Gwarancje bezpieczeństwa Ukrainy. Rosja zabiera głos
Kreml popiera gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale udzielone przez Rosję, Chiny i państwa zachodnie; Kijów musi zrezygnować ze starań o wejście do NATO - oświadczył w środę na konferencji prasowej w Moskwie rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Cytowany przez BBC Ławrow przywołał jako "dobry przykład" gwarancji bezpieczeństwa wstępne porozumienia między Rosją a Ukrainą, które osiągnięto w kwietniu 2022 r. w Stambule.
Jak powiedział, Kijów musiałby zrezygnować z przystąpienia do NATO i innych bloków wojskowych, a także potwierdzić swój neutralny status. Gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy miałyby być państwa-stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, tj. USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania i Francja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zmierza do końca wojny". Generał wskazał na ważny sygnał z Rosji
BBC przypomniało, że według informacji dziennika "New York Times" z początku 2024 r., to właśnie kwestia gwarancji ze strony państw trzecich była główną przeszkodą w negocjacjach stambulskich. Rosja chciała uzyskać faktyczne prawo weta co do pomocy Ukrainie w przypadku przyszłej agresji – zaznaczył portal.
Putin spotka się z Zełenskim?
Ławrow wypowiadał się dwa dni po spotkaniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i jego zachodnich sojuszników z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Kilka dni wcześniej Trump spotkał się z przywódcą Rosji Władimirem Putinem na Alasce.
Po tych spotkaniach uzgodniono, że następnym etapem powinno być spotkanie Zełenskiego z Putinem.
Jesteśmy gotowi na wszelkie formaty, ale jeśli chodzi o spotkania na najwyższym szczeblu, należy je bardzo dokładnie przygotować na wszystkich poprzedzających etapach, aby szczyty nie doprowadziły do pogorszenia sytuacji i nie zakończyły negocjacji, które jesteśmy gotowi kontynuować - powiedział w środę Ławrow.
Jak przekazał, podczas spotkania na Alasce Putin zaproponował "rozważenie podwyższenia rangi szefów delegacji". Propozycję tę Putin powtórzył Trumpowi, gdy ten zadzwonił do niego po zakończeniu waszyngtońskich rozmów z Zełenskim i partnerami europejskimi.
Szef MSZ Rosji dodał, że Kreml był inicjatorem utworzenia różnych grup roboczych, w których Moskwa i Kijów mieliby omawiać różne aspekty porozumienia pokojowego.