Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Downsizing dopadł Polaków. Piszą o tym już zachodnie media

231
Podziel się:

Wyprawa do sklepu w Polsce wymaga teraz szczególnej uważności. Ze względu na inflację rosną ceny, natomiast same produkty się kurczą. Zjawisko zwane "downsizingiem" lub "shrinkflacją" ma pomóc producentom zrównoważyć rosnące koszty produkcji. O problemie występującym nad Wisłą piszą już zachodnie media.

Downsizing dopadł Polaków. Piszą o tym już zachodnie media
Downsizing lub shrinkflacja coraz powszechniej występują w polskich sklepach. Problem ten dostrzega nawet zachodnia prasa (Facebook, Twitter, YouTube, money.pl, E.Wedel)

"Wyprawa do supermarketu w Polsce dziś wymaga nie tylko pełnego portfela, ale także lupy do sprawdzenia drobnego druku na opakowaniu" – pisze "Financial Times", który dostrzegł problem downsizingu w Polsce.

Czym jest downsizing?

Zjawisko downsizignu (pol. redukcja) polega na tym, że artykuły spożywcze na półkach sklepowych ulegają "odchudzeniu". Inną jego nazwą jest "shrinkflacja" (połączenie słów shrink, czyli kurczyć się oraz inflacja). W money.pl ponad miesiąc temu opisywaliśmy szczegółowo ten problem.

Najprościej można by go opisać zmniejszeniem rozmiaru artykułu przez producenta przy utrzymaniu lub nawet podwyższeniu jego ceny. Objawiać się jednak też może na inne sposoby. Firmy przy procesie produkcji mogą zamieniać droższe składniki na te tańsze. Wszystko po to, by obniżyć koszty produkcji w dobie wysokiej inflacji, a także szalejących cen energiisurowców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakupy na zapas. "Odradzam". Ekspert mówi, kiedy ruszyć do sklepu

"FT" podaje konkretne przykłady kurczących się produktów. Wymienia m.in. zbiorcze opakowania chusteczek higienicznych, które zmniejszyły się z 10 do ośmiu czy "Ptasie mleczko" mające obecnie 340 g zamiast 360 g.

Wszystkiemu winna jest rekordowa inflacja

Brytyjski dziennik tłumaczy to wysoką inflacją nad Wisłą, obecnie na poziomie 16,6 proc. Jak zauważa, to prawie dwukrotnie wyższy odczyt niż średnia w strefie euro.

Skala stosowania downsizingu jednak zaskoczyła Rafała Mundrego. Ekonomista w rozmowie z "FT" przyznał, że jeszcze nigdy czegoś takiego nie widział, co obecnie się dzieje w polskich sklepach.

Jest to dla mnie zaskakujące, jak bardzo zmieniły się ostatnio składniki niektórych produktów. Niestety nigdy na lepsze, a czasem na dużo gorsze dla naszego zdrowia – stwierdził Rafał Mundry w rozmowie z "FT".

Downsizing nie uratuje firm

O zjawisku kurczenia się produktów money.pl rozmawiał też z drem Maciejem Krausem, ekspertem polityki cenowej, inwestorem, Movens Capital. Przyznał on, że to powszechna praktyka w handlu. Zarazem podkreślił, że taka praktyka wpływa na biznesy w niewielkim stopniu.

To, że zaczniesz sprzedawać serek w opakowaniu 180 g zamiast 190 g, nie uratuje twojego biznesu mleczarskiego. Ale takie optymalizacje będą się działy nadal – przyznawał Maciej Kraus.

Efektem ubocznym jest to, że jako konsumenci głupiejemy trochę. Nie przeliczymy przecież ceny coli na 100 ml, by wiedzieć, czy ta mniejsza butelka się opłaca, czy jednak nie. A gdy mamy do kupienia 30 innych rzeczy, to nie będziemy stać przed tą półką z proszkami i liczyć, ile prań zrobimy za mniejsze i większe opakowanie proszku i które jednostkowo wyjdzie taniej na praniu. Wydaje nam się, że jesteśmy bardzo racjonalni – zauważył ekspert.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(231)
tom
11 miesięcy temu
Dzięki naszej władzy przedsiębiorcy przenoszą się do normalnych krajów jak Słowacja i Czechy bo tam są normalne podatki , nie ma składki zdrowotnej będącej dodatkowym podatkiem i tam można odliczać cały VAT od samochodów a nie tak jak tu
pawel
11 miesięcy temu
brawo Pis !! doprowadziliście do upodlenia przedsiębiorców kto może przenosi biznes do normalnych krajów jak Słowacja i Czechy bo tam są normalne podatki , pełne odliczenie vat samochodów i oczywiście nie ma dodatkowych podatków w postaci złodziejskiej składki zdrowotnej
Tyle w temaci...
rok temu
Po prostu nie kupuję nic od producentów stosujących takie praktyki, nie będę rozrabiał pazernych oszustów
Tytus
rok temu
I pomyśleć że taki PiS dalej ma po tych aferach i drożyźnie jakieś 28% czyli ludowi to nie przeszkadza ?
Sep
rok temu
Szkoda że nie dotyczy to rządu,parlamentu, pałacu prezydenckiego ,gdyby te instytucje odchudzić żyło by nam się lepiej
...
Następna strona