Dania reaguje na słowa wiceprezydenta USA. "Może powinni spojrzeć w lustro"
Zdaniem premierki Danii Mette Frederiksen, wiceprezydent USA J.D. Vance, zarzucając rządowi w Kopenhadze niewywiązywanie się ze swoich obowiązków obronnych na Grenlandii, postąpił niesprawiedliwie. - Być może Amerykanie powinni spojrzeć na siebie w lustrze, po upadku muru berlińskiego bardziej skupili się na walce z terroryzmem - dodał minister spraw zagranicznych Danii Lars Lokke Rasmusse.
"Dania jest dobrym i silnym sojusznikiem dla wszystkich członków NATO. Przez wiele lat staliśmy z Amerykanami ramię w ramię w bardzo trudnych sytuacjach, dlatego wiceprezydent nie powinien wyrażać się w tak niesprawiedliwy dla Danii sposób" - napisała Frederiksen w oświadczeniu.
Premierka Danii przyznała rację Vance'owi, że bezpieczeństwo Arktyki musi być traktowane priorytetowo. Przypomniała, że jej rząd rozpoczął wysiłki na rzecz zwiększonego nadzoru na Grenlandii poprzez inwestycje w nowe okręty, drony dalekiego zasięgu i systemy satelitarne.
Bezpieczeństwo w Arktyce jest przedmiotem troski NATO i wszystkich sojuszników w regionie. Jesteśmy gotowi, dzień i noc, współpracować z Amerykanami - zaznaczyła. Dodała, że współpraca musi odbywać się na "międzynarodowych zasadach".
Z kolei minister spraw zagranicznych Danii Lars Lokke Rasmussen ocenił, że krytyka ze strony Vance'a była nie na miejscu. - Być może Amerykanie powinni spojrzeć na siebie w lustrze, po upadku muru berlińskiego bardziej skupili się na walce z terroryzmem - podkreślił.
"Dania nie nadała Grenlandii odpowiedniego priorytetu"
Duńskie wojsko uczestniczyło w międzynarodowych misjach w Afganistanie oraz Iraku, gdzie wspierało żołnierzy amerykańskich.
Wiceprezydent USA w piątek w trakcie spotkania z amerykańskimi żołnierzami w wojskowej bazie kosmicznej Pituffik na Grenlandii skrytykował rząd w Kopenhadze.
- Dania nie nadała Grenlandii odpowiedniego priorytetu i nie wykonała dobrej roboty - oświadczył. Vance jako zagrożenie wskazał zainteresowanie tym obszarem Rosji oraz Chin.