Gorzkie słowa Nauczyciela Roku. "Chcę się położyć i włączyć serial"

- Nauczyciele zaczęli rok szkolny 2024-2025 z wielkimi nadziejami, ale krok po kroku, te nadzieje upadały — powiedział PAP Nauczyciel Roku 2023 Radosław Potrac. Dodał, że kończą ten rok bardzo zmęczeni. - Gdy wracam do domu po pracy w szkole, nie mam ochoty na kulturę i sztukę. Chcę się położyć, albo włączyć serial i zasnąć już w połowie drugiego odcinka — zdradza.

nauczycieleNauczyciel Roku 2023 Radosław Potrac wytyka błędne decyzje MEN
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Kalus

W piątek kończy się rok szkolny 2024/2025. O podsumowanie go PAP poprosiła Nauczyciela Roku 2023 Radosława Potraca — pedagoga specjalnego, terapeutę i wychowawcę w Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 30 im. Powstańców 1863 r. w Warszawie.

Poprzedni rok szkolny 2023/2024 był rokiem zmian i oczekiwania na zmiany. Nastąpiły zmiany w kuratoriach, po nich miłe akcenty, z których wynikało, że będzie ciekawiej i łatwiej w kontekście autonomii nauczycieli. Dał odrobinę oddechu, wszystkim się wydawało, że nowy rok 2024/2025 będzie rokiem pozytywnej zmiany. Zaczęliśmy go z wielkimi nadziejami, ale krok po kroku, te nadzieje upadały z różnych powodów. Kończymy ten rok bardzo zmęczeni - powiedział Potrac.

- Realizowanych było wiele zamierzeń, które — w mojej ocenie — były tylko łatkami na bolączki, nie rozwiązywały ogromu potrzeb, jakie są w systemie edukacji. Były to działania medialne, chwytliwe. Potem nie wszystkie okazywały się najlepszym rozwiązaniem — ocenił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Znany miliarder ujawnia po latach. "Stracona okazja"

Jako przykład wskazał ograniczenie zadawania prac domowych. Od kwietnia 2024 r. prace domowe w szkole podstawowej mogą być zadawane przez nauczycieli, ale uczniowie nie muszą ich robić, a jeśli zrobią, to nauczyciele nie mogą wystawiać uczniom ocen za ich zrobienie, ale mają im przekazać, co zrobili dobrze, co źle i nad czym muszą popracować. Kończący się rok szkolny był pierwszym, w którym ta zmiana obowiązywała przez cały rok.

- Prace domowe były jednym z nielicznych narzędzi, które w sposób tradycyjny, wcale nie najlepszy, motywowały dzieci do nauki w domu i to narzędzie zostało nauczycielom odebrane. W efekcie dzieci poczuły luz, ale młodzi ludzie, którzy nie mają granic, nie czują się bezpiecznie — zauważył.

Wskazał, że są dzieci, które mają w sobie motywację do nauki i takie, które potrzebują, by zmotywował je ktoś inny - mądry dorosły. - Są dzieci, którym pomogą zmotywować się rodzice, popchną je do pracy, będą stali obok. Są też dzieci, których nikt nie motywuje, są pozostawione same sobie - zaznaczył.

Nadgodziny i łączenie etatów. Nauczyciele gonią za godnym życiem

Powiedział, że to nie jedyna taka zmiana. - Nauczyciele mieli mieć mniej roboty, zwłaszcza mniej prac papierkowych, mniej wyzwań. Tak się nie stało. Okazało się, że jedne prace papierkowe zastąpiono innymi — wskazał. - To pokazuje, że polska szkoła wciąż poszukuje pomysłu na siebie — podkreślił. Według Potraca to nie znaczy, że wszystko w niej jest złe.

W jego ocenie problemem jest to, że nauczyciele biorą nadgodziny, łączą etaty, szukają dodatkowej pracy w innych szkołach. - Nie ma co się oszukiwać: jak ktoś pracuje w tygodniu 32-36 godzin przy tablicy, to zawsze, nawet gdy jest świetnym specjalistą, dydaktykiem, przychodzi taki moment, gdy jest po prostu zmęczony, a to ma to wpływ na jakość jego pracy — stwierdził Potrac.

Zapytany o to, co można zrobić, by nauczyciele byli mniej zmęczeni, wskazał na kwestie finansowe. - Nauczyciele podejmują wyzwania, bo potrzebują pieniędzy. Nie pieniędzy na nowe laptopy, czy nowe komputery, choć dobry sprzęt się przydaje i są środowiska, które bardzo go potrzebują. Nauczyciele potrzebują pieniędzy, by godnie żyć. Praca nauczyciela to przecież nie tylko praca przy tablicy, to też przygotowanie do lekcji, to czas po lekcjach, który poświęca się uczniom, to czas na szkolenia, na rozwój. Nauczyciel nie może tak ciężko pracować, by po pracy nie mieć już czasu i siły na własne życie, nie mieć czasu dla rodziny, na swoje pasje — podkreślił.

