Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
WS
|

Donald Tusk: rząd zarabia na inflacji

90
Podziel się:

Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, podczas spotkania z seniorami w Chorzowie odniósł się do tematu inflacji. Zarzucił rządzącym, że to oni zarabiają na drożyźnie dzięki wykupionym obligacjom. – To jest skala cynizmu, która przekracza moje wyobrażenie – mówił Tusk.

Donald Tusk: rząd zarabia na inflacji
Donald Tusk podczas spotkania z seniorami mówił, że rząd zarabia na inflacji (PAP, PAP/Zbigniew Meissner)

Podczas rozmowy z seniorami na Śląsku zapytano lidera PO, czy jest możliwe wprowadzenie emerytur bez podatku. Przekazał on, że nie wie, czy jest to możliwe, ale zamierza z ekspertami przedyskutować tę kwestię. Odniósł się przy okazji do sytuacji materialnej seniorów.

– Okrutniejsza od zwykłych podatków jest inflacja. Nic was tak samo po kieszeni nie bije. Oni zabierają nam wszystkim, również emerytom, dużo pieniędzy, część rozkradają, mówiąc, że to od nich dostaniecie – wspomnianą trzynastą i czternastą emeryturę. Przy okazji zgotowali nam taką inflację, że jak dołożycie wspomniane świadczenia i waloryzację, a później to porównacie z drożyzną, to okaże się, że emeryci mimo to zbiednieli – przekonywał Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nasze portfele są w zapaści. Najnowsze dane nie pozostawiają złudzeń

"Rząd zarabia na inflacji"

– To być może jest największe polityczne łajdactwo tej epoki. Na inflacji tracimy wszyscy, najbardziej najubożsi, najwyższa inflacja dotyczy podstawowych produktów. Ludzie, którzy nie mają pieniędzy, kupują tylko to, co jest niezbędne do przeżycia, a to podrożało nawet dwa razy więcej niż to 18 procent – mówił.

Tusk zapytał podczas spotkania, kto zarabia na inflacji i po chwili odpowiedział: "rząd".

Oni bezwstydnie powiedzieli, ile miliardów miesięcznie na czysto rząd zarabia na każdym procencie więcej inflacji. Ludzie machnęli na to ręką, bo być może nie mają zbyt dużych oczekiwań wobec Morawieckiego. To premier zarabia na inflacji. Tylko w tym roku 300 tysięcy złotych na obligacjach, które sobie kupił, wiedząc, że będzie inflacja, a tego samego dnia mówił ludziom, że żadnej nie będzie – przekonywał.

– Ja nie jestem biedny, nie o to chodzi, ale ja też bym chętnie kupił coś takiego, jakbym wiedział, że będzie inflacja. A ludzie słuchali Morawieckiego, Sasina, Glapińskiego, którzy mówili, że w styczniu jej nie będzie, a po cichu, wieczorkiem, kupili sobie papiery wartościowe, które bardzo zarabiają na inflacji i drożyźnie. Tylko to jedno powinno wystarczyć, aby ich pogonić. To jest skala cynizmu, która przekracza moje wyobrażenie – grzmiał lider PO.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(90)
Maja
2 miesiące temu
Jeszcze kilkadziesiąt wystąpień Tuska i PIS ma ponad 40% wygraną. Przecież nikt normalny już mu nie wierzy. Dziwię się , że w PO się nie buntują.
Bolek
2 miesiące temu
Nie sposób odróżnić cytatów z Tuska, od cytatów z Putina. Ich narracja jest już identyczna. Obydwóm chodzi o to samo - destabilizację sytuacji w Polsce.
cóż
2 miesiące temu
Nie żebym coś do niego miał, ale obligacje antyinflacyjne może sobie kupić każdy w każdym momencie. I każdy może sobie w dowolnej chwili sprawdzić wskaźniki makro w Polsce i na świecie, które lepiej mówią o tym, czy będzie inflacja, aniżeli deklaracje polityków.
rolnik
2 miesiące temu
Panie Tusk,niech pan ratuje polskich rolników
ssdv
2 miesiące temu
Inflacja ponad 18%, lokaty na 7-8%. W plecy 10%.. Za rządów prezesa Glapy jedno staniało…. złotówka. Elity polityczne i bankierzy robią wszystko żebyśmy znowu byli milionerami. Okradają Polaków. Robią to żeby ten dług zaciągnięty na rozdawnictwo było łatwiej spłacić, a zwykłe oszczędzające szaraczki na tym tracą przez inflację i niskooprocentowane lokaty. RPP i prezes NBP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotego. Rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potzrebna . Opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
...
Następna strona