Eskalacja wojny handlowej Chin z USA. W grze kluczowa dla mocarstw "nowa ropa"

Donald Trump jeszcze nie objął urzędu, a spodziewana za jego kadencji wojna handlowa USA z Chinami nabiera tempa. Pekin na amerykańskie restrykcje związane z półprzewodnikami odpowiedział zakazem eksportu surowców, których znaczenie dla mocarstw można porównać do ropy naftowej.

File: U.S. President Donald Trump's Second Year In The Oval OfficeFILE: U.S. President Donald Trump, left, and Xi Jinping, China's president, shake hands during a news conference at the Great Hall of the People in Beijing, China, on Thursday, Nov. 9, 2017.  Sunday, January 20, 2019, marks the second anniversary of U.S. President Donald Trump's inauguration. Our editors select the best archive images looking back over Trumps second year in office. Photographer: Qilai Shen/Bloomberg via Getty ImagesBloombergEast Asian, Americas, Government, News Conference, Press, U.S.A., USA, Presser, Business Finance and IndustryPrezydent USA Donald Trump (podczas pierwszej kadencji) i przywódca ChRL Xi Jinping
Źródło zdjęć: © Getty Images | © 2019 Bloomberg Finance LP
Jacek Losik
oprac.  Jacek Losik

- Bliski Wschód ma swoją ropę naftową, a Chiny mają ziemie rzadkie! - powiedział w 1992 r. Deng Xiaoping, jeden z najważniejszych chińskich polityków ubiegłego wieku, odpowiadający m.in. za głębokie reformy gospodarcze w latach 80. XX w. oraz otwarcie Państwa Środka na świat.

Stwierdzenie to, biorąc pod uwagę wykorzystanie metali ziem rzadkich, nie jest przesadą. Mowa o kilkunastu pierwiastkach, których wyjątkowość polega na tym, że są potrzebne np. do tworzenia ultralekkich stopów dla samolotów wojskowych czy mikroelektroniki (w tym superkomputerów), laserów, czy do poprawy efektywności rafinacji ropy naftowej.

Naukowcy z jednej strony wskazują na to, że właściwości tych metali sprawia, iż są (przynajmniej na obecny stan wiedzy) niezastępowalne. Co więcej, choć paradoksalnie same w sobie rzadkie nie są, to na ich nadpodaż nikt nie może narzekać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Znany ekonomista nie ma wątpliwości. "Cud gospodarczy w Polsce"

"Metale ziem rzadkich występują stosunkowo obficie w skorupie ziemskiej, ale ich stężenia nadające się do wydobycia są mniej powszechne niż w przypadku większości innych surowców mineralnych" - wyjaśnia amerykańska agencja naukowo-badawcza United States Geological Survey. Na nieszczęście Stanów Zjednoczonych, to jedna z najmocniejszych kart w talii największego rywala, czyli Chińskiej Republiki Ludowej i właśnie o tym przypomniał Waszyngtonowi.

Gdzie są metale ziem rzadkich?

W mijającym tygodniu doszło do poważnej eskalacji wojny handlowej między USA a Chinami. Administracja Joe Bidena ogłosiła — "najmocniejszy" do tej pory, jak twierdzi — pakiet restrykcji ograniczających eksport do ChRL sprzętu używanego do wytwarzania zaawansowanych układów scalonych, m.in. w systemach AI.

Na odpowiedź Pekinu nie trzeba było długo czekać. Chińskie ministerstwo handlu poinformowało we wtorek o wprowadzeniu zakazu eksportu do USA produktów podwójnego zastosowania związanych z galem, germanem, antymonem i materiałami supertwardymi. Bloomberg twierdzi, że to jedynie przygrywka do dalszych akcji.

To może być dopiero początek działań na rzecz zapewnienia przez państwo bezpieczeństwa narodowego i jego strategicznej roli w zasobach mineralnych" – stwierdził wspierany przez państwo broker Citic Securities Co.

Według danych organizacji Critical Raw Materials Alliance (CRMA), Chiny odpowiadają za 80 proc. światowej produkcji galu i 60 proc. germanu, chociaż wspomniana spółka podała jeszcze wyższe liczby. I zaznaczyła, że jeśli chodzi o strategiczne metale ziem rzadkich, to Państwo Środka ma "dominującą pozycję po stronie podaży". Potwierdzają to także dane USGS.

Według raportu amerykańskiej agencji ze stycznia tego roku, w Chinach było wówczas 44 mln ton metali ziem rzadkich nadających się do wydobycia. Kolejne dwa kraje, które wymienia USGS to Wietnam (22 mln ton) oraz Brazylia (21 mln ton).

Największe złoża metali ziem rzadkich na świecie
Największe złoża metali ziem rzadkich na świecie © Money.pl | Angelika Sętorek

Zasoby, a produkcja to nie to samo, choć i tutaj Chiny dominują. Udokumentowana (zaznaczmy) produkcja w tym kraju według ostatnich danych za 2023 r. wyniosła 240 tys. ton. Na drugim miejscu były USA - 43 tys. ton, a dalej Birma - 38 tys. i Australia - 18 tys. ton.

Dodajmy, że między 2022 i 2023 r. doszło do radykalnej zmiany na trzecim i czwartym miejscu, bo Birma zwiększyła produkcję o 26 tys., a Australia się zatrzymała, spadając w rankingu o jedną lokatę.

Metale ziem rzadkich w tle wojny w Ukrainie

Cenne, a w obecnej dobie cyfryzacji wręcz arcycenne metale ziem rzadkich są też stawką w wojnie w Ukrainie. Chodzi konkretnie o lit.

Lit nazywany jest "białym złotem" i ma kluczowe znaczenie w rozwoju motoryzacji, ale nie tylko. Wykorzystuje się go również do produkcji baterii do telefonów, laptopów, tabletów czy nawet odkurzaczy.

"W 2021 r. światowe wydobycie litu wyniosło 540 tys. ton. Przewiduje się, że do 2025 r. wyniesie nawet 1,5 mln ton, a do 2030 r. ta liczba się podwoi" - wyliczała "Rzeczpospolita".

Złoża litu w Ukrainie
Złoża litu w Ukrainie © WP | Angelika Sętorek

Tymczasem Ukraina posiada cztery złoża litu: Połochiwskie, Szewczenkowskie, Dobra i Kruta Bałka. W 2022 roku badacze z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy wyliczyli, że łącznie złoża te mają zawierać 500 tys. ton surowca. Na razie żadne z nich nie jest jeszcze eksploatowane. Kruta Bałka w obwodzie zaporoskim to teren okupowany przez Rosję. Pozostałe złoża są w regionach kontrolowanych przez Kijów, choć Szewczenkowskie znajduje się przy samej linii frontu.

Zgoda na wspólną eksploatację ma być - według nieoficjalnych informacji - kartą przetargową, którą Wołodymyr Zełenski ma próbować przekonać Donalda Trumpa do dalszej pomocy Ukrainie. Bądź też do tego, by za cenę spokoju w regionie nie zmusił jej do kapitulacji przed Rosją, która jest sojusznikiem Chin, największego rywala USA.

Dynamiczna sytuacja

Sytuacja między Chinami a Stanami Zjednoczonymi zmienia się dynamicznie. Chińskie władze jeszcze niedawno wyraziły chęć podjęcia aktywnego dialogu z USA na zasadach wzajemnego szacunku, dążąc do rozwoju dwustronnych relacji gospodarczych i handlowych, jak poinformował wiceminister handlu Wang Shouwen.

Wang wyraził przekonanie, że Chiny i USA będą mogły utrzymać stabilne, zdrowe oraz trwałe relacje gospodarcze i handlowe. Dodał, że Pekin jest gotów rozszerzać obszary współpracy i zarządzać różnicami z USA.

Chińczycy mają w talii bardzo ważną kartę dla Donalda Trumpa. Zdaniem USA chiński rząd podejmuje świadome działania, mające na celu rozniecenie na terenie Stanów Zjednoczonych epidemii syntetycznego opioidu, fentanylu. Działania te mają polecać na dotowaniu produkcji substancji niezbędnych do wytworzenia tego narkotyku.

Jednak jak pisał "Wall Street Journal" trzy dni po tym, jak Donald Trump wygrał wybory prezydenckie, Chiny ogłosiły, że przy współpracy z amerykańskim wywiadem aresztowały podejrzanego o wieloletnią produkcję chemikaliów używanych do wytwarzania fentanylu. Był to symboliczny gest dobrej woli ze strony Pekinu.

Z kolei Donald Trump, jak pisaliśmy w money.pl, zapowiedział w kampanii wyborczej wprowadzenie ceł na chiński import rzędu 60 proc. Pole do negocjacji jest spore i wciąż się poszerza.

Sytuacja Polski między mocarstwami

W wojnie handlowej między USA a Chinami jest też miejsce dla Polski. I wcale nie musi być ono w strefie zgniotu.

Analityk money.pl Grzegorz Siemionczyk, Polska znalazła się wysoko na liście gospodarek, które mogą najbardziej skorzystać na amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej. Naszym największym atutem jest jakość infrastruktury transportowej.

"W obliczu nowego ładu gospodarczego i starcia między USA a Chinami, kraje trzecie mogą być tymi, które odniosą korzyści z bardziej pofragmentowanego systemu handlowego i finansowego" – napisali w raporcie ekonomiści z Allianz Trade, firmy zajmującej się ubezpieczaniem należności handlowych. Eksperci przekonują, że te kraje mogą stać się "centrami handlowymi nowej generacji". Jednym z nich jest Polska.

Wybrane dla Ciebie
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Bezalkoholowe piwo i wino mają być droższe. Oto ile zarobi państwo
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta