Czarna seria w kopalniach JSW. Spółka liczy straty. "O 400 tys. ton węgla mniej"
Wypadki w kopalniach Pniówek i Zofiówka wpłyną na zmniejszenie produkcji węgla o około 400 tys. ton do końca tego roku – szacuje Jastrzębska Spółka Węglowa. 20 kwietnia w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do wybuchów metanu. W wyniku katastrofy śmierć poniosło 9 osób. 7 osób dotąd nie odnaleziono. Trzy dni później doszło do kolejnej katastrofy w innej kopalni JSW – pobliskiej Zofiówce. Zginęło 10 pracowników
Spółka poinformowała w komunikacie, że na podstawie decyzji dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku ruch zakładu górniczego Zofiówka został wstrzymany w obszarze wystąpienia wstrząsu.
Z kolei w kopalni Pniówek ze względów bezpieczeństwa został otamowany rejon, w którym doszło do wybuchów metanu. Jak podkreślono, obecnie nie można określić czasu otamowania tego rejonu.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Pomoc dla górnictwa. "Unia Europejska nie powinna tego blokować
Jak podano w komunikacie, według wstępnych szacunków, wypadki w obu kopalniach wpłyną na zmniejszenie produkcji węgla łącznie o około 400 tys. ton do końca tego roku. "Na dzień sporządzenia niniejszego raportu nie jest możliwy do określenia pełny wpływ na perspektywy spółki i jej grupy w przyszłości" - dodano.
Dwie górnicze tragedie
20 kwietnia w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do wybuchów metanu. W wyniku katastrofy śmierć poniosło 9 osób. 7 osób dotąd nie odnaleziono.
Trzy dni po wypadku w Pniówku, w sobotę 23 kwietnia, doszło do kolejnej katastrofy w innej kopalni JSW – pobliskiej Zofiówce. Na skutek wstrząsu i wypływu metanu zginęło 10 pracowników. Ostatnią ofiarę wydobyto na powierzchnię w środę, po czterech dobach akcji ratowniczej.