Cła Trumpa uderzą rykoszetem w Izrael. Kraj wskazuje główny problem
Cła narzucone na wiele krajów przez Donalda Trumpa odbiją się na gospodarce Izraela, choć nie jest to jej największe zmartwienie - informuje izraelski bank centralny.
Rynkowe zawirowania i spowolnienie w globalnym handlu nie są największym problemem dla Izraela - poinformował Amir Yaron, prezes Banku Izraela, w rozmowie z Bloomberg TV. Kraj ten bowiem eksportuje w dużej mierze usługi, których cła nie obejmują.
Problem ceł dla Izraela. "Niepewność zaważa"
Nie oznacza to jednak, że z powodu ceł Izrael problemów nie ma. Yaron wyjaśnił, że wiele funduszy emerytalnych inwestuje na rynku akcji, a z kolei izraelska branża technologiczna finansowana jest w dużej mierze przez amerykańskie fundusze venture capital. - Do pewnego stopnia więc niepewność zaważa na tych dwóch aspektach, a to bezpośrednio wpływa na naszą gospodarkę - oświadczył prezes banku centralnego.
Wskazał przy tym, że kluczowym zagadnieniem dla Izraela jest "zmniejszenie niepewności tak szybko jak to możliwe". - To pomoże gospodarce tutaj i zagranicą - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Impact'25 - Błażej Szczecki, Wiceprezes Zarządu Banku Pekao S.A. nadzorujący Pion Bankowości Detlaicznej i Prywatnej
Wojna z Hamasem głównym problemem Izraela
Warto podkreślić, że Donald Trump nałożył na Izrael cła w wysokości 17 proc. - jedne z najwyższych na Bliskim Wschodzie. Jak podkreśla Bloomberg, stało się tak pomimo tradycyjnie silnego sojuszu obu krajów. Wyłączając usługi, Izrael miał nadwyżkę handlową z USA w wysokości 7,4 mld dol. w 2024 r.
Bloomberg przypomina także, że izraelski bank centralny obniżył w kwietniu prognozę wzrostu PKB na 2025 r. do 3,5 proc. PKB. Izraelski rząd pracuje obecnie nad pakietem propozycji dla USA, by obniżyć stawki narzucone przez Trumpa, a chwilowo wstrzymane na 90 dni.
Agencja zaznacza przy tym, że największym wyzwaniem dla gospodarki Izraela jest trwająca wojna w Strefie Gazy. Na jej skutek w marcu inflacja dobiła do 3,3 proc., wychodząc poza cel inflacyjny. Bank ocenia, że jeśli konflikt będzie eskalował, to możliwy jest spadek wzrostu PKB do 3 proc. w tym roku.