Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Grenlandia. Duńscy politycy z niedowierzaniem o pomyśle kupna wyspy przez USA

14
Podziel się:

Światowe media żyją tematem rzekomego pomysłu kupna Grenlandii przez USA. Taką opcję miał sondować prezydent Donald Trump. Duńscy politycy nie ukrywają zaskoczenia i oburzenia tym pomysłem. "To musi być żart na prima aprilis" – napisał na Twitterze były premier Danii Lars Løkke Rasmussen.

Donald Trump chciałby pozostawić spuściznę polityczną na miarę kupna Alaski
Donald Trump chciałby pozostawić spuściznę polityczną na miarę kupna Alaski (Wikimedia Commons CC BY-SA)

Światowe media, powołując się na informacje "The Wall Street Journal", informowały dzisiaj o pomyśle zakupu Grenlandii przez Stany Zjednoczone. Według informacji dziennikarzy, prezydent USA Donald Trump miał o tym kilkukrotnie rozmawiać ze swoimi doradcami i pytać o taką możliwość m.in. podczas wystawnych kolacji w Białym Domu.

Według doniesień, Trump miałby przejawiać chęć zakupu Grenlandii z dwóch powodów. Po pierwsze wyspa posiada bogate złoża surowce, a do tego jej nabycie zbudowałoby jego polityczną spuściznę na miarę uznania Alaski za 49. stan USA.

Na medialne rewelacje zareagowali stanowczo politycy z Danii, od której to Grenlandia jest zależna (ma status autonomii). Odrzucili oni w ogóle jakąkolwiek koncepcję zmiany statusu wyspy.

"To musi być żart na prima aprilis" – napisał na Twitterze były premier Danii Lars Løkke Rasmussen. Wtórują mu inni, m.in. Søren Espersen, rzecznik Duńskiej Partii Ludowej (DF), który oświadczył, że pomysł sprzedaży Grenlandii jest "całkowicie niedorzeczny".

Zobacz także: Zobacz także: Sieć 5G od Huawei. "Nie pokazujmy palcem jednego dostawcy"

Takie same zdanie o tej wizji mają grenlandzcy politycy. Aaja Chemnitz Larsen, deputowana do duńskiego parlamentu i przedstawicielka partii z Grenlandii, w rozmowie z agencją Reutera stwierdziła, że większość jej rodaków "uznaje za lepsze utrzymywanie relacji z Danią niż z USA".

"O słodki panie. Jako osoba, która kocha Grenlandię, odwiedziła jej wszystkie zakątki dziewięć razy i kocha jej mieszkańców, (uważam, że) jest to katastrofa" – napisał na Twetterze były ambasador USA w Danii Rufus Gifford. Napisał też, że parlament grenlandzki orzekł, iż ich wyspa "nie jest na sprzedaż".

Premier Danii Mette Frederiksen i minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod nie zdecydowali się dotychczas na komentarz w tej sprawie. Zapowiedzieli natomiast, że jeszcze dzisiaj przedstawią stanowisko w tej sprawie. Komentarza nie udzieliła również ambasada USA w Kopenhadze.

Grenlandia to największa wyspa świata, na której mieszka 56 tys. ludzi. Stanowi autonomiczną część Królestwa Danii, a jej rząd stanowi o większości spraw wewnętrznych. Kwestie bezpieczeństwa i polityki zagranicznej wyspy leżą jednak w rękach kopenhaskich polityków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Andre
5 lata temu
Dunczycy powinni bac sie o stan swojej demokracji , ale przyjdzie wielki brat i ja przywroci zgarniajac Grenlandie tak przy okazaki.
daniel
5 lata temu
chca pewnie stworzyc baze wypadowa i zdobyc nowa szwabie bo w 46 roku nie udalo im sie
demokracja z ...
5 lata temu
Przeciez trzeba zrobic grenlandzka wiosne bo POdli Dunczycy gnebia mieszkancow Grenlandii.
zarcik
5 lata temu
W to kupowanie nie za bardzo chce mi sie wierzyc znajac usamanskie metody !
Piniendzy ni ...
5 lata temu
A POlskę mógłby kupić ! PełO od razu by sprzedało ( i wzięło prowizje ).