- Jeżeli mam rozmawiać z dziećmi na lekcji o współczesnej sztuce, kulturze to też muszę w niej uczestniczyć. Wyjście do teatru, do kina, na wystawę to nie tylko wypoczynek kulturalny, to także mój rozwój, gdy wracam do domu po pracy szkole, to proszę mi wierzyć, nie mam ochoty na kulturę i sztukę, chcę się położyć, albo włączyć serial i zasnąć już w połowie drugiego odcinka — dodał śmiejąc się.

"Nauczyciele potrzebują pomocy psychologów"

Dlatego — jak dodał — środowisko nauczycielskie ogromne nadzieje pokłada w obywatelskim projekcie nowelizacji ustawy, zgodnie z którym wysokość wynagrodzenia nauczycieli ma być powiązana z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. - Działania związków związane z tym projektem, są wciąż przez rządzących spychane na dalszy plan — ocenił.

Potrac wskazał, że nauczyciel, który nie będzie musiał szukać dodatkowej pracy, by dorobić, będzie pracował efektywniej. - Będzie mógł się lepiej przygotować do pracy, więcej z siebie dać na lekcji i po lekcjach. Będzie miał więcej czasu dla uczniów, będzie mógł zostać po lekcjach i porozmawiać z nimi, pójść na wycieczkę i nie patrząc na zegarek zastanawiać się, czy zdąży do drugiej szkoły — podkreślił.

Zauważył, że nauczyciele pracują z dziećmi, które potrzebują co raz więcej uwagi, co raz więcej uważności, skupienia na nich i na tym czego często nie dostają w domu. - Często rodzice żyją w biegu, w biegu za pieniędzmi, za karierą. Szkoła bardziej niż kiedyś staje się miejscem nie tylko nauczania, ale też wychowywania, zaopiekowania. Przejmuje część obowiązków, którymi kiedyś zajmowały się instytucje pomocowe — powiedział.

Zauważył też, że wiele się mówi o dobrostanie uczniów, o dobrostanie rodziców, ale nie mówi się tak szeroko o dobrostanie nauczycieli, a jest on równie ważny.

Przypomniał, że był pomysł superwizji dla nauczycieli, ale upadł. Nie był też — jak ocenił — dobrze przemyślany. - Nauczyciele potrzebują pomocy psychologów czy superwizorów przygotowanych do tego, a nie kolegów ze szkoły po dwu-, trzymiesięcznym przeszkoleniu, tak jak było w planach. Potrzebują pomocy specjalistów. Policjanci, strażacy i inne zawody, które realizują zadania, w których mają kontakt z ludźmi, którzy doświadczają traumy, mają takie wsparcie. Nauczyciele, którzy często pracują z dzieciakami pokaleczonymi, z dziećmi, które podejmują próby samobójcze, z dziećmi, które mają taką sytuację w domu, że wolą spędzać czas w szkole, nie mają takiej pomocy instytucjonalnej — zaznaczył.

Do tego polska szkoła potrzebuje także rozwiązań dotyczących zawodu psychologa. W każdej szkole dzisiaj powinien być także psycholog — z kompetencjami wsparcia i kierowania do dalszej pomocy.

Polski astronauta natchnie szkołę? "To ważne słowa"

Wskazał też na ciągłe zmiany w oświacie. - Za poprzedniej ekipy co chwilę pojawiało się coś nowego. Teraz jest podobnie, tylko pomysły są inne, jedne bardziej trafione, inne mniej. Zaczynając rok szkolny nie wiemy, czy nie skończy się on kolejną zmianą. Teraz kończy się HiT, wchodzi edukacja obywatelska, kończy się WDŻ, wchodzi edukacja zdrowotna, wchodzą nowe przedmioty. Mimo elastyczności, a nauczyciele są naprawdę bardzo elastyczną grupą zawodową, cały czas borykamy się z ciągłą zmiennością, z brakiem stałości. To nie wpływa dobrze na poziom kultury pracy, na poziom bezpieczeństwa w pracy — powiedział Potrac.

Podkreślił, że trzeba nauczycielom stworzyć takie warunki pracy i płacy, by stała się ona atrakcyjna dla młodych ludzi, bo teraz niewielu ich przychodzi do pracy w szkole. - Gdy się popatrzy na statystyki, to średnia wieku polskiego nauczyciela to 47-50 lat. Potrzebujemy młodych nauczycieli, którzy przyszliby do szkoły z nowym spojrzeniem na nią i z pasją kształtowali ją. Między uczniami, a coraz starszymi nauczycielami jest coraz większa bariera kulturowa, a przecież wielu dyrektorów mając braki kadrowe, wakaty, ratuje się nauczycielami emerytami - zauważył.

- Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie rakiety w kosmos powiedział, że ważne jest, by ten kolejny krok Polski w kosmos, był krokiem do zjednoczenia wokół nauki, wokół edukacji. To ważne słowa na zakończenie tego roku szkolnego. Roku szkolnego, w który weszliśmy z nadzieją jak z rozpostartymi skrzydłami, które teraz są postrzępione, z których odpadła część piór, ale nadal są skrzydłami husarii, choć zmęczonej — podkreślił Nauczyciel Roku 2023.

Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025