracie może powstać ogromny hotel, co jednak wiąże się z wycinką lasu w tym miejscu – informuje TVN 24. O całą sprawę została zapytana minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, która unika komentarza, podobnie jak Lasy Państwowe w Gdańsku.

Chcą wyciąć las pod hotel. Minister Moskwa unika komentarza
Chcą wyciąć drzewa na Półwyspie Helskim w Juracie (Getty Images, Shaiith)

Jurata to miejscowość położona w gminie Jastarnia na półwyspie helskim. Jak informuje TVN 24, przy plaży ma powstać duży, czteropiętrowy hotel, co wiąże się z wycinką drzew na dwóch hektarach działki. Gmina Jastarnia wraz z poparciem Nadleśnictwa w Wejherowie zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego. To otworzyło furtkę do budowy gmachu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kształcenie zawodowe przyszłością polskiego rynku pracy

Dziennikarz tvn24.pl Tomasz Słomczyński poinformował, że po zmianie wprowadzonej w 2021 r. jest możliwe, aby na działce przy plaży powstał budynek do wysokości 12 metrów. Wspomniany zapis pozwala na 30 proc. zabudowy, co, jak podkreśla dziennikarz, może być potężnym hotelem.

Budowa hotelu wiąże się z wycinką lasu

Mieszkańcom i turystom nie podoba się wizja możliwej wycinki prawie dwóch hektarów lasu. Brunon Wołosz z Fundacji Fidelis Siluas ironizuje w rozmowie z tvn24.pl, że po zmianie władzy "wydmy nagle posłuchały leśników i nie będą się przemieszczały, jeśli nie będzie przyrody, która je chroni". Dariusz Gatkowski z WWF Polska również zwraca uwagę na ekologię. – Na półwyspie, gdzie przestrzeń jest tak mocno ograniczona, tym bardziej wartość tego lasu jest ogromna – podkreśla.

Burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz nie widzi problemu w wycince drzew i budowie hotelu. Jak zaznacza w rozmowie z TVN 24, wszystkie działki są zabudowane dookoła i nie wie, czemu wcześniej lasy się upierały, aby ten teren był terenem leśnym. Władze gminy oraz Nadleśnictwo podkreślają, że w tym miejscu i tak była prowadzona działalność usługowa m.in. pola namiotowe i stare, PRL-owskie domki.

"Burmistrz Jastarni zapytany, czy widzi różnicę między starymi domkami, a 4-piętrowym hotelem, który jest w planie zagospodarowania przestrzennego, odpowiada: "poza wysokością, nie widzę (różnicy)" - czytamy na stronie tvn24.pl.

Wody w usta nabiera minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Na pytania o przyszłość lasu i wycinkę odpowiada, że "gęstość lasów w Polsce rośnie". Na pytania TVN 24 nie odpowiada ani Nadleśnictwo Wejherowo, ani regionalna dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku, gdzie szefem jest brat Daniela Obajtka – Bartłomiej.

Wycinka lasów w Polsce – ekolodzy zwracają uwagę

Lasy zajmują ponad jedną czwartą powierzchni Polski. Leśne kompleksy pełnią ważną funkcję – chronią nas m.in. przed negatywnymi skutkami zmian klimatu, w tym przed suszami, powodziami czy upałami.

Na problem z wycinką lasów zwracają uwagę ekolodzy oraz aktywiści. Na początku września mogliśmy przeczytać o rzezi drzew w Bieszczadach. "Rzeczpospolita" poinformowała o rzezi wiekowych drzew w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Pod topór miało trafić dziesięć nawet 300-letnich okazów. Akcję Lasów Państwowych ujawnili aktywiści związani z Inicjatywą Dzikie Karpaty.

Jak mogliśmy przeczytać, na obszarze Nadleśnictwa Stuposiany aktywiści ujawnili wycięcie 200-letniej jodły oraz czterech jodeł w wieku 170, 175, 190 i 290 lat. W Nadleśnictwie Lutowiska pod topór miały pójść dwa buki w wieku powyżej 170 lat każdy i trzy jodły starsze niż 170 lat każda.

Już w 2022 r. informowaliśmy o "rabunkowej gospodarce drzewnej". Ekolodzy i społecznicy alarmowali wówczas, że w Polsce od wielu lat trwa wycinka na masową skalę. W dodatku sami leśnicy nie wiedzieli, co dzieje się z pociętym drewnem.

W ostatnich latach jednak ogromne ilości pociętych drzew ułożonych w stosy to codzienny obrazek z polskich lasów. W 2022 r. skala wycinek wzbudzała też coraz większe kontrowersje. Tym bardziej że dotyczy to zarówno podmiejskich lasów, jak i parków krajobrazowych czy rezerwatów.

Leśnicy prezentowali wtedy statystyki GUS-u, z których wynikało, że powierzchnia lasów w Polsce w latach 1991-2020 wzrosła o 566 tys. ha (czyli o prawie 19 tys. ha średniorocznie). Oznaczało to, że lesistość Polski w tym okresie wzrosła o 1,8 punktu procentowego. Organizacje ekologiczne nie dowierzały jednak statystykom. Twierdziły, że Lasy Państwowe wręcz "zacierają ręce" np. po wichurach – leżące drewno jest wtedy "pozyskiwane" poza planem, jako bonus.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(91)
Ealdon
5 miesięcy temu
Spędzałem tam dzieciństwo i znam te okolice. Lasy się upierały, aby ten teren był terenem leśnym, bo wiedzą, że las z jego korzeniami zapobiega rozmyciu Półwyspu Helskiego.
kenaj
8 miesięcy temu
Czy to czasem nie tam gdzie Morawiecka kupiła działki ?
komorowski
8 miesięcy temu
pani holland powinna nakręcić film o sytuacji na granicy izraelsko-palestyńskiej z komentarzem kto jest winny
zwykłyRP
8 miesięcy temu
Po co uchwalać plany zagospodarowania skoro kto tylko chce, kto ma dojścia decyzyjnych urzędników i ma kasę może zmienić każdy plan wedle własnych zachcianek? A co do urzędnika, który nie widzi różnicy między domkiem letniskowym, a wielopiętrowych molochem - albo jest idiotą albo udaje takiego bo mu się to opłaca, i bardziej skłaniam się ku temu drugiemu. Półwysep helski, jedyny i unikatowy dla tego kraju, wedle tych typów równie dobrze może być jedną długą zabudowaną turystycznymi resortami mierzeją. Ważne by mogli na tym zarobić. Nie zdziwię się jak ten czy inny burmistrz po zakończeniu kadencji szybko znajdzie intratne stanowisko w firmie budującej te turystyczne molochy.
:-D
8 miesięcy temu
*gęstość lasów w Polsce rośnie* - litości, gęstość mózgów PiSowców *rośnie* tak samo...
...
Następna strona