Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|

Jachty rosyjskich oligarchów płyną na Malediwy. Uciekają przed sankcjami

Podziel się:

Coraz więcej superjachtów należących do rosyjskich oligarchów wypływa na Ocean Indyjski, pływając po Malediwach i Seszelach. Wszystko dzieje się w chwili, gdy na ich ojczyznę nakładane są przez Zachód sankcje po inwazji Władimira Putina na Ukrainę - pisze Bloomberg.

Jachty rosyjskich oligarchów płyną na Malediwy. Uciekają przed sankcjami
Oto luksusowy jacht "Ocean Victory" rosyjskiego oligarchy Wiktora Rasznikowa. (Getty Images, 2018 Anadolu Agency)

Według "Bloomberga" cztery największe luksusowe jachty na Malediwach są obecnie rosyjskie. Portal przytacza dane SuperyachtFan.com. Największy 140-metrowy "Ocean Victory" należy do magnata stalowego Wiktora Rasznikowa i jest widoczny na zdjęciu powyżej.

Oligarchowie uciekają przed sankcjami Zachodu

Z kolei inny jacht - 238-metrowy "Clio" - jest powiązany z potentatem aluminiowym Olegiem Dieripaską. Oligarcha jest uważany za jednego z najbogatszych ludzi na globie i bardzo bliskiego współpracownika Putina.

Amerykański resort finansów, który nałożył restrykcje, podał wówczas w komunikacie, że wobec oligarchy toczy się śledztwo dotyczące m.in. prania brudnych pieniędzy i jest on oskarżany o wymuszenia i działalność w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.

Kolejny jest jacht Titan, którego właścicielem jest Aleksandr Abramow, współzałożyciel koncernu metalurgicznego Evraz Steel, przybył na Malediwy już 28 lutego.

Według agencji Ukrinform na Malediwy dopłynęły w środę jeszcze trzy jachty należące do rosyjskich miliarderów. Wśród nich jest 88-metrowa Nirvana, której właścicielem jest jeden z najbogatszych Rosjan Władimir Potanin, szef koncernu Nornikiel.

Amerykanie idą po oligarchów Kremla

Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości ogłosiło w środę powołanie specjalnej grupy śledczej, której celem będzie ściganie i aresztowanie "skorumpowanych rosyjskich oligarchów i każdego, kto łamie sankcje Waszyngtonu wobec Moskwy po inwazji na Ukrainę".

Zobacz także: Groźby Putina bez pokrycia? "Nikt wokół tego nie wykonuje"

"Dołożymy wszelkich starań, aby przeprowadzić śledztwo, aresztować i osądzić wszystkich tych, których czyny przestępcze pozwalają rosyjskiemu rządowi na kontynuowanie tej niesprawiedliwej wojny" – napisał minister sprawiedliwości USA Merrick Garland w oświadczeniu.

W komunikacie ministra wyjaśniono, że grupa o nazwie Task Force KleptoCapture będzie międzyagencyjnym zespołem zadaniowym organów ścigania, którego celem będzie egzekwowanie rozległych sankcji, ograniczeń eksportowych i ekonomicznych środków zaradczych, nałożonych przez Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami i partnerami w odpowiedzi na inwazję militarną Rosji na Ukrainę.

Zespół obsadzony będzie prokuratorami, agentami, analitykami i profesjonalnym personelem - ekspertami w zakresie m.in. sankcji i egzekwowania kontroli eksportu, przeciwdziałania korupcji, przepadku mienia, przeciwdziałania praniu pieniędzy, egzekwowania prawa podatkowego. Będą to pracownicy wielu organów ścigania, w tym FBI, US Marshals Service, US Secret Service, Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy US Postal Inspection Service.

"Ministerstwo sprawiedliwości wykorzysta wszystkie swoje kompetencje do zajęcia aktywów osób i podmiotów, które naruszają te sankcje" - podkreślił Garland. "Nie pozostawimy kamienia na kamieniu w naszych wysiłkach zmierzających do ścigania i aresztowania tych, których czyny przestępcze umożliwiają rosyjskiemu rządowi kontynuowanie tej niesprawiedliwej wojny. Mówię jasno: jeśli złamiesz nasze prawa, pociągniemy cię do odpowiedzialności" - dodał.

"Do tych, którzy wspierają rosyjski reżim poprzez korupcję i unikanie sankcji: pozbawimy was bezpiecznego schronienia i pociągniemy do odpowiedzialności" – powiedziała zastępca prokuratora generalnego USA Lisa O. Monaco. "Oligarchów ostrzegamy: użyjemy każdego narzędzia, aby zamrozić i przejąć dochody z waszych przestępstw" - zaznaczyła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl