Dyplomacja przymusu. Skutki ataku na Iran wpłyną na Rosję i Chiny

Skutki ataku USA na irańskie ośrodki jądrowe dotkną nie tylko Teheran. Według ekspertów mogą być też lekcją dla sojuszników Iranu - Chin i Rosji. "Biały Dom udowodnił, że pokaz siły może być game changerem w negocjacjach" – powiedział Ilan Berman, wiceprezes American Foreign Policy Council.

76th NATO Summit In The Hague
US President Donald Trump attends a press conference during the 76th NATO Summit in the World Forum in The Hague, Netherlands on June 25th, 2025.  (Photo by Beata Zawrzel/NurPhoto via Getty Images)
NurPhoto
political leaders, nato member countries, international relations, holland, atlantic, june 25th, us, world forum, defense cooperation, world leaders, political event, donald trump, hague, security alliance, otan, us foreign policy, beata zawrzel, geopolitical discussions, international policy, 76th nato summit, american, diplomatic relations, nurphoto, military alliance, global summit, transatlantic relations, hayg, european politics, global security, diplomatic engagement, political summit, potus, international diplomacy, international cooperation, summitSkutki ataku USA na irańskie ośrodki jądrowe dotkną nie tylko Teheran
Źródło zdjęć: © getty images | Beata Zawrzel
Przemysław Ciszak

Według Bermana atak na irańskie instalacje jest także sygnałem wysłanym do Rosji. Jego zdaniem operacja może wpłynąć na sposób, w jaki amerykańska administracja prowadzi rozmowy z Moskwą. "Pytanie, czy Rosja wyciągnie z tego lekcję" – podkreślił Berman w rozmowie z PAP.

W nocy z 21 na 22 czerwca USA zbombardowały trzy irańskie obiekty jądrowe: Fordo, Natanz i Isfahan. Amerykańskie uderzenie nastąpiło tydzień po izraelskim ataku rakietowym, w którym zginęło trzech irańskich generałów. W odpowiedzi Teheran wysłał przeciwko Izraelowi około 100 dronów, jednak już we wtorek zaczęło obowiązywać ogłoszone przez USA zawieszenie broni.

Dr Rebecca Grant, ekspertka ds. obronności z USA, oceniła, że atak bardzo wzmocni również amerykańską politykę odstraszania wobec Pekinu i całego regionu Indo-Pacyfiku.

Przypomniano właśnie chińskiej armii, a zwłaszcza siłom Korei Północnej, a także Rosji, że amerykańskie bombowce dalekiego zasięgu naprawdę mogą uderzyć w każdy cel i go zniszczyć – to już nie są spekulacje – powiedziała Grant, dodając, że USA po to właśnie mają samoloty B-2, a wkrótce ich zamienniki B-21 Raider.

W niedzielnej operacji bombardowania irańskich ośrodków jądrowych wzięło udział m.in. siedem bombowców B-2. Tylko na Fordo, gdzie znajdowała się podziemna instalacja wzbogacania uranu, spadło 14 bomb typu GBU-57. To bomby penetrujące, przeznaczone do niszczenia bunkrów. Ważące 13 tys. kg bomby są w stanie przebić 18 m betonu lub 61 m ziemi, zanim eksplodują.

Ta demonstracja siły – takich bomb używają tylko Amerykanie – jest według dr Macina Przychodniaka, analityka ds. Chin z PISM lekcją, którą musi odrobić Pekin.

"Chiny oceniają to bombardowanie w kontekście swoich planów wobec Tajwanu. Muszą mieć zdolność unieszkodliwienia podobnych instalacji, a z drugiej strony zabezpieczyć własną infrastrukturę wojskową" – ocenił Przychodniak, zastrzegając jednak, że amerykańskie zaangażowanie w konflikt izraelsko-irański ma również dobre strony dla Chin.

"Z punktu widzenia Chin zaangażowanie USA w konflikt Izraela z Iranem jest korzystne, bo odciąga amerykańskie zasoby z Azji Pacyfiku i opóźnia reorientację amerykańskiej polityki zagranicznej na kierunek chiński" – dodał ekspert.

Osłabić Rosję

Z kolei według Marka Budzisza, analityka Strategy&Future, izraelskie i amerykańskie ataki mogą pośrednio osłabić Rosję, ponieważ ujawniły wady jej zdolności wojskowych.

Ekspert przypomniał, że Iran budował swoją obronę przestrzeni powietrznej w oparciu o zakupy rosyjskich systemów i jak pokazały ostatnie tygodnie, "okazały się one mniej skuteczne, niż sądzono na Zachodzie".

Zaczęto się zastanawiać, czy tzw. rosyjskie bańki antydostępowe (silna obrona przeciwlotnicza – PAP) są rzeczywiście odporne na penetrację. Nie można wykluczyć, że są mniej skuteczne, a w związku z tym Rosjanie mogą się teraz czuć mniej pewni – ocenił Budzisz.

Ceny ropy

Wbrew początkowym obawom, amerykańska operacja w Iranie nie powinna wywołać trwałego wzrostu cen ropy, co byłoby korzystne dla Rosji, finansującej wojnę na Ukrainie z eksportu węglowodorów.

Amerykańscy eksperci ds. bezpieczeństwa, m.in. Peter Doran z Foundation for Defense of Democracies, podkreślali wiosną br., że Białemu Domowi może zależeć na znacznym obniżeniu cen ropy, aby osłabić gospodarczo Rosję, a co za tym idzie – jej pozycję negocjacyjną.

"Po niedzielnym ataku ceny znów spadają. Rynek ocenił, że jest już po wojnie" – zauważył Berman.

Zdaniem eksperta właśnie z powodu troski o stabilność rynku paliwowego zmiana władzy w Teheranie nigdy nie była celem USA.

"Gdyby Teheran uznał, że Ameryka prowadzi otwartą politykę nastawioną na jego upadek, mógłby na przykład przerwać lub skomplikować przepływ ropy przez Cieśninę Ormuz i doprowadzić do wzrostu jej cen" – podkreślił ekspert.

W opinii Bermana kolejnym skutkiem niedzielnego ataku jest także osłabienie relacji łączących dotąd Iran z Rosją i Chinami, które – jego zdaniem – niepokoiły USA od kilku miesięcy. Z kolei dr Przychodniak wskazał, że po raz kolejny pozycja Chin na Bliskim Wschodzie okazała się słaba.

"Z telefonów chińskiego MSZ-u do Izraelczyków, Irańczyków, a nawet, na niższym szczeblu, do Amerykanów, nic konkretnego dla samego Iranu nie wynikało. Pekin nie wysłał np. systemów obrony przeciwlotniczej, które mogłyby znacząco poprawić sytuację Iranu w tym konflikcie" – zauważył Przychodniak, przypominając, że przed wybuchem izraelsko-irańskiego konfliktu pojawiły się niepotwierdzone informacje o dostawach komponentów chemicznych z Chin do Iranu, które pozwalają produkować paliwo do rakiet balistycznych.

"Była to jednak pomoc, która nie miała większego wpływu na przebieg konfliktu. Miała jedynie podtrzymać relacje z Iranem, by nie zawieść do końca partnera" – podsumował ekspert.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl