Dorota Brejza: z telefonu męża wykradziono 85 tys. wiadomości. "Kampania nienawiści"
- Z telefonu męża wykradziono 85 tys. wiadomości, a także informacje o stanie zdrowia, historię lokalizacji i wyszukiwań internetowych oraz hasła do bankowości elektronicznej - zeznała przed komisją śledczą ds. Pegasusa Dorota Brejza. - Inwigilacja mojego męża to była kampania nienawiści oparta na nielegalnych materiałach operacyjnych - dodała.
Dorota Brejza to adwokatka, prywatnie żona obecnego europosła KO Krzysztofa Brejzy, który w 2019 r. będąc posłem był też szefem sztabu wyborczego KO.
Przed komisją śledczą Dorota Brejza powiedział, że o tym, iż zabezpieczenia telefonu jej męża zostały przełamane dowiedziała się w sierpniu 2019 r., kiedy na portalu TVP Info Samuel Pereira opublikował komunikaty pochodzące z telefonu Krzysztofa Brejzy. Dodała, że telefon jej męża został w grudniu 2019 r. zbadany przez Instytut Citizen Lab i wówczas dowiedzieli się, że urządzenie zostało zainfekowane systemem Pegasus.
Brejza zeznała, że od kwietnia 2019 r. do października 2019 r. - czyli w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybory 2019 r. - telefon jej męża został zainfekowany kilkadziesiąt razy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP ze zdumiewającymi informacjami nt. Pegasusa. Brejza: niedorzeczne teorie
Według niej początkowo telefon był infekowany za pomocą wysyłanych przez służby profilowanych wiadomości zawierających linki, które udawały wiadomości od osób, z którymi jej mąż na co dzień się kontaktował. Dodała, że od lipca 2019 r. infekcja nie wymagała już żadnej interakcji ze strony użytkownika.
Brejza przekazała, że na przestrzeni kilku miesięcy z telefonu jej męża pobranych zostało 85 tys. wiadomości z okresu obejmującego kilkanaście lat wstecz.
Zaznaczyła, że wykradzione informacje pochodziły z różnych komunikatorów i skrzynek mailowych. Były to także dane dotyczące lokalizacji, informacje o stanie zdrowia, kalendarz, historia wyszukiwań internetowych i hasła do bankowości elektronicznej. - Była to totalna inwigilacja - powiedziała.
Dorota Brejza: bezprecedensowe nadużycie systemu inwigilacji
Podczas swobodnej wypowiedzi przed komisją śledczą ds. Pegasusa opowiedziała o "bezprecedensowym" nadużyciu systemu inwigilacji, które dotknęło jej rodzinę. Oskarżyła służby specjalne, prokuraturę i media o manipulowanie materiałami operacyjnymi, pozyskanymi za pomocą szpiegowskiego oprogramowania Pegasus, aby zdyskredytować jej męża i jego partię przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku.
- Stało się dla nas jasne, że cała kampania nienawiści była oparta na nielegalnie pozyskanych materiałach - stwierdziła Dorota Brejza.