Gorąco w Kauflandzie. Związkowcy szykują dużą manifestację. Mówią o dyskryminacji pracownic

W przyszłym tygodniu przed siedzibą Kauflandu zaroi się od szarych namiotów. Związkowcy zamierzają manifestować przez kilka najbliższych dni. Jak tłumaczą w rozmowie z money.pl, kolor "miasteczka" jest nieprzypadkowy, gdyż symbolizuje warunki zatrudnienia w firmie. Spółka z kolei zapewnia, że są one jednymi z lepszych w branży, a ponadto większość postulatów podnoszona przez związkowców jest już wprowadzana w życie.

To nie będzie pierwszy protest pracowników Kauflandu. Na zdjęciu demonstracja, którą zorganizowali we Wrocławiu związkowcy w styczniu 2022 roku To nie będzie pierwszy protest pracowników Kauflandu. Na zdjęciu demonstracja, którą zorganizowali we Wrocławiu związkowcy w styczniu 2022 roku
Źródło zdjęć: © East News | PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS
Krystian Rosiński
281

W poniedziałek 16 maja przed siedzibą Kauflandu we Wrocławiu Międzyzakładowa Organizacja WZZ "Jedność Pracownicza" rozstawi namioty. W rozmowie z money.pl przewodniczący związku Wojciech Jendrusiak zapewnia, że związkowcy mają od miasta zgodę na demonstrację. Według wstępnych założeń pracownicy mają manifestować przez osiem dni po osiem godzin.

Powstanie tzw. szare miasteczko namiotowe, które ma symbolizować ciężką sytuację pracowników w marketach i centrach dystrybucyjnych. Liczymy na rozmowy z zarządem Kauflandu, bo jesteśmy w sporze zbiorowym. Jeżeli znajdziemy jakąś nić porozumienia i opracujemy plan wdrażania choćby części naszych postulatów, to przerwiemy manifestację. Jeżeli będzie opór, "ściana", to nie wykluczamy jej przedłużenia – wyjaśnia związkowiec.

Jesteśmy na to przygotowani, opracowaliśmy system rotacyjny przebywania w "miasteczku". Jak będzie konieczność, to pozostaniemy na kolejny tydzień i kolejny, aż przekonamy spółkę, że warto podzielić się z pracownikami dużym zyskiem, którym firma co roku chwali się w mediach, a który wypracowują głównie zatrudnieni właśnie – zapowiada Wojciech Jendrusiak.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Handel z Ukrainą. "Jesteśmy drugim partnerem po Chinach"

Związkowcy mają kilka postulatów

Przedstawiciele związków zawodowych mają kilka postulatów związanych z warunkami pracy i zatrudnienia w firmie. Po pierwsze domagają się 600 złotych podwyżek dla wszystkich pracowników zatrudnionych przez detalistę. Uzasadniają to faktem, że w czasie szalejącej inflacji wartość nabywcza ich pensji znacząco zmalała. Do tego dochodzą także regularne podwyżki stóp procentowych, przez które raty kredytów części pracowników znacząco rosną.

– Znamy też przypadki pracowników młodych, których wynagrodzenia są na poziomie najniższej krajowej. I z tej pensji muszą opłacić mieszkanie za 1,4-1,5 tys. złotych. Skoro "na rękę" dostają około 2,4 tys. złotych, to łatwo policzyć, że zostaje im około 1 tys. złotych na przeżycie. Nie da się tak utrzymać; takie osoby pracują tylko na to, by opłacić mieszkanie i rachunki, a potem muszą zastanawiać się, jak przetrwać do końca miesiąca – opowiada nasz rozmówca.

Podkreśla też, że do uzyskania maksymalnego wynagrodzenia – czyli 4,5 tys. złotych brutto – trzeba spełnić szereg warunków. Według niego mogą na nie liczyć przede wszystkim osoby mieszkające w Warszawie, które nie mają na koncie absencji zdrowotnych.

Oprócz wyższych płac, związkowcy domagają się też zwiększenia zatrudnienia w firmie i wdrożenia programu zatrudnień okresowych, by zastąpić pracowników będących na zwolnieniu lekarskim czy urlopie macierzyńskim.

Od kilku lat Kaufland zmniejsza zatrudnienie. Liczba pracowników zmniejszyła się o około 30 proc., choć marketów jest coraz więcej. Efekt jest taki, że pracownicy mają więcej pracy, lecz nie idzie to w parze z podwyżką wynagrodzeń. Przeciążenie i ciągłe "dokręcanie śruby" pracownikom sprawiają, że są bardziej podatni na urazy i choroby przewlekłe. Zupełnie inaczej jest w marketach w Niemczech i w Czechach, gdzie nie wywiera się presji na załodze, a liczba pracowników jest zdecydowanie wyższa – przekonuje Wojciech Jendrusiak.

Najwięcej uwagi przyciąga jednak ostatni postulat, dotyczący "zamrażanych" wynagrodzeń kobiet przebywających na urlopie macierzyńskim.

Spór o pensje kobiet na urlopach macierzyńskich

Związkowcy twierdzą, że coroczne podwyżki wynagrodzeń w Kauflandzie omijają kobiety przebywające na takich urlopach. Spółka ma się tłumaczyć w ten sposób, że wszystko odbywa się w zgodzie z prawem, bo przecież zatrudniona wraca do pracy na tych samych warunkach, jakie miała w momencie, gdy przechodziła na urlop. Nasz rozmówca jednak nazywa taką politykę firmy "dyskryminacją".

Kobieta, wracając do pracy po urodzeniu dziecka, traci 200 złotych brutto miesięcznie. Jest tak dlatego, że spółka nie uwzględnia jej w podwyżkach, które miały miejsce podczas jej nieobecności. De facto mając 10-letni staż pracy, otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze niższe niż pracownik z kilkuletnim stażem. Takie dysproporcje ciągną się latami, problem może dotyczyć nawet tysiąca pracownic Kauflandu w Polsce. Nie zgadzamy się na dyskryminowanie matek! W tej sprawie podjęliśmy stosowne działania prawne – opisuje Wojciech Jendrusiak.

Biuro prasowe sieci w odpowiedzi na nasze pytania zapewnia, że stawia "na dialog i wzajemne porozumienie". Podkreśla, że większość postulatów podnoszonych przez WZZ "Jedność Pracownicza" jest realizowana w firmie, a pozostałe są przedmiotem rozmów na spotkaniach, na które byli też zapraszani przedstawiciele związku. A jak odnosi się do kwestii kobiet na urlopie macierzyńskim?

Wynagrodzenie w naszej firmie nie jest zależne od płci, a wyłącznie od kwalifikacji i doświadczenia, które osoba zatrudniona zdobywa, pracując na określonym stanowisku. Każdy pracownik, który wraca do pracy po dłuższej przerwie, np. wynikającej z urlopu macierzyńskiego lub tacierzyńskiego, ma zagwarantowane to samo stanowisko i takie same warunki zatrudnienia jak w momencie pójścia na urlop, z uwzględnieniem podwyżek wynagrodzenia mających miejsce w międzyczasie dla jego stanowiska pracy – zapewnia Kaufland w stanowisku przesłanym money.pl.

Kaufland zapewnia, że dba o warunki pracy w firmie

Detalista odnosi się też do pozostałych postulatów związkowców. Zapewnia, że pensje w firmie "są jednymi z najwyższych w branży" i wynoszą do 4,5 tys. złotych brutto. W marcu tego roku stawki wynagrodzenia wzrosły o 400 złotych brutto. Poza tym zatrudnieni otrzymują też m.in. nagrody okolicznościowe.

Kaufland zapewnia też zatrudnionym dostęp do benefitów pozapłacowych – wymienia tutaj program umożliwiający indywidualny wybór świadczeń według potrzeb, prywatną opiekę medyczną. karty przedpłacone do wykorzystania w sklepach sieci, zniżki studenckie oraz wyprawkę dla małych dzieci.

A co z kwestią braków w obsadzie sklepów i centrów logistycznych? Kaufland tłumaczy, że jest ona planowana "z wyprzedzeniem i w razie potrzeby podejmowane są decyzje o zwiększeniu zatrudnienia".

W określonych przypadkach decydujemy się na zatrudnienie pracowników w niepełnym wymiarze godzin, a każda osoba na etapie rekrutacji jest informowana o wymiarze etatu, na jaki kandyduje. W trakcie pracy ustalone wcześniej warunki nie ulegają zmianie bez prośby pracownika – czytamy w przesłanym nam stanowisku firmy.

Krystian Rosiński, dziennikarz money.pl

Wybrane dla Ciebie

USA obawy przed odwetem Iranu. Dwie metropolie wzmacniają zabezpieczenia
USA obawy przed odwetem Iranu. Dwie metropolie wzmacniają zabezpieczenia
British Airways wstrzymuje loty do Dubaju i Kataru. Efekt nalotów USA na Iran
British Airways wstrzymuje loty do Dubaju i Kataru. Efekt nalotów USA na Iran
Bomby spadły na Iran. Warto mknąć na stację paliw? Ekspert odpowiada [OPINIA]
Bomby spadły na Iran. Warto mknąć na stację paliw? Ekspert odpowiada [OPINIA]
Trump podzielił bombami. Nie wszyscy Republikanie palą się do wojny
Trump podzielił bombami. Nie wszyscy Republikanie palą się do wojny
Reżim Ajatollahów na celowniku. To może zmienić naftową mapę świata
Reżim Ajatollahów na celowniku. To może zmienić naftową mapę świata
Najdroższe bombowce świata spuszczone ze smyczy. B-2 Spirit nad Iranem
Najdroższe bombowce świata spuszczone ze smyczy. B-2 Spirit nad Iranem
Cena ropy może wystrzelić. Co z dolarem? Ekonomista prognozuje [OPINIA]
Cena ropy może wystrzelić. Co z dolarem? Ekonomista prognozuje [OPINIA]
Trump lubi Tomahawki. Atak na Iran kosztował krocie
Trump lubi Tomahawki. Atak na Iran kosztował krocie
Wojna Izraela z Iranem. O co w niej chodzi?
Wojna Izraela z Iranem. O co w niej chodzi?
Pustynne Giganty Izraela. Bez nich trudno byłoby dominację nad Iranem
Pustynne Giganty Izraela. Bez nich trudno byłoby dominację nad Iranem
Bombardowanie Iranu przez USA. Oto irańskie obiekty nuklearne
Bombardowanie Iranu przez USA. Oto irańskie obiekty nuklearne
Atak USA na Iran. Ceny ropy pod silną presją
Atak USA na Iran. Ceny ropy pod silną presją