Grzybiarzy czekają zmiany. Taki jest plan resortu zdrowia

Resort zdrowia pracuje nad zmianami przepisów dotyczącymi sprzedaży grzybów. Chodzi o zasady ich przechowywania. Zmiana ma doprowadzić do ograniczenia marnowania żywności - informuje "Fakt".

Penny bun picking as a way to make money in poor areas of Poland
Dabrowa, Poland 28th, August 2014 Woman picking Penny bun mushrooms in the Bory Tucholskie forest. Picking mushrooms and selling them, is a popular way to make some money in poor areas of Poland where unemployment reaches 30%. (Photo by Michal Fludra/NurPhoto) (Photo by NurPhoto/Corbis via Getty Images)
NurPhoto
penny bun boletus:CB2, forest:CB2, las:CB2, porcini mushroom:CB2, picking mushrooms:CB2, bory tucholskie:CB2, grzyb:CB2, grzyby:CB2, prawdziwek:CB2, prawdziwki:CB2, borowik:CB2, boletus edulis bull:CB2, penny bun:CB2, porcino:CB2, w lesie:CB2, grzybiarz w lesie:CB2, grzybiarka:CB2, obieranie grzybow:CB2, borowiki:CB2, bory tucholskie forest:CB2Resort zdrowia pracuje nad zmianami przepisów dotyczących sprzedaży grzybów
Źródło zdjęć: © getty images | Michal Fludra/NurPhoto
oprac.  KKG

Dziennik przypomina, że zgodnie z obecnie obowiązującym prawem, maksymalny okres przechowywania świeżych grzybów dopuszczonych do obrotu wynosi 48 godzin w temperaturze do 10 st. Celsjusza. Ministerstwo chce zmian. Dopuszczone do handlu grzyby będą mogły być przechowywane dłużej niż 48 godzin - tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia, który analizuje "Fakt".

Tym samym sprzedaż świeżych grzybów zostanie tym samym objęta takimi samymi zasadami jak sprzedaż świeżych owoców i warzyw. Grzyboznawca, wydając atest na grzyby świeże, będzie stwierdzał, że w dniu wystawienia atestu grzyby są określonego gatunku oraz nie budzą zastrzeżeń pod względem zgodności gatunkowej i cech organoleptycznych - informuje dziennik.

Wprowadzana zmiana ułatwi logistykę towarów i wyeliminuje konieczność wycofywania grzybów z obrotu po upływie terminu ważności atestu, a tym samym przyczyni się do ograniczenia marnowania żywności - uważa ministerstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielka Wyprawa Maluchów. Relacja z przejazdu przez kraje bałtyckie.

Z raportu branżowego pisma "Forest Policy and Economics" wynika, że "dary lasu" zbierane przez polskie gospodarstwa domowe warte są około 4,9 mld zł rocznie. Według szacunków przeciętne polskie gospodarstwo z lasów pozyskuje od 26 do 30 kg rocznie. Analitycy wskazują, że od 7 do 9 proc. polskich gospodarstw zarabia na sprzedaży tych zbiorów.

Zbieranie grzybów na własny użytek nie łączy się w Polsce z dodatkowymi opłatami. To hobby całkowicie darmowe. A co z tzw. małymi handlarzami? Nawet grzybiarze, którzy później sprzedają grzyby, jagody czy poziomki przy drogach, na ogół nie podlegają pod wspomnianą kategorię zbierania przemysłowego i zbierać mogą bezpłatnie.

Tu jednak warto zaznaczyć, że przydrożnych sprzedaży obejmują przepisy prawa. Po pierwsze, za handel poza miejscami do tego wyznaczonymi grozić może mandat do 500 zł.

Sprzedaż grzybów tylko z certyfikatem

Po drugie, w przypadku grzybów potrzeba dodatkowego certyfikatu. Bez atestu z sanepidu nie wolno bowiem handlować ani świeżymi, ani suszonymi grzybami.

Każdy, kto zbiera w celach zarobkowych runo leśne, ma obowiązek przed sprzedaniem grzybów pokazać je grzyboznawcy lub klasyfikatorowi w sanepidzie i uzyskać stosowny certyfikat. Jest on wydawany darmowo. Problem w tym, że prawie nikt się po niego nie zgłasza.

Grzybiarz może zostać ukarany, kiedy będzie zbierał w miejscach niedozwolonych, np. w rezerwatach przyrody. W tym przypadku grzywna może wynieść 1000 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, koszty mogą sięgnąć 5 tys. zł. Nie bez znaczenia jest również to, co i jak się zbiera. Oficjalna lista ministra zdrowia zawiera aż 47 gatunków grzybów jadalnych dopuszczonych do obrotu lub produkcji przetworów grzybowych. Trzeba jednak uważać na gatunki chronione. Co istotne, wśród nich znajdują się też niektóre borowiki oraz maślaki.

Naruszenie ściółki leśnej, niszczenie runa leśnego również podlega karze. Jak wysokiej? 250 zł do 500 zł lub w najlepszym wypadku nagana. Dotyczy to również zrywania szyszek, zbierania wrzosu, mchu, ściółki, gałęzi, chrustu, kory, trawy czy ziół.

Wybrane dla Ciebie

Zełenski: Ukraina wysłała do Moskwy propozycję rozmów. Podano termin
Zełenski: Ukraina wysłała do Moskwy propozycję rozmów. Podano termin
Poranna awaria w kontroli ruchu lotniczego. LOT jeszcze odczuwa skutki. Są opóźnienia
Poranna awaria w kontroli ruchu lotniczego. LOT jeszcze odczuwa skutki. Są opóźnienia
Chiny chcą zablokować transakcję za 23 mld dol. W tle jest również polski wątek
Chiny chcą zablokować transakcję za 23 mld dol. W tle jest również polski wątek
Kłótnia w Niemczech o za długie wakacje. "Wyzwanie organizacyjne i finansowe"
Kłótnia w Niemczech o za długie wakacje. "Wyzwanie organizacyjne i finansowe"
Windy w blokach. Rząd szykuje zmianę. Oto szczegóły
Windy w blokach. Rząd szykuje zmianę. Oto szczegóły
Tysiące osób do zwolnienia na świecie. Sprzedaż samochodów giganta leży
Tysiące osób do zwolnienia na świecie. Sprzedaż samochodów giganta leży
Nie tylko 84 samoloty Airbusa. Znamy plan zakupów LOT-u na najbliższe lata
Nie tylko 84 samoloty Airbusa. Znamy plan zakupów LOT-u na najbliższe lata
Ponad 2 tys. zł na każdego seniora. Rząd realizuje dopłaty
Ponad 2 tys. zł na każdego seniora. Rząd realizuje dopłaty
Co się dzieje na rynku mieszkań? Spodziewane wahania w wielkości sprzedaży
Co się dzieje na rynku mieszkań? Spodziewane wahania w wielkości sprzedaży
1 lipca Kim otworzył luksusowy resort. Już go zamknął dla turystów
1 lipca Kim otworzył luksusowy resort. Już go zamknął dla turystów
Kraj UE się wyłamał. Zdumiewający zwrot ws. ropy
Kraj UE się wyłamał. Zdumiewający zwrot ws. ropy
11 osób zastrzelonych w kopalni złota. Kontroluje ją Grupa Wagnera
11 osób zastrzelonych w kopalni złota. Kontroluje ją Grupa Wagnera