Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Fałszywe wyniki testów na Ukrainie. Dokumenty podrabia się masowo

11
Podziel się:

Na Ukrainie powstała cała branża podrabiająca dokumenty medyczne i wprowadzająca nieprawdziwe dane do systemu - uważa szef parlamentarnej komisji zdrowia. W czwartek wykryto kolejne przypadki sprzedaży fałszywych wyników testów na COVID-19.

Fałszywe wyniki testów na Ukrainie. Dokumenty podrabia się masowo
Fałszywe testy na COVID na Ukrainie (Materiały WP, Envato)

Tym razem oszustów podrabiających wyniki testów PCR wykryto w obwodzie charkowskim. Według ukraińskich służb, w ramach procederu wprowadzano nieprawdziwe informacje do systemu medycznego, które następnie były pobierane przez specjalną aplikację kontrolującą przestrzeganie samoizolacji.

W sprzedaż fałszywych testów zaangażowani byli pracownicy jednego z prywatnych laboratoriów wraz z przedstawicielami biura turystycznego, które proponowało taką usługę klientom planującym wyjazd za granicę lub tym, którzy wrócili do kraju i chcieli uniknąć konieczności poddania się samoizolacji.

Ustalono, że proceder trwał "od początku 2020 roku", a każdego miesiąca wydawano około tysiąca zaświadczeń. Wartość jednego "wyniku" to 800 hrywien (ok. 115 zł).

Zobacz także: Uwaga, emocje! Czyli jak uniknąć pułapek, zarządzając pieniędzmi- mBank x WP webinary

Zaświadczenia wydawano bez badania pacjenta i bez poboru próbek pod kątem zakażenia koronawirusem. Według służb wśród klientów były też osoby zainfekowane.

Podczas przeszukania zarekwirowano m.in. fałszywe wyniki testów, podrobione pieczątki, oficjalną dokumentację i sprzęt komputerowy z dowodami nielegalnej działalności.

Jak ocenia Mychajło Raducki, stojący na czele parlamentarnej komisji ds. zdrowia, sprzedaż podrobionych wyników testów i certyfikatów świadczących o zaszczepieniu "przekształca się w prawdziwą nielegalną branżę".

Oszuści tworzą w mediach społecznościowych, np. w komunikatorze Telegram, grupy, w których reklamują swoje usługi.

Cena negatywnego wyniku PCR to 500 UAH (ok. 72 zł), certyfikatu szczepienia - 2000 UAH (ok. 287 zł), certyfikatu z wprowadzeniem danych do aplikacji - 2500 UAH (358 zł) - wylicza deputowany.

- Nie rozumiem tych, którzy kupują od przestępców podrobiony certyfikat zamiast tego, żeby bezpłatnie przejść szczepienie! Szczepionki są! Nonsens, ale tacy ludzie się znajdują - oburza się szef komisji, podkreślając, że takie osoby narażają na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też otoczenie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
DDE
3 lata temu
NO I CO Z TEGO??? PRZECIEŻ ANI TESTY NIE SĄ WIARYGODNE ANI SZCZEPIONKI NIE CHRONIĄ PRZED COVIDEM.... A LUDZIE MUSZĄ SOBIE RADZIĆ!
rol
3 lata temu
Fałszywa pandemia to i fałszywe szczepionki.
qaz
3 lata temu
Wniosek: można dać zarabiać tylko BigFarmie poprzez umożliwienie wstrzyknięcia sobie nie wiadomo czego (być może trucizny(tlenek grafenu)) do organizmu i czekaniu na efekt.Wszystkie inne działania obronne obywateli z BigFarmą a związane z tzw. szczepionkami to kryminał.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
unia
2 lata temu
U nas też fałszywe np w aptekach podrubki sprzedają państwo olewa
zzaB.
3 lata temu
TATIANA TY WIDZISZ I NIE GRZMISZ !!!
Marcin
3 lata temu
Ta informacja powinna dać Polskim służbom pewność że trzeba ostrożnie patrzeć na dokumenty Ukraińców i badać u nas .
Emeryt
3 lata temu
Oj tam oj tam, na Ukrainie to i dyplom lekarza dostaniesz za kasę... :):):) Potem leczysz jak umiesz...
rol
3 lata temu
Fałszywa pandemia to i fałszywe szczepionki.