WAŻNE
TERAZ

Niespodziewane wyznanie Artura Boruca. "Mała depresja"

Erdogan liczy, że Europa uczyni Turcję wielką. To kluczowy moment

Im bardziej rozchodzą się drogi między Europą a USA, tym większą rolę zyskuje Turcja. - Zbliżenie z UE i Wlk. Brytanią jest ważne i może nam być łatwiej porozumieć się Ankarą niż obecnie z USA Trumpa - przekonuje Adam Balcer z Kolegium Europy Wschodniej. Erdogan może poświęcić stosunki z Rosją.

Recep Tayyip ErdoganRecep Tayyip Erdogan
Źródło zdjęć: © Getty Images | YAVUZ OZDEN
Przemysław Ciszak

Konfrontacyjny stosunek administracji Donalda Trumpa i samego prezydenta USA do Europy i jednocześnie wyraźne zbliżenie i ustępstwa wobec Rosji sprawiły, że coraz otwarciej państwa Starego Kontynentu mówią o zmianach w architekturze bezpieczeństwa w regionie. Groźby Trumpa o ograniczeniu amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa dla sojuszników sprawiły, że Europejczycy zacieśniają współpracę między stolicami i kierują spojrzenie na Turcję.

Druga pod względem liczebności armia w NATO mogłaby stać się jednym z filarów bezpieczeństwa? Zdaniem sekretarza generalnego Marka Rutte to właśnie z Turcją Europa powinna zacieśnić współpracę.

Dla prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana ta wyciągnięta ręka jest szczególnie ważna. Liczy on, że Europa uczyni Turcję wielką i ważną. - Nie sposób wyobrazić sobie budowania bezpieczeństwa europejskiego bez Turcji - przekonywał Erdogan zaraz po szczycie w Londynie. - Bez Turcji Europa nie utrzyma swojej roli globalnego gracza - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Turcja liczy na Polskę? "Sytuacja geopolityczna się zmienia"

Turcji bardzo zależy, aby być uwzględnianą, jako istotny czynnik w światowej polityce, w tym w Europie - komentuje w rozmowie z money.pl Adam Balcer, dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej.

Potężny sojusznik

Turcja z liczącą blisko 800 tys. żołnierzy armią (wg danych Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) liczy 373 200 aktywnych żołnierzy oraz 378 700 rezerwistów) chce odegrać kluczową rolę w bezpieczeństwie Europy. Jak zapewnił Erdogan, gotowa jest wysłać wojska na Ukrainę w ramach misji pokojowej "jeśli zostanie to uznane za konieczne".

Jednak dla Europy, ważny jest nie tylko stabilny i sprawiedliwy pokój w Ukrainie, ale również skuteczne i wiarygodne odstraszanie Rosji zwłaszcza w przypadku zmniejszenia zaangażowania USA w regionie.

Obecnie żaden europejski kraj nie posiada pełnych możliwości, aby samodzielnie przyjąć rolę lidera na miarę USA, z potencjałem atomowym, możliwościami logistycznymi, produkcji zbrojeniowej, w zakresie rozpoznania czy łączności. Jest jedno państwo, które mogłoby pretendować do roli filaru, ale nie leży ono w Europie - zaznacza w rozmowie z money.pl gen. Bogusław Pacek.

- Turcja, to armia o drugim potencjale w NATO, o dużych możliwościach produkcyjnych oraz z gotowością dzielenia się własną technologią. Po wizycie Donalda Tuska w Ankarze pojawiła się szansa, by kraj ten wziął na siebie tę rolę - zaznacza generał.

Turcja znacząco rozwinęła swój przemysł obronny. Na zbrojenie wydaje 2,09 proc. PKB. Inwestuje zarówno w zagraniczny, w tym europejski sprzęt, kupując choćby myśliwce Eurofighter Typhoon od Wielkiej Brytanii, czy francuskie pociski Meteor, jak i we własną technologię. Zaprezentowała niedawno możliwości systemu obrony przeciwlotniczej bliskiego zasięgu Gökberk, który będzie służył do ochrony baz wojskowych, lotnisk, elektrowni i rafinerii ropy naftowej oraz przeprowadziła udany test wystrzelenia przeciwokrętowego pocisku Atmaca z okrętu podwodnego.

Wśród najbardziej rozpoznawalnych produktów eksportowych stały się drony Bayraktar TB2, które wg IISS, zostały sprzedane do ponad 25 krajów, w tym do Polski i Rumunii. Cały eksport tureckiej broni w ubiegłym roku wzrósł o 29 proc., osiągając w 2024 r. wartość 7,1 mld dol, co daje 11. miejsce na świecie pod względem eksportu produktów obronnych - wskazuje turecki dziennik Daily Sabah.

Mimo że Turcja ma drugie co do liczebności siły zbrojne w NATO po USA, rozwija własny przemysł zbrojeniowy, leży nad Morzem Czarnym, blisko Ukrainy i pod względem potencjału militarnego zajmuje czwarte miejsce po USA, Wielkiej Brytanii i Francji to jej rola jako filaru, który miałby zastąpić USA w naszym regionie, jest przeceniana. Z pewnością jej udział byłby dużym wsparciem dla Europy, ale nie ma co się oszukiwać, że zastąpi nam Amerykę, to nie ten potencjał - przekonuje Adam Balcer.

Erdoganowi zależy. Współpraca łatwiejsza niż z Trumpem?

Mimo tego dla Europy Turcja może się stać się dostawcą uzbrojenia i technologii, alternatywnym dla USA oraz wsparciem w regionie.

- Zbliżenie z UE i Wielką Brytanią jest ważne i pod niektórymi względami może nam być łatwiej porozumieć się Ankarą niż obecnie z USA Trumpa - zaznacza Balcer. - Im bardziej USA zbliżą się do Rosji i popiera Izrael, tym bardziej Turcja będzie równoważyć to zacieśnianiem stosunków z Europą. Stąd też liczne w ostatnim czasie pozytywne sygnały z Ankary wysyłane do Europy - dodaje.

Przypomina, że do tej pory Turcja uznawała integralność terytorialną Ukrainy, wspierała ją dostawami i sprzedażą broni oraz na arenie międzynarodowej, zablokowała cieśniny dla floty rosyjskiej.

Zaznacza jednak, że nie oznacza to, że na każdym polu stanowiska są zbieżne. W końcu Ankara nie nałożyła sankcji na Rosję, a nawet rozwija z nią współpracę gospodarczą. Erdogan może współpracować z UE, jednak - jak zaznacza Balcer - będzie lawirował, prowadząc politykę wielowektorową.

Jeśli w przypadku Trumpa mamy podejście "transakcyjne" tylko że często w stylu "Ojca chrzestnego" , to w przypadku Turcji używając "orientalistycznego" żartu można mówić o podejściu "bazarowym" - raz "deal" z USA, raz z Rosją, raz z UE - w którym ważne będzie to co Europa może zaoferować w zamian - podkreśla nasz rozmówca.

Porzucić Moskwę dla Brukseli? To nie będzie łatwe

Czy Erdogan byłby gotowy poświęcić relacje z Moskwą na rzecz zbliżenia z Europą i wzmocnienia zaangażowania militarnego w Europie? - Ceną byłoby wejście Turcji do UE i stałe członkowsko Radzie Bezpieczeństwa w ONZ - zaznacza gen. Pacek.

Podczas spotkania z Donaldem Tuskiem w Ankarze, Erdogan wyraził nadzieję na silniejsze wsparcie w staraniach Turcji o członkowsko w Unii. - UE może zapobiec utracie władzy i znaczenia, jedynie przyjmując Turcję jako pełnoprawnego członka - przekonuje. Turcja formalnie pozostaje kandydatem do członkostwa w UE, ale negocjacje w tej sprawie od lat stoją w miejscu.

Ankara może wyraźnie zacieśnić relacje z Brukselą i Londynem. UE jako całość plus Wielka Brytania, to przecież znacznie ważniejszy partner ekonomiczny Turcji niż osłabiona przez sankcje Rosja. Pytanie co Europa może zaoferować Turcji. Członkowsko w UE? Bądźmy poważni, to zupełnie nierealne - komentuje Adam Balcer.

Spraw do załatwienia jest wiele, zaczynając od kwestii praw człowieka, stanu demokracji, przez problem Cypru i konfliktu z Grecją po sprawę Kurdów. Jak przypomina dyrektor Kolegium Europy Wschodniej, Turcja to regionalne mocarstwo, postimperium z własną agendą, ale również reżim hybrydowy. - Na tle Rosji Putina znacznie mniej autorytarny, ale wciąż reżim gdzie autorytaryzm przeważa nad elementami demokracji - zaznacza.

Jednak, aby faktycznie "pozyskać" dla Europy Turcję Bruksela będzie musiała pójść na niełatwe ustępstwa i zaproponować stopień partnerstwa, który mogłoby zastąpić pełne członkostwo w UE. Zdaniem Adama Balcera pewnym paradygmatem dla relacji Turcji z UE mogłaby być współpraca między UE a Wielką Brytanią.

- Reforma unii celnej, zniesienie wiz. To mogłyby być argumenty UE dla Ankary - wylicza. Zaznacza jednak, że i to nie będzie łatwe. - W UE znajdą się liczni krytycy takich rozwiązań. Wartości demokratyczne są jednak ważne dla Unii i będzie trudno współpracować z Ankarą, gdy Erdogan wsadza burmistrza Stambułu do więzienia. Po drugie, Turcja ma złe relacje z Francją, drugim najważniejszym członkiem Unii, to też musi się zmienić - wylicza.

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl

Wybrane dla Ciebie
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Gawkowski o Musku: "Zwariowany ekscentryk". "Postanowił wprowadzać świat w chaos"
Gawkowski o Musku: "Zwariowany ekscentryk". "Postanowił wprowadzać świat w chaos"
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Japonia odrzuca unijny plan. Problem z rosyjskimi aktywami
Japonia odrzuca unijny plan. Problem z rosyjskimi aktywami
120 mln euro kary dla amerykańskiego giganta. Trump: Europa musi bardzo uważać
120 mln euro kary dla amerykańskiego giganta. Trump: Europa musi bardzo uważać
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Rząd skasuje abonament RTV. Oto co z zaległościami
Rząd skasuje abonament RTV. Oto co z zaległościami