Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Inne wielkie kryzysy wydają się kichnięciem. Ten wykres pokazuje, jak bardzo COVID-19 spustoszył lotnictwo

9
Podziel się:

Przez ostatnie 50 lat światowy ruch lotniczy wzrósł 20-krotnie. Pandemia COVID-19 cofnęła go o dwie dekady. Linie lotnicze wychodzą już z tego kryzysu. Ale jest też zła wiadomość - to z pewnością nie była ostatnia taka pandemia i już dziś trzeba wyciągnąć wnioski. Bo skutki kolejnej mogą być jeszcze bardziej opłakane.

Inne wielkie kryzysy wydają się kichnięciem. Ten wykres pokazuje, jak bardzo COVID-19 spustoszył lotnictwo
Największe kryzysy a światowy ruch lotniczy od 1945 r. (Getty Images, Michael H)

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA prognozuje, że światowy ruch lotniczy wróci do poziomu sprzed pandemii dopiero w 2024 r. Dlaczego wychodzenie z kryzysu zajmuje aż cztery lata? Niszczycielski wpływ COVID-19 na sektor lotnictwa cywilnego doskonale widać na poniższym wykresie.

Największy kryzys w historii linii lotniczych

Czerwona linia to tzw. pasażerokilometry, bo tak mierzy się pracę przewozową w transporcie lotniczym czy kolejowym. Mnoży się liczbę pasażerów płacących za swoje bilety przez pokonany dystans. Można zauważyć, że wskaźnik ten rósł nieprzerwanie od zakończenia II wojny światowej. W porównaniu z początkiem lat 70. do 2019 r. światowy ruch lotniczy wzrósł 20-krotnie. Przyczyniła się do tego m.in. deregulacja rynku, bogacenie się społeczeństw i wzrost gospodarczy, procesy globalizacyjne i integracja europejska, ekspansja tanich linii lotniczych.

I to mimo że sektorem lotnictwa cywilnego kilkukrotnie wstrząsnęły szoki spowodowane czy to wojną w Zatoce Perskiej, atakami terrorystycznymi z 11 września 2001 r., pandemią SARS czy wreszcie światowym kryzysem finansowym z 2008 r. Z perspektywy skutków pandemii COVID-19, wszystkie te kryzysy wydają się dziś jedynie kichnięciem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak szkoli się personel pokładowy samolotów?

Kryzys COVID-19 cofnął ruch lotniczy o dwie dekady

Dlaczego? II wojna w Zatoce Perskiej na początku lat 90. sprawiła, że w ciągu roku światowy ruch lotniczy spadł o 4,6 proc. W badanym przez IATA okresie był to największy taki historyczny spadek. Dla porównania, po zamachach terrorystycznych z 11 września wyniósł 2,9 proc., a po światowym kryzysie finansowym z 2008 r. - 1,2 proc. Po wybuchu pandemii COVID-19 w 2020 r. tąpnęło o 65,8 proc. w porównaniu z 2019 r., cofając długoletni rozwój rynku lotniczego do stanu z 1999 r.

Dlaczego pandemia COVID-19 miała aż tak niszczycielską siłę w porównaniu z wcześniejszymi kryzysami?

Bo rządy na całym świecie nakazały liniom lotniczym: przestańcie latać. To był bardzo radykalny ruch - mówi money.pl Marie Owens Thomsen, główna ekonomistka IATA.

Przypomina, że w szczytowym okresie wprowadzania lockdownów w pierwszej fali pandemii, spadek ruchu lotniczego przekraczał 90 proc. - Im dłużej trwała pandemia, tym więcej było już dowodów opartych na badaniach naukowych. I stało się jasne, że restrykcje w podróżowaniu drogą lotniczą nie są skutecznym środkiem powstrzymania pandemii - dodaje Owens Thomsen. Wciąż jednak były utrzymywane w wielu krajach, a równocześnie nie obejmowały innych środków transportu.

- Chcę to podkreślić: jako branża lotnicza przestrzegamy prawa i stosujemy się do zasad, zwłaszcza gdy służą ratowaniu życia. Ale jeśli widzimy, że temu nie służą, to po prostu tracimy zaufanie. Mam nadzieję, że rządy będą mieć w pamięci skutki tak często zmieniania polityki i braku jej koordynacji, gdy staniemy w obliczu kolejnych kryzysów - stwierdza główna ekonomistka IATA.

Organizacja ta wielokrotnie zwracała uwagę na fakt, że już w okresie luzowania covidowych obostrzeń, zasady podróżowania między państwami były niespójne. Jedne wymagały poddania się kwarantannie, inne oczekiwały wyłącznie certyfikatu potwierdzającego serię szczepień przeciwko COVID-19, kolejne nakazywały poddawania się dodatkowo testom. I tu znów - do przekroczenia jednej granicy wystarczył szybki test antygenowy, do przekroczenia drugiej - bardziej czasochłonny i znacznie droższy test PCR.

Wyłączyć gospodarkę i włączyć ją na nowo. To też jest kryzys

IATA to organizacja zrzeszająca ponad 290 linii lotniczych z całego świata, w tym PLL LOT, i reprezentująca ich interesy. Zanim w 2022 r. Owens Thomsen została w niej główną ekonomistką, przez trzy dekady pracowała w instytucjach finansowych, m.in. HSBC w Londynie, Merrill Lynch w Paryżu, Credit Agricole w Genewie. Dlatego podkreśla, że na kryzys COVID-19 patrzy w szerszej perspektywie, niż tylko branży lotniczej.

- W 2020 r. nikt z nas nie wiedział, co się stanie, gdy zatrzymasz światową gospodarkę. I jakie będą konsekwencje, gdy zdecydujesz się włączyć ją na nowo. A oba te momenty były kryzysowe. Nawet jeśli ten drugi jest bardziej pozytywny, to też wiążą się z nim poważne komplikacje - dodaje Marie Owens Thomsen w rozmowie z money.pl.

Przypomina, że gdy lockdown uziemił samoloty, odciął linie lotnicze od przychodów, w konsekwencji również porty lotnicze, agentów obsługi naziemnej, dostawców, działające na lotniskach firmy handlowe, usługowe i gastronomiczne, konsekwencją były masowe zwolnienia. - W wielu przypadkach na zbyt dużą skalę. Nie było strategii, co zrobić, gdy ponownie będą potrzebować pracowników. Widzieliśmy to, gdy po zniesieniu restrykcji pasażerowie natychmiast wrócili do latania, a brakowało personelu obsługi naziemnej na lotniskach - wyjaśnia.

Wyciągnąć wnioski. Będą kolejne pandemie

Bill Gates w czerwcu na szczycie "Time 100" stwierdził, że straty światowej gospodarki z powodu COVID-19 już sięgnęły 14 bilionów dolarów, a to jeszcze nie koniec. Ostrzegł też, że nie był to ostatni taki kryzys. - Szansa na kolejną pandemię w ciągu najbliższych 20 lat wynosi moim zdaniem ponad 50 proc. - stwierdził miliarder.

Dlatego trzeba wyciągnąć wnioski z COVID-19, aby kolejnym razem móc działać szybciej i bardziej efektywnie.

Czy w obliczu kolejnej takiej pandemii znów powinniśmy zostać objęci lockdownami? Mam nadzieję, że nie, bo praktyka pokazała, że nie były skuteczne - podsumowuje Marie Owens Thomsen z IATA.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Nicki
2 lata temu
Nie covid spustoszył lotnictwo, ale nieodpowiedzialni szkodnicy politycy.
Kris
2 lata temu
Nie covid, tylko decyzje polityków. Wprowadzano np. paszporty sz-pionkowe, a nie było ku temu żądnych podstaw naukowych. Odsyłam do przesłuchania Janine Small przed parlamentem europejskim. No ale politycy wtedy wiedzieli swoje i byli pewni na 100 procent na podstawie wypowiedzi wróżbitów-chiromantów a nie badań naukowych.
Młody
2 lata temu
Pandemii covid 19 nie było to kłamstwo od początku do końca bezużyteczne toksyczne pseudoszczepionki i testy które pokazują niewiarygodne głupoty sfinansowane przez koncerny które zarobiły ciężkie miliardy na strachu
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Polak
2 lata temu
O to chodziło żeby ktoś stracił a zarobił inny cały cel pandemi a przy okazji wykończyć trochę ludzi
Nunulek
2 lata temu
Największy truciciel Ziemi - samolot.
kss
2 lata temu
Kto przeczyta komentarze antyszczepionkowców ten już w cyrku się nie śmieje a filmy sciente fiction są dla niego zbyt realistyczne.
Młody
2 lata temu
Pandemii covid 19 nie było to kłamstwo od początku do końca bezużyteczne toksyczne pseudoszczepionki i testy które pokazują niewiarygodne głupoty sfinansowane przez koncerny które zarobiły ciężkie miliardy na strachu
Katka
2 lata temu
Srandemia spowodowana przez Trumpa i Chinczykow i proba sprawdzenia na ile ludzi mozna chwycic ta pysk,odebrac wolnosci,sledzic,niszczyc życie. W Azji się sprawdzilo, w Europie nie i nigdy juz na żadne lockdowny ludzie nie pozwola